Marco Silva po meczu z Liverpoolem
Marco Silva spotkał się z dziennikarzami po zwycięstwie Fulham nad Liverpoolem na Craven Cottage.


Gole Ryana Sessegnona, Alexa Iwobiego i Rodrigo Muniza zapewniły jego drużynie trzy punkty w Premier League.
– Świetne trzy punkty dla nas, naprawdę uważam, że na nie zasłużyliśmy. W pierwszej połowie zagraliśmy na bardzo wysokim poziomie pod każdym względem. Świetny gol Mac Allistera, ale nasza reakcja była znakomita.
– Już w przygotowaniach wiedzieliśmy, że ten mecz będzie intensywny, z dużą energią, i nasz pressing od początku funkcjonował bardzo dobrze. Potrafiliśmy wyczuwać odpowiednie momenty do wywierania presji, a kluczowe było zachowanie zwartego ustawienia, by nie zostawiać wolnych przestrzeni między liniami – wiemy, że właśnie tam Liverpool lubi działać.
– Ogromne zaangażowanie i odpowiednie nastawienie naszych zawodników od pierwszej minuty. Już od początku oddawaliśmy strzały, co pokazuje, że nie chodziło tylko o defensywę – graliśmy po swojemu. To była znakomita pierwsza połowa i prowadząc w taki sposób, wiedzieliśmy, że przed nami jeszcze 50–55 minut walki.
– Nawet po ich bramce w drugiej połowie mieliśmy kontrolę nad meczem. Liverpool miał jedną czy dwie dobre okazje, ale my też stworzyliśmy znakomitą szansę po akcji Harrisona Reeda.
– Te trzy punkty były dla nas bardzo ważne, szczególnie po ostatnich dziewięciu dniach i trzech trudnych spotkaniach. W dwóch pierwszych nie udało się zdobyć tego, na co liczyliśmy, dlatego dzisiejszy mecz – z drużyną, która być może zostanie mistrzem – był kluczowy, by się odbudować. Chcieliśmy też dać coś z siebie kibicom, za atmosferę i wsparcie podczas ostatnich meczów na Craven Cottage.
– Przed nami dużo pracy, żeby utrzymać taki poziom do końca sezonu. Premier League to bardzo wymagająca liga. Musimy być cały czas skupieni i dbać o siebie. Przed nami ostatnie dwa miesiące i trzeba będzie mocno przycisnąć. Kolejne spotkanie z Bournemouth również będzie trudne – musimy się do niego dobrze przygotować.
Tuż po ostatnim gwizdku Marco Silva udzielił krótkiego komentarza telewizji Sky Sports:
– Pierwsza połowa była znakomita. Powtarzam, że perfekcja nie istnieje, choć zawsze się do niej dąży – ale dzisiaj byliśmy bardzo blisko.
– Niełatwo rozpocząć mecz od straty gola w pierwszych dziesięciu minutach. Reakcja drużyny była na najwyższym poziomie – dziesięć strzałów i trzy gole w pierwszej połowie mówią same za siebie.
– Najważniejszy był jednak sposób, w jaki ich pressowaliśmy od pierwszej minuty. Duże tempo, ogromna energia przez cały czas.
– To była kluczowa kwestia – sprawić, by Liverpool poczuł się niekomfortowo na boisku. Do tego potrafiliśmy dobrze operować piłką.
– Uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Przez cały mecz byliśmy lepszą drużyną na boisku.
Komentarze (2)
Z ich jednej sytuacji została jedna, a z naszych dziesięciu okazji została "jedna lub dwie" xD