Danns nie zagra do końca sezonu
Jayden Danns nie pomoże w walce o awans drużynie Sunderlandu. Anglik nabawił się kontuzji, która wykluczy z gry do końca sezonu.
19-letni wychowanek Liverpoolu miał odejść na wypożyczenie do klubu Championship ostatniego dnia lutego, ale pozostał w Merseyside, jak podczas badań lekarskich pojawiły się obawy dotyczące kontuzji pleców.
Początkowo istniała nadzieja, że Danns wyzdrowieje i będzie mógł grać dla Sunderlandu pod koniec sezonu i pomóc im w potencjalnych play-offach.
Jednak ta nadzieja została rozwiana, a Liverpool ma nadzieję, że Anglik wróci na okres przygotowawczy w lipcu.
- Nie zagra w naszych barwach w tym sezonie. Teraz to już pewne - powiedział w piątek dziennikarzom menedżer Sunderlandu Regis Le Bris.
Danns, który strzelił trzy gole w dziewięciu występach w seniorskim zespole Liverpoolu, został najmłodszym piłkarzem w historii klubu, który rozpoczął mecz Ligi Mistrzów, gdy w styczniu wystąpił przeciwko PSV Eindhoven.
Komentarze (7)
Layton Stewart, który debiutował za Kloppa i w akademii był maszynką do strzelania goli też przepadł po zerwaniu więzadła i jakichś mniej poważnych urazach. Luke Chambers, który pograł trochę w poprzednim sezonie, ten też ma stracony przez kontuzję pleców (podobnie jak Danns a wcześniej Bajcetić). Cannonier, ten gość co podał do Trenta z Barceloną (corner taken quickly) też się dobrze zapowiadał, w juniorach zdobywał mnóstwo bramek i też zdrowotnie się posypał i nie rozwinął. W akademii był jeszcze taki chłopak Ritaccio, który przez kontuzje musiał zakończyć karierę. Jeśli dobrze pamiętam, to Ben Woodburn, który przebijał się za Kloppa i został najmłodszym strzelcem bramki w historii LFC, też był nękany urazami.
A to tylko nazwiska, które udało mi się jakoś zebrać w myślach, bo ich nazwiska przewijały się w newsach. Możliwe, że podobnych przypadków było więcej.