LEI
Leicester City
Premier League
20.04.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1685

Wywiad z fanem Leicester


To sezon do zapomnienia dla Leicester, ale czy kibice Lisów wierzą jeszcze, że ich drużyna zdoła zatrzymać marsz Liverpoolu po tytuł mistrzowski? The Reds są już tylko dwa zwycięstwa od zostania mistrzami – a tak naprawdę mogą przypieczętować tytuł już w niedzielę na King Power Stadium, jeśli wcześniej Arsenal przegra z Ipswich. Przed tym spotkaniem portal This Is Anfield porozmawiał z kibicem Leicester i dziennikarzem Jamiem Thorpe’em o trudnym sezonie na King Power, kluczowych starciach w niedzielę i nie tylko.

Co poszło nie tak w tym sezonie Leicester? 

Łatwiej byłoby napisać, co w tym roku poszło dobrze. To była absolutna, nieprzerwana katastrofa od początku do końca. Zatrudnienie Steve’a Coopera było błędem. Jako kibice spotkaliśmy się z krytyką za jego odrzucenie, niektórzy zarzucali nam uprzedzenia ze względu na jego związki z Nottingham Forest. Ale to nie było tak. Cooper miał odpowiednie wsparcie i otrzymał uczciwą dawkę cierpliwości ze strony kibiców Leicester. Udało mu się zdobyć kilka punktów, ale muszę powiedzieć, że były one w dużej mierze mylące. Graliśmy bez ładu i składu, brakowało czegokolwiek przypominającego wyraźny styl, a odmowa wystawiania uwielbianego i genialnego Abdula Fatawu też nie pomogła. Klub zareagował szybko, zwalniając Coopera, ale na tym kończy się dobra ocena zarządzania. Ruud van Nistelrooy przeniósł nas ze złego poziomu na granicę absurdu. Ma wyjątkowo niechlubny rekord – jako pierwszy menedżer w czterech najwyższych ligach przegrał osiem kolejnych meczów ligowych u siebie bez zdobycia gola. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Nie będę się tu rozpisywał, ale podsumowując – to pierwszy raz od 30 lat, odkąd zacząłem kibicować Leicester, że czuję się aż tak oderwany od tego klubu. Można to uznać za brak lojalności, roszczeniowość czy jakkolwiek inaczej, ale mogę zapewnić, że to nie jest po prostu „przegrywamy, więc mi trudno”. Nawet w naszych najciemniejszych sezonach mieliśmy choćby cień nadziei. W tym roku wyrok zapadł już dawno. Byliśmy zmuszeni znosić niemal 13 godzin gry bez zdobycia gola – nie widziałem, żeby strzelili u siebie gola w lidze od 8 grudnia! Ale to coś więcej – ten sezon obnażył w bolesny sposób, w jakim miejscu znajduje się nasz klub i jak bardzo potrzebna jest gruntowna przebudowa od góry do dołu. Trudno to zaakceptować.

Czy różnica poziomów między Premier League a Championship staje się niepokojąca? 

Tak, to nie był dobry sezon dla beniaminków, ale trzeba powiedzieć, że każdy z nas jest na swój sposób wyjątkiem. Ipswich walczy dzielnie, ale po dwóch awansach z rzędu ten sezon od początku miał być trudny. Southampton zapłaciło wysoką cenę za upór – dlaczego przez tak długi czas nie chcieli zmienić systemu, pozostaje zagadką. Ale to my jesteśmy chyba najbardziej frustrującym przypadkiem, bo przy lepszym zarządzaniu transferami naprawdę nie bylibyśmy w tak niebezpiecznej sytuacji. Nasze problemy finansowe w kontekście przepisów PSR były dobrze udokumentowane, więc wydanie 25 milionów funtów na Olivera Skippa, żeby potem go nie wystawiać, jest po prostu niezrozumiałe. Jordan Ayew i Bobby De Cordova-Reid mogliby się sprawdzić jako rotacja, ale zagrali w wielu naszych meczach w pierwszym składzie, a Caleb Okoli też nie dostał porządnej serii występów. A wisienką na torcie jest sprawa z Odsonne’em Edouardem. Płacimy 100% jego tygodniówki – 90 tysięcy funtów – czyli jest jednym z najlepiej zarabiających graczy, do tego doszedł wysoki koszt wypożyczenia. Od czasu podpisania kontraktu pod koniec sierpnia zagrał w Premier League łącznie przez 26 minut – to o 90 minut mniej niż rozegrał dla Crystal Palace! Bilal El Khannouss to jeden z nielicznych jasnych punktów po przejściu z Genku, a gdybyśmy sprowadzili porządnego środkowego obrońcę i napastnika, bylibyśmy dziś w zupełnie innym miejscu. Do tego jeden z naszych najlepszych zawodników z zeszłego sezonu – Fatawu – jest kontuzjowany od listopada, a dołączyli do niego Ricardo Pereira i Mads Hermansen, też bardzo ważni gracze. Trzeba jednak dodać, że przepaść rzeczywiście rośnie – nie tylko między ligami, ale i wewnątrz samej Premier League. Coraz trudniej jest rywalizować z elitą.

Czy Ruud van Nistelrooy odejdzie latem? 

Chyba że dokona cudu nad cudami i jakimś cudem utrzyma nas w lidze, co się po prostu nie wydarzy – nie widzę, jak jego pozycja miałaby być do utrzymania. Był ogromnym rozczarowaniem i popełnił mnóstwo błędów. To nie jest menedżer, który powinien nadzorować odbudowę.

Kto był waszymi trzema najlepszymi piłkarzami? Kto zawiódł?

 Szczerze mówiąc, trudno wskazać kogokolwiek, kto nie zawiódł. Hermansen wielokrotnie trzymał nas przy życiu i na pewno nie zostanie z nami na przyszły sezon. Świetnie gra nogami i potrafi błysnąć w decydujących momentach. El Khannouss pokazał spory potencjał, ale niestety nie był tak regularny, jak byśmy tego potrzebowali. To zawodnik pewny siebie z piłką przy nodze – techniczny, pełen gracji – a jednocześnie bardzo zaangażowany w grze bez piłki. Latem może odejść. Facundo Buonanotte, wypożyczony z Brighton, miał przebłyski, ale również brakowało mu regularności. Cała linia obrony zawiodła. Wszyscy. A Wilfred Ndidi nie nawiązał do formy z Championship.

Jak oceniasz sezon Liverpoolu? Czy zasługują na tytuł? 

Pomimo trudnego tygodnia w marcu, ten sezon trzeba uznać za udany. Tytuł Premier League wciąż jest w zasięgu Liverpoolu i musi pozostać głównym celem. Arne Slot poradził sobie lepiej, niż wielu przewidywało, biorąc pod uwagę, że musiał wejść w buty prawdziwego giganta. Liverpool dobrze się ogląda – ma swój styl, a gdy wszystko działa, to aż trudno się temu oprzeć. Lubię wielu waszych piłkarzy, a szczególnie rozwój Ryana Gravenbercha ogląda się z przyjemnością. Zasługujecie na tytuł w pełni.

Gdybyś mógł ściągnąć jednego zawodnika Liverpoolu do Leicester, kto by to był? 

Dobre pytanie. Zasadniczo: który pożar powinniśmy ugasić najpierw? Oczywista odpowiedź to Mo Salah, ale pewnie każdy go wybiera, więc ja postawię na Virgila Van Dijka. Brakuje nam solidności w defensywie, a jego przywództwo i wpływ na drużynę mogłyby ustabilizować każdy zespół. Ale chyba potrzebujemy więcej niż jednego zawodnika!

Twoje ulubione i najgorsze wspomnienie z meczów przeciwko Liverpoolowi?

 Wolej Jamie’ego Vardy’ego na King Power w 2016 roku trudno przebić. To był jeden z tych momentów, gdy zaczęliśmy wierzyć, że ten tytuł naprawdę może się udać – wszystko, czego dotykał, zamieniało się w złoto, ale tamto wykończenie było czymś wyjątkowym. Najgorsze? Boxing Day 2019. Graliśmy jako pierwsza i druga drużyna w tabeli – czy mogliśmy znów zszokować świat? Nie, absolutnie nie. Zostaliśmy zmiażdżeni. Wciąż mam przed oczami gola Trenta na 4:0. Wyróżnienie (niechlubne) należy się też Woutowi Faesowi za dwa samobóje na Anfield w porażce 2:1 w 2022 roku.

Patrząc na niedzielę – gdzie będą kluczowe pojedynki? 

W środku pola. Harry Winks pokłócił się z menedżerem i od tygodni nie łapie się do kadry, więc brakuje nam zawodnika, który potrafiłby rozegrać piłkę z głębi. Nasza defensywna pomoc również zawodzi, co w meczu z takim zespołem jak Liverpool to poważny problem – nie chcemy, żeby nasi środkowi obrońcy byli wystawieni na pożarcie. Musimy się podnieść, jeśli mamy choć trochę postraszyć. Jeśli uda się uruchomić El Khannoussa i dobrze wesprą go Stephy Mavididi oraz Kasey McAteer, to możemy zagrozić. Ale musimy być realistami – to będzie bardzo trudne.

Na koniec – twój typ? 

Zagraliśmy znacznie lepiej w zeszłym tygodniu, co tylko bardziej frustruje, ale myślę, że to chwilowe. Typuję 3:1 dla Liverpoolu, a nasz spadek zostanie przypieczętowany.


Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

David James: Kelleher idealny dla City  (0)
19.04.2025 17:23, FroncQ, Four Four Two
Leicester - LFC: Wieści kadrowe  (0)
19.04.2025 15:13, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Coady przed meczem na King Power Stadium  (1)
19.04.2025 14:38, FroncQ, Sky Sports
Poznaj rywala: Leicester City  (0)
19.04.2025 12:23, MaksKon, liverpoolfc.com
Piątkowy trening - wideo  (0)
19.04.2025 11:45, AirCanada, liverpoolfc.com
Życzenia świąteczne  (4)
19.04.2025 11:41, AirCanada, własne
Szoboszlai: Wykonać kolejny krok do tytułu  (0)
19.04.2025 11:38, AirCanada, liverpoolfc.com