Virgil i Mo po zwycięstwie z West Hamem
Kapitan The Reds jest wniebowzięty po zwycięskim golu w meczu przeciwko West Hamowi, który dał drużynie 13-punktowe prowadzenie w tabeli Premier League.
Po bolesnym dla Andrew Robertsona zderzeniu z Virgilem, Szkot w pechowym dla siebie dniu dołożył jeszcze bramkę samobójczą, która doprowadziła do remisu w 86. minucie spotkania. Na szczęście dla Liverpoolu do gry wkroczył kapitan, który już trzy minuty po fatalnym błędzie Robertsona ponownie wyprowadził The Reds na prowadzenie, zdobywając gola głową.
- Słyszałem krzyk Robo, to było bardzo przykre. Niestety, takie wypadki się zdarzają. Na szczęście udało nam się to naprawić i wygraliśmy - skomentował Van Dijk dla Sky Sports.
- Dużo trenujemy i pracujemy nad grą głową przy stałych fragmentach. Dzisiaj mi się poszczęściło i udało się zdobyć gola. Teraz jesteśmy skupieni na następnym spotkaniu.
- Dzisiaj jestem szczególnie dumny - nie tylko z powodu tego gola. To był mój setny ligowy występ w roli kapitana. Ten dzień był dla nas bardzo emocjonujący, szczególnie ze względu na rocznicę Tragedii Hillsborough.
- Dla nas najważniejsze jest zdobycie trzech punktów i dokładanie cegiełki do osiągnięcia celu w każdym meczu. Nie tylko dla naszej satysfakcji, ale także dla wszystkich ludzi, kibiców związanych z Liverpoolem.
- Wszyscy wiedzą, jak bardzo kocham ten klub. Zobaczymy, jak potoczą się następne tygodnie.
Mo Salah, po zakończeniu sagi kontraktowej i podpisaniu nowej umowy z klubem, pomógł drużynie, asystując Luisowi Díazowi przy jego golu otwierającym wynik spotkania.
Egipcjanin został zdjęty z boiska i zastąpiony przez Endo, jednak mimo przeciętnej drugiej połowy został wybrany zawodnikiem meczu.
- To dobra drużyna. Mieli swoje plany i założenia na ten mecz. Byli lepsi w drugiej połowie, udało im się zdobyć jednego gola.
- Na tym etapie sezonu najważniejsze jest, aby wygrywać i zdobywać pełną pulę punktów. To teraz liczy się najbardziej.
- Mamy zadanie do wykonania - jesteśmy to (mistrzostwo) winni naszym kibicom. Kiedy zdobyliśmy to trofeum w sezonie 2019/20, był lockdown i nie mieliśmy okazji wspólnie świętować. Teraz mamy jeszcze większą motywację i zamierzamy wygrać. To jest najważniejsze.
Komentarze (0)