Wayne Rooney o odejściu TAA
Prawy obrońca Liverpoolu najprawdopodobniej opuści klub tego lata i zasili szeregi Realu Madryt. Były zawodnik Manchesteru United i Evertonu, Wayne Rooney, skomentował decyzję wychowanka The Reds.
Rooney przyznał, że sam był bliski transferu do Barcelony lub Realu Madryt. Stwierdził, że nie dziwi go decyzja Trenta i doskonale rozumie, jak kusząca jest perspektywa gry w jednym z tych klubów.
Odejście Alexandra-Arnolda jest praktycznie przesądzone - legenda Liverpoolu odejdzie na zasadzie wolnego transferu i dołączy do Los Blancos, gdzie spotka się ze swoim przyjacielem Jude’em Bellinghamem.
Wayne Rooney uważa, że tylko Real Madryt był w stanie przekonać Trenta do opuszczenia Liverpoolu. Jego zdaniem obrońca nigdy nie odszedłby do innej drużyny w Anglii.
- Jeśli Arnold odejdzie, w ogóle mnie to nie zdziwi. Sam miałem wiele ofert z innych klubów i byłem blisko przeprowadzki do Hiszpanii - napisał Rooney na łamach BBC Sport.
- Trent ma 26 lat, a jego kontrakt wygasa wraz z końcem tego sezonu. To najlepszy moment w karierze zawodnika na podjęcie takiej decyzji. Teraz zdecyduje, czy poświęcić swoją karierę i pozostać w Liverpoolu, czy odejść do Realu i rozpocząć nowy etap.
- Gdyby przenosił się gdziekolwiek indziej, byłbym bardzo zaskoczony. Ale transfer do Realu? Wcale mnie to nie dziwi.
- To największy klub na świecie, ze wspaniałą historią. To ogromna szansa dla Trenta. Moim zdaniem to tak zwana oferta nie do odrzucenia.
Alexander-Arnold jest związany z Liverpoolem od 20 lat. Nic dziwnego, że jeśli odejdzie, kibice mogą patrzeć na niego nieco inaczej. Przez lata liczono, że stanie się legendą na miarę Stevena Gerrarda. Trent byłby naiwny, gdyby nie brał pod uwagę tego, że jego decyzja może wpłynąć na jego dziedzictwo, na które pracował przez lata. Fani już teraz wyrażają frustrację jego odejściem.
- W 2010 roku powiedziałem władzom Manchesteru United, że nie chcę przedłużać kontraktu i planuję odejść. Zainteresowanie mną wyraziły trzy kluby. Były plotki o Manchesterze City, ale ten transfer nie miałby szans dojść do skutku. Prawdziwe zainteresowanie wykazywały Chelsea, Real Madryt i Barcelona. Byłem praktycznie gotowy na odejście, nawet odbyłem wstępne rozmowy na temat potencjalnego transferu - twierdzi Rooney.
- Najpierw byłem przekonany do Realu, później zdecydowałem się na Barcelonę. To klub najbliższy mojemu sercu - możliwość gry u boku Messiego, Iniesty, Xaviego i Busquetsa była niezwykle kusząca.
- Ostatecznie zdecydowałem się jednak zostać w United. Barcelona miała świetną drużynę i wspaniale byłoby w niej grać, ale podjąłem inną decyzję.
- Dokładnie taka sama sytuacja ma teraz miejsce w Realu. Mbappé, Bellingham, Vinícius… Takie nazwiska przemawiają do Alexandra-Arnolda i na pewno marzy on o grze w takim zespole. Myślę, że każdy piłkarz by o tym marzył.
Portal Liverpool.com podkreśla, że zastąpienie Alexandra-Arnolda nie będzie łatwe, ale od początku było wiadomo, że spośród kluczowej trójki to on najprawdopodobniej odejdzie jako pierwszy. Dyrektor sportowy Richard Hughes nie będzie miał łatwego lata. Dużo zależy także od decyzji Virgila van Dijka i Mohameda Salaha - ich przyszłość będzie miała kluczowe znaczenie dla dalszych losów klubu.
Komentarze (2)