Ekspert sceptyczny w kwestii transferu Ekitike
Liverpool wciąż łączony jest z napastnikiem Eintrachtu Frankfurt - Hugo Ekitike, jednak wiarygodne źródła są sceptycznie nastawione do tych pogłosek.
Ekitike ma za sobą imponujący sezon we Frankfurcie. Zdobył 18 goli w Bundeslidze i Lidze Europy, tym samym zyskując reputację jednego z najlepszych młodych napastników w Europie.
W podcaście Anfield Index's Media Matters David Lynch był jednak sceptyczny w temacie pozyskania przez Liverpool 22-latka.
- Patrząc na postępy w tej sprawie, jestem coraz bardziej sceptyczny - powiedział Lynch.
- Cena wywoławcza jest niebotyczna jak na kogoś tak nieoszlifowanego. Zmiana Núñeza na niego byłaby jak przejście z deszczu pod rynnę. On wciąż wydaje mi się dość surowy.
- Jednak nie tylko to mną kieruje. Przede wszystkim nie słyszałem, żeby w Liverpoolu przewijało się jego nazwisko, a co dopiero w kontekście transferu.
Czy Ekitike jest odpowiedzią dla Liverpoolu?
Środkowy napastnik musi być na szczycie listy życzeń Liverpoolu, biorąc pod uwagę to, jak światowej klasy zawodnik o tym profilu mógłby potencjalnie wzmocnić linię ataku.
Luis Diaz, Diogo Jota i Darwin Núñez nie wydają się rozwiązaniem w dłuższej perspektywie, choć trzeba przyznać, że pierwszy z nich był w nowej dla siebie roli najbardziej skuteczny w pewnych momentach tego sezonu.
Jota coraz częściej łapie kontuzje, a do tego w tym roku będzie miał 29 lat, zaś Núñez najprawdopodobniej opuści klub po rozczarowujących trzech latach pobytu na Anfield.
Ekitike to atrakcyjna opcja dla Liverpoolu, jednak niech słowa Lyncha będą ostrzeżeniem - cena wywoławcza jest bardzo wygórowana jak za zawodnika, który do tej pory tylko raz w swojej karierze zaliczył ponad 15 występów ligowych od pierwszej minuty w sezonie.
The Reds muszą sprowadzić napastnika, który mógłby z marszu wejść do składu i regularnie przewodzić linii ataku, stąd też wyjątkową opcją wydaje się w tym kontekście Alexander Isak z Newcastle United.
Szwed będzie kosztował nawet więcej niż Ekitike i wydaje się nieosiągalny, natomiast Matheus Cunha z Wolverhampton według ostatnich doniesień jest blisko dołączenia do Manchesteru United.
Liverpool będzie musiał ocenić potencjał Ekitike i zdecydować, czy będzie on w stanie od razu zostać kluczowym zawodnikiem wyjściowego składu. W innym wypadku trzeba będzie rozejrzeć się za alternatywami.
Komentarze (4)
Statystyki swoje mówią że SPO/skrzydłowy ma więcej bramek i asyst w lidze niż wysunięta 9 grająca cały sezon.
NAPRAWDĘ? nie nauczyliśmy się przez te 3 lata czym grożą takie niewypały piłkarskie? NAPRAWDĘ? nie widać tutaj podobizny karierowej do Darwina?
Ja mam dosyć w tym klubie napastników "którzy się starajo" a nie strzelają praktycznie w ogóle bramek.
Gdyby jeszcze był za te 30/40 mln do wyciągniecia, spoko mozna zaryzykować. Ale blisko 80 mln z bonusami za napastnika który w całej dotychczasowej karierze zagrał 1 dobry sezon. A nawet jeśli to nie jest dobrym argumentem. Zobaczcie sobie sami jak kończą wszystkie te znakomite perełki z Frankfurta, które mieli jeszcze lepszy sezony niż francuz.
Zdecydowanie bardziej wolę napastnika pokroju Osimhena, Gyokeresa czy Watkinsa - doświadczonego, z chłodną głową i z wynikami na kontach niż dzieciaczka któremu trzeba przez 3 lata bić brawo jak zrobi smutna minkę jak nic nie będzie potrafil strzelić.
Jakoś przyjście Oshimena, Gyokeresa czy tym bardziej Isaka zupełnie nie widzę, zbyt wiele klubów będzie się o nich bić, więc wymagania będą mocno wygórowane.