Saudyjskie kluby chcą Diaza
Luis Diaz wciąż wzbudza zainteresowanie ze strony klubów z Arabii Saudyjskiej, co stawia Liverpool i samego zawodnika przed poważną decyzją dotyczącą jego przyszłości tego lata.


Kolumbijczyk latem wejdzie w przedostatni rok swojego kontraktu z klubem, a jak dotąd nie pojawiły się żadne sygnały, by rozmowy o przedłużeniu umowy miały ruszyć z miejsca.
Taka sytuacja może skłonić Liverpool do rozważenia sprzedaży zawodnika w letnim oknie transferowym, zwłaszcza że Diaz w styczniu skończy 29 lat, a jego wartość rynkowa nadal jest wysoka.
Najbardziej zdeterminowanymi kandydatami do pozyskania skrzydłowego mają być kluby z Arabii Saudyjskiej, a konkretnie Al-Nassr. Według dziennikarza Fabrizio Romano – nadal intensywnie zabiegają o transfer zawodnika.
– Kluby z Arabii Saudyjskiej nie odpuszczają. Wciąż są zainteresowane i chcą sprowadzić Luisa Diaza – powiedział Romano na swoim kanale na YouTube. – Zobaczymy, co zdecyduje sam zawodnik: czy zostanie w Liverpoolu, czy może przeniesie się do innego europejskiego klubu – latem zeszłego roku mówiło się o zainteresowaniu ze strony Manchesteru City – albo rozważy ofertę z Arabii Saudyjskiej.
O potencjalnym zainteresowaniu ze strony Manchesteru City informował również David Ornstein z The Athletic. Od dłuższego czasu wiadomo także, że sytuacji Diaza przygląda się FC Barcelona.
Wydaje się zatem, że zawodnik nie będzie miał problemu ze znalezieniem nowego klubu – niezależnie od tego, czy sam zdecyduje się na odejście, czy też Liverpool da mu do zrozumienia, że jest gotów go sprzedać.
Z biznesowego punktu widzenia taka decyzja może być dla klubu opłacalna – mimo że Diaz ma za sobą udany sezon, w którym strzelił 14 goli i zanotował 8 asyst w 44 meczach, często występując jako fałszywa dziewiątka.
Zainteresowanie ze strony bogatych klubów z Arabii Saudyjskiej tylko zwiększa szanse na zyskowną transakcję. Al-Nassr należy do najbardziej zasobnych finansowo drużyn w tamtejszej lidze i nie stroni od dużych wydatków.
W styczniu Al-Nassr zapłacił 64 miliony funtów za Jhona Durana, a wcześniej sprowadził takich zawodników jak Otavio (55 mln), Mohamed Simakan (38,5 mln), Sadio Mane (24 mln), Aymeric Laporte (23,6 mln), Seko Fofana (21,5 mln) i Angelo (19,1 mln).
Co ciekawe, Diaz mógłby w Al-Nassr docelowo zastąpić Mane – podobnie jak miało to miejsce w Liverpoolu w 2022 roku – ponieważ Senegalczyk ma kontrakt ważny do 2026 roku.
Liverpool i tak czeka poważna przebudowa składu latem, niezależnie od tego, czy drużyna sięgnie po mistrzostwo Anglii. W ofensywie może dojść do istotnych zmian.
Niepewna jest nie tylko przyszłość Diaza, ale także Mohameda Salaha, Darwina Nuneza, Diogo Joty, Federico Chiesy i Harveya Elliotta.
Obecnie jedynym ofensywnym zawodnikiem z pewnym miejscem w kadrze wydaje się Cody Gakpo, a jednym z priorytetów klubu na lato będzie sprowadzenie nowej „dziewiątki”.
Komentarze (1)