Wrócić na zwycięską ścieżkę
W niedzielę piłkarze Liverpoolu rozczarowali swoich kibiców i przegrali wyjazdowe starcie z Fulham. The Reds już po pierwszej połowie przegrywali 3:1, a ostatecznie skończyło się 3:2. Czy Liverpool będzie w stanie wrócić na zwycięską ścieżkę w nadchodzącym starciu z West Hamem?
Słaby występ z Fulham
Fulham w obecnej kampanii jest drużyną, która radzi sobie bardzo dobrze i niewykluczone, że włączy się nawet do walki o Ligę Mistrzów. Ekipa z zachodniego Londynu ma aktualnie na koncie aż 48 punktów i traci tylko 5 oczek do czwartej w tabeli Chelsea. Pomimo bardzo dobrej dyspozycji Fulham, raczej nikt nie zakładał zwycięstwa tego zespołu z liderem tabeli. Kursy, które przygotowały zakłady bukmacherskie, wyraźnie faworyzowały Liverpool. Premier League w obecnej kampanii pokazuje jednak, że jest wiele mocnych zespołów i poza beniaminkami, które już mają praktycznie zapewniony spadek do niższej ligi, można wygrać i przegrać praktycznie z każdym.
Pojedynek w Londynie piłkarze z Liverpoolu przegrali tak naprawdę na własne życzenie. Indywidualne błędy kończyły się bramkami, a wystarczy wspomnieć, że gospodarze z modelu statystycznego oczekiwanych bramek stworzyli sobie zaledwie 0.75 gola. Strzelenie 3 goli w rywalizacji z Liverpoolem było więc wynikiem ponad stan. W przypadku ekipy przyjezdnej można mówić jednak o podobnym scenariuszu, ponieważ Liverpool wykreował sobie 1.11 gola, a zdobył dwie bramki.
Ogólnie ostatnia dyspozycja piłkarzy Liverpoolu może martwić kibiców, ponieważ na dystansie poprzednich 4 rozegranych spotkań, The Reds zaliczyli aż 3 porażki. Dobra wiadomość jest jednak taka, że do końca sezonu pozostało już tylko 7 rywalizacji, a przewaga nad wiceliderem to aż 11 punktów. Liverpool w najbliższych kolejkach będzie miał 2 teoretycznie łatwiejsze starcia, w których najpierw zmierzy się z West Hamem, a następnie z Leicester.
Liverpool
The Reds pomimo porażki w ostatniej serii gier stracili tylko jeden punkt przewagi nad Arsenalem. Wynika to z faktu, że Kanonierzy również nie potrafili zwyciężyć swojego wyjazdowego pojedynku w ramach ostatniej kolejki. Piłkarzom Liverpoolu przysługę wyświadczył odwieczny rywal, czyli Everton. Do końca sezonu pozostało już 7 rywalizacji, a Liverpool ma aż 11 punktów przewagi. W związku z tym eksperci raczej nie zastanawiają się, czy Liverpool będzie nowym mistrzem Anglii, a kiedy to nastąpi. Przed przegranym meczem z Fulham wydawało się, że idealnym momentem będzie domowe starcie z Tottenhamem. Aktualnie bardziej prawdopodobny jest scenariusz, w którym o mistrzostwo Anglii piłkarze Liverpoolu będą walczyć na Stamford Bridge. Wynika to z faktu, że zarówno Liverpool, jak i Arsenal są wyraźnym faworytem 3 nadchodzących spotkań.
W najbliższej kolejce piłkarze Liverpoolu wracają na swój stadion, gdzie zmierzą się z West Hamem. Ostatni pojedynek domowy lider tabeli zakończył wywalczeniem 3 punktów w derbach z Evertonem. Nie był to jednak najlepszy występ.
Jeśli piłkarze Liverpoolu nie chcą stworzyć sobie gorącej sytuacji w ostatnich tygodniach w walce o mistrzostwo, to muszą zwyciężyć w dwóch nadchodzących starciach. Zmierzą się w nich z dwoma niżej notowanymi przeciwnikami, a końcówka rozgrywek zapowiada się naprawdę wymagająca. W perspektywie są między innymi starcia z Tottenhamem, Chelsea, Arsenalem, Brighton czy nieobliczalnym Crystal Palace.
Zakłady bukmacherskie nie mają wątpliwości, że Liverpool powinien zwyciężyć w swoich 3 najbliższych meczach, a to powinno praktycznie zaklepać mistrzowski tytuł.
Statystyki
•Liverpool przegrał 3 z ostatnich 4 meczów.
•Liverpool wygrał 8 z 9 ostatnich spotkań na swoim boisku.
•Paris Saint Germain i Nottingham Forestto jedyne zespoły, który wygrały na Anfield w tym sezonie.
•W ostatniej kolejce przegrał na wyjeździe z Fulham.
•Pierwsze starcie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się wygraną Liverpoolu 5:0.
West Ham
West Ham już jakiś czas temu dokonał zmiany na stanowisku trenera, jednak aktualnie nie przełożyło się to na zdecydowanie lepsze rezultaty. Graham Potter tak naprawdę będzie rozliczany dopiero w nadchodzącej kampanii, a teraz może testować i próbować wielu ustawień taktycznych. Młoty pod jego wodzą zaliczyły kilka udanych rywalizacji, a najbardziej imponujące było wyjazdowe zwycięstwo z Arsenalem. To właśnie ten mecz jest idealnym przykładem na to, że piłkarze Liverpoolu muszą uważać w nadchodzącym starciu. West Ham na Emirates stadium zdecydował się na grę w niskiej obronie i szybkie kontrataki. Taka taktyka okazała się kluczem do sukcesu i niewykluczone, że będą chcieli ją skopiować również na Anfield.
W ligowej tabeli ekipa z Londynu plasuje się aktualnie na 16. miejscu. Nie ma wątpliwości, że jest to wynik poniżej oczekiwań. Młoty mają jednak bezpieczną pozycję, jeśli chodzi o walkę o utrzymanie, ponieważ ich przewaga nad strefą spadkową to aż 15 punktów. Do zdobycia w obecnej kampanii pozostało 21 oczek, a raczej nikt nie zakłada, że Ipswich będzie w stanie uzbierać więcej punktów w 7 ostatnich meczach, niż przez cały sezon. Szczególnie że już w najbliższej serii gier piłkarze Ipswich zmierzą się na wyjeździe z Chelsea, gdzie są wyraźnym underdogiem.
Statystyki
•West Ham United nie wygrał żadnego z 4 ostatnich meczów.
•Młoty ostatnie zwycięstwo zaliczyły 27 lutego.
•West Ham nie zachował czystego konta w 4 kolejnych rywalizacjach.
•Młoty przegrały aż 6 z 7 ostatnich meczów z LFC.
•West Ham stracił 10 goli w 2 ostatnich meczach z Liverpoolem.
Co warto typować?
Wiemy już, że na podstawie proponowanych kursów wyraźnym faworytem nadchodzącego starcia jest Liverpool. Tutaj nie ma żadnego zaskoczenia, chociaż oba zespoły nie są w swojej najwyższej formie. West Ham jest drużyną, która potrafiła zaskoczyć Arsenal na wyjeździe, więc trzeba na nich uważać. Naszym zdaniem będzie to pojedynek, w którym goście zamurują własną bramkę i będą liczyć na szybkie kontry. Liverpool w ostatnich tygodniach ma problemy w aspekcie gry defensywnej, więc niewykluczony jest scenariusz, w którym oba zespoły strzelają gola. Takim wynikiem zakończył się ostatni pojedynek na Anfield pomiędzy tymi drużynami.
Co pisano w angielskiej prasie po ostatnim meczu? Sprawdź!
Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.
Fortuna online zakłady bukmacherskie sp. z o o. posiada zezwolenie o numerze DAG9. 6831.4.2023 wydane na mocy decyzji Ministra Finansów z dnia 11 stycznia 2024, która upoważnia zarówno do urządzania i prowadzenia działalności zakresie zakładów wzajemnych przez Internet, jak i w punktach naziemnych.
Autor tekstu: Mateusz Nowak – Senior Project Manager, redaktor naczelny Zagranie, absolwent dziennikarstwa sportowego i zarządzania w sporcie na UAM i fan piłki nożnej!
Materiał partnera
Komentarze (1)
Trzeba było grać jak w drugiej połowie,.ktora wygralismy