Arne Slot przed meczem z Evertonem
Arne Slot jest gotowy i pełen zapału do ataku w ostatnich dziewięciu meczach Premier League tego sezonu, zaczynając od środowego derbowego starcia z Evertonem.
The Reds podejmą Everton na Anfield w środowy wieczór o godzinie 21:00, a spotkanie między dwoma rywalami z miasta będzie początkiem decydującej fazy sezonu 2024-25.
Po marcowej przerwie reprezentacyjnej Liverpool nie rozegrał żadnego meczu od finału Carabao Cup, który odbył się ponad dwa tygodnie temu.
Slot uważa jednak, że ta przerwa od krajowych rozgrywek była pozytywna zarówno dla jego zawodników, jak i sztabu trenerskiego, zwłaszcza po trudnym tygodniu, który mieli wcześniej.
– Zdecydowanie tak – powiedział trener podczas wtorkowej konferencji prasowej, zapytany o to, czy nie może się już doczekać powrotu na ławkę trenerską. – Minęło 15 lub 16 dni, a może nawet więcej, odkąd ostatni raz prowadziłem mecz, ale wielu naszych zawodników grało w ważnych spotkaniach dla swoich reprezentacji zaledwie tydzień temu.
– Wszyscy doskonale rozumieją, w jakiej pozycji się znajdujemy i jak bardzo czekamy na te dziewięć nadchodzących spotkań. W mojej opinii zawodnicy są odświeżeni, ale nie wszystko było negatywne: graliśmy w finale, więc zmierzyliśmy się z bardzo dobrą drużyną Newcastle. Mieliśmy jedno świetne spotkanie, a w drugim bardzo dobrze broniliśmy przeciwko Paris Saint-Germain, co było naszym najlepszym meczem w Lidze Mistrzów do tej pory.
– Zostaliśmy pokonani przez naprawdę dobrą drużynę, ale jakież to było spotkanie z naszej strony. Zawsze można patrzeć na wynik, który w tych dwóch meczach nie był dla nas korzystny, ale byłem dumny z naszej postawy przeciwko PSG. To mógł być nasz najlepszy występ w tym sezonie, niestety przegraliśmy po rzutach karnych.
Zapytany, czy ta krótka przerwa była dla jego drużyny bardziej odpoczynkiem mentalnym niż fizycznym, dodał:
– Odpoczynek mentalny wynika bardziej z faktu, że trafiasz w inne środowisko, do innych kolegów z drużyny.
– Z tego powodu być może był to dobry moment na przerwę po przegraniu dwóch meczów, bo gdybyśmy zostali w klubie, od razu musielibyśmy wygrać kolejny mecz. Ale jeśli jedziesz na zgrupowanie kadry, wszystko jest dla ciebie nowe – tak samo jak wtedy, gdy przechodzisz z Premier League do Ligi Mistrzów. To inna rywalizacja. Może to również pomogło.
– Wiem na przykład, że reprezentacja Holandii zagrała dwa świetne mecze przeciwko Hiszpanii. Anglia także rozegrała dwa spotkania – może nie najprzyjemniejsze do oglądania – ale oba wygrała. Zawsze miło jest, gdy zawodnicy trafiają do innego środowiska i wracają do nas po pozytywnych doświadczeniach. Na przykład Lucho Díaz strzelił dwa gole, Cody Gakpo zdobył bramkę – kilku naszych zawodników znowu pokazało się z bardzo dobrej strony.
Przed najbliższą kolejką Liverpool ma 12-punktową przewagę na szczycie tabeli, wchodząc w decydującą fazę sezonu.
Slot jednak podkreśla, że jego pełna koncentracja jest teraz na Evertonie, a lutowy remis 2:2 na Goodison Park wciąż pozostaje świeżym wspomnieniem.
– Spodziewam się tego samego – powiedział, odnosząc się do nadchodzącego meczu derbowego. Ale z jedną różnicą: za każdym razem, gdy piłkarze Evertonu zrobią coś dobrze, nie usłyszą ogromnych wiwatów i reakcji od 50 tysięcy ludzi – nie wiem dokładnie, ile może pomieścić Goodison Park.
– Natomiast nasi zawodnicy będą otrzymywać wsparcie po każdym wślizgu, po każdym podaniu, i to będzie zupełnie inna emocja. Pod względem piłkarskim spodziewam się tego samego, ponieważ właśnie tak Everton grał w ostatnich dziewięciu czy dziesięciu meczach, odkąd David Moyes przejął drużynę.
- Nie przegrali żadnego meczu w ostatnich dziewięciu spotkaniach Premier League, więc byłoby zaskoczeniem, gdyby mieli nagle zmienić swoje podejście – i my jesteśmy liderami ligi, więc byłoby dziwne, gdybyśmy również coś zmieniali.
Mówiąc o znaczeniu mocnego startu w kwietniowym harmonogramie, Slot kontynuował:
- W końcowej fazie sezonu każdy mecz ma ogromne znaczenie. Jeśli znów powiem, że przed nami dziewięć finałów, to tak naprawdę każda drużyna ma przed sobą dziewięć finałów. Ale użyłem tego określenia, ponieważ graliśmy finał, a potem trzy finały z rzędu, ponieważ mecz z Paris Saint-Germain był również spotkaniem w systemie pucharowym.
- Te dziewięć nadchodzących meczów jest dla nas niezwykle ważnych, zaczynając od kolejnego, czyli starcia z Evertonem. I to nie tylko dlatego, że to derby Merseyside, ale także dlatego, że jesteśmy w świetnej pozycji w tabeli.
Komentarze (0)