Alan Shearer na temat potencjalnego transferu TAA
Trent Alexander-Arnold zasłużył na prawo do podjęcia nowego wyzwania, opuszczając Liverpool tego lata "przy owacjach na stojąco" – twierdzi Alan Shearer. Legenda Premier League uważa również, że The Reds są dobrze przygotowani, by poradzić sobie z tym ciosem.
Jako jeden z trzech kluczowych zawodników Liverpoolu, którym w czerwcu wygasa kontrakt, nazwisko Alexandra-Arnolda znalazło się w centrum uwagi podczas tej przerwy reprezentacyjnej, a media spekulują, że Real Madryt intensyfikuje swoje starania o jego sprowadzenie. Jednak jako „scouser w drużynie” – kibic Liverpoolu od dziecka, związany z klubem od ponad 20 lat, wicekapitan i integralna część zespołu – perspektywa jego odejścia za darmo do Hiszpanii spotkała się z negatywną reakcją.
Biorąc pod uwagę wszystko, co ten prawy obrońca osiągnął w Liverpoolu, Shearer w rozmowie z Betfair stwierdził, że ewentualna zmiana klubu nie powinna negatywnie wpłynąć na jego dziedzictwo na Anfield, a wręcz zasługuje on na godne pożegnanie, jeśli faktycznie do tego dojdzie.
– To nie jest wielka niespodzianka, bo od dawna mówi się o zainteresowaniu Realu Madryt Trentem, ale patrząc na niektóre komentarze… Zwykle ich nie czytam, bo mnie irytują, ale we wtorek, gdy pojawiły się te wiadomości, zerknąłem i choć wiem, że to jego klub, to przecież był fantastyczny dla Liverpoolu. Odegrał ogromną rolę we wszystkim, co osiągnęli w ostatnich latach, i zdobył z nimi każdy możliwy puchar – zaczął wyjaśniać najlepszy strzelec w historii Premier League.
– Był kluczowym graczem w tych sukcesach, rozegrał prawie 400 meczów, osiągnął wielkie rzeczy i dał temu klubowi absolutnie wszystko. Trent powinien mieć prawo do podjęcia decyzji i powiedzenia „tak, chcę spróbować czegoś nowego”, wyjechać do innego kraju, do jednego z największych klubów na świecie, jakim jest Real Madryt. Jeśli do tego dojdzie, kibice Liverpoolu powinni go godnie pożegnać.
– Nigdy nie było sytuacji, w której można by zakwestionować jego postawę. Zawsze dawał z siebie wszystko i robił to w odpowiedni sposób. Nie angażował się w medialne spekulacje.
– Liverpool odrzucił w styczniu ogromną ofertę za niego, co oznacza, że chcieli, aby został i nie kierowali się względami finansowymi. Mogli zarobić na jego transferze, ale tego nie zrobili. Dlatego jeśli ma odejść, powinien to zrobić w atmosferze uznania za to, co zrobił dla tego wspaniałego klubu – dodał Shearer.
Co więcej, legenda angielskiej piłki uważa, że ta decyzja może być korzystna zarówno dla klubu, jak i zawodnika. – Patrząc na to, co czeka go w Realu Madryt, myślę, że świetnie sobie poradzi. Jest niesamowitym piłkarzem, a jego dośrodkowania i precyzja podań są na najwyższym poziomie.
– Zawsze mówiłem, że jeśli jesteś napastnikiem w drużynie, w której gra Trent, i czekasz na wrzutki w pole karne, to nie znajdziesz nikogo lepszego od niego w tym elemencie gry.
– Trent to piłkarz najwyższej klasy. Odniesie wielki sukces w Realu Madryt i pomoże klubowi zdobywać najważniejsze trofea, tak jak robił to w Liverpoolu.
– Odchodzi z jednego futbolowego giganta do drugiego. Po tym wszystkim, co zrobił dla Liverpoolu, ma prawo spróbować czegoś nowego w innym kraju. To powinno być szanowane – zaznaczył Shearer.
Mówiąc o Liverpoolu w szerszym kontekście, były napastnik Newcastle United stwierdził:
– W całej swojej historii Liverpool miał wielkich piłkarzy, którzy przychodzili i odchodzili. Klub zawsze szedł naprzód.
– Wystarczy spojrzeć na legendy, które odchodziły i znajdowano ich następców. Po wielkim pomocniku, jakim był Graeme Souness, pojawił się Steven Gerrard.
– Liverpool przetrwa, nadal będzie wielkim klubem i wciąż będzie zdobywał mnóstwo trofeów – nie ma co do tego wątpliwości. Trent powinien mieć możliwość spróbowania czegoś nowego w innym kraju. To nie oznacza, że nie kocha Liverpoolu. Po prostu chce doświadczyć czegoś innego i to trzeba uszanować.
– Mają w składzie Conora Bradleya, który jest fantastycznym piłkarzem i odegra dużą rolę w przyszłości Liverpoolu, ale to pozycja, którą będą musieli dodatkowo wzmocnić.
– Wielcy piłkarze odchodzą i znajdują swoje miejsce gdzie indziej, a wielkie kluby potrafią ich zastąpić. Tak właśnie działa futbol – podsumował Shearer.
Komentarze (0)