Trener, który wygrał ligę na własnych zasadach

Arne Slot przy każdej okazji przekierowuje wszelkie pochwały w jego stronę na drużynę Liverpoolu, którą odziedziczył.

Pozwólmy więc niektórym graczom opisać wpływ trenera w jego pierwszym sezonie u steru The Reds, który przyniósł tytuł Premier League.

Virgil van Dijk stwierdził, że istnieje idealne dopasowanie między drużyną, a jej skromnym szefem.

Trent Alexander-Arnold nazwał jego taktykę oszałamiającą, natomiast Luis Diaz powiedział, że treningi są spektakularne.

Według Andy'ego Robertsona Holender potrafi poruszyć niebo i ziemię, aby osiągnąć dany cel, a Jarell Quansah uwielbia to, jak bardzo jest elastyczny.

Slot stworzył Curtisa Jonesa grającego z uśmiechem na twarzy, Dominik Szoboszlai uważa, że jego gra bardzo się poprawiła, a Conor Bradley chwali niewiarygodny wpływ, jaki na nim wywarł.

Możemy tak wymieniać w nieskończoność.

Tymczasem Alexis Mac Allister szczerze przyznał, że nikt nie spodziewał się takiej sytuacji w tym sezonie.

Nowy szef tak.

Dążenie The Reds do zdobycia 20. tytułu mistrzowskiego rozpoczęło się od spotkania zespołu w Pittsburghu podczas pierwszego przystanku przedsezonowej trasy po USA zeszłego lata.

To wtedy Slot skupił się na sukcesie, a nie na przejściu w nadchodzącej kampanii.

Robertson wspomina to tak:

- W zasadzie powiedział: Zajęliśmy trzecie miejsce w zeszłym sezonie, ale teraz chcemy skończyć wyżej od pozostałych.

Ten cel został oficjalnie osiągnięty.

Slot jest zaledwie czwartym trenerem w historii Liverpoolu, który wygrał ligę w swoim pierwszym sezonie. Dołącza do Joe Fagana, Sir Kenny'ego Dalglisha i Matta McQueena w tym ekskluzywnym klubie.

W erze Premier League jest piątą osobą, która podniosła trofeum w tak krótkim czasie – po Jose Mourinho (2004-05), Carlo Ancelottim (2009-10), Manuelu Pellegrinim (2013-14) i Antonio Conte (2016-17).

Zastąpienie Jürgena Kloppa było najtrudniejszym z zadań – z czego Slot zdawał sobie sprawę – ale była to szansa, której nie mógł zaprzepaścić:

- Szansa na zostanie trenerem Premier League w jednym z największych klubów na świecie jest trudna do zignorowania.

Zatrudnienie Slota w Liverpoolu zostało ogłoszone 20 maja 2024 r. i jest to prawdopodobnie jedyna okazja, kiedy Holender pozwolił sobie cieszyć się rozwojem własnej kariery trenerskiej.

Od tego czasu wszystko kręciło się wokół pracy nad zwycięstwami drużyny.

Jego przygotowania nie obejmowały tylko oglądania i analizowania meczów Liverpoolu z poprzedniego sezonu, ale także sesji treningowych prowadzonych przez odchodzący sztab trenerski.

Opowiedział o swojej codziennej rutynie byłemu koledze z drużyny, Sanderowi Westerveldowi:

- Moja rodzina została w Holandii. Oznacza to, że jeśli tu jestem to tak naprawdę 99 procent mojego czasu poświęcam na pracę. Wracam do domu, jem, wyjmuję komputer, oglądam sesję treningową, przygotowuję się do spotkania w weekend.

Po przybyciu do Merseyside Slot wspominał o swoich podobieństwach do Kloppa pod względem taktycznym, ale także różnicach jako osoby.

Zrozumiał, że łatwiej będzie zawodnikom zaakceptować jego własny reżim, prowadzący The Reds do zwycięstw.

Jego drużyna stała się potęgą, która pokonała niemal każdą przeszkodę na swojej drodze - dzięki subtelnym, a nie całkowitym zmianom wprowadzonym przez nowego trenera.

Liverpool, który sprawuje większą kontrolę nad meczami, ma drugi najlepszy wynik pod względem utraconych goli w Premier League, a jest też zdecydowanie najlepszym strzelcem w lidze.

Mohamed Salah rozegrał jeden z najlepszych sezonów indywidualnych w historii angielskiej piłki nożnej, grając na specjalnie przygotowanej pozycji prawego skrzydłowego. Numer 11 opowiadał o Slocie po przedłużeniu kontraktu z The Reds na początku tego miesiąca:

- Mamy dobrą komunikację, omawiamy niemal wszystko, co chce, abym poprawił i czego ode mnie oczekuje.

- Jeśli czuję, że coś jest nie tak, to idę i rozmawiam z nim. To wielki atut, który można mieć jako menedżer.

Diaz i Cody Gakpo osiągnęli najlepsze wyniki strzeleckie w swojej karierze w Reds, ponieważ świetnie wpasowali się w swoje role ofensywne.

Ryan Gravenberch został objawieniem jako defensywny pomocnik – od momentu, kiedy usiadł przy biurku przed sezonem i powiedziano mu, że jego umiejętności będą tam odpowiednie.

Wyniki indywidualne i zespołowe mówią same za siebie.

Liverpool zapewnił sobie pierwsze miejsce w Premier League po 25 zwycięstwach, siedmiu remisach i zaledwie dwóch porażkach.

Wyglądało na to, że Slot poczuł się rozgoryczony porażką z Nottingham Forest na Anfield w połowie września. Przez siedem miesięcy w lidze nie było takiej kolejnej.

46-latek często wspominał o przegranej 1-0 na konferencjach prasowych do tego stopnia, że nawet on sam to zauważył, 165 dni po tym spotkaniu:

- Wiem, że kibice Forest docenią, że to powtórzę.

Jak na osobę o innej osobowości niż Klopp, kontakty Slota z mediami — sześć razy w tygodniu przez większą część sezonu — są niezwykle wnikliwe i zabawne na swój własny sposób.

Ma tendencję do żartów, które wywołują śmiech, szczegółowych odpowiedzi analizujących taktykę i inteligentnych perspektyw na szerszą grę.

Trudno się nie zgodzić z niczym, co powiedział podczas tych sesji.

Co najważniejsze - podczas komunikacji publicznej Slot pokazał, że jest dobrze zorientowany w nastrojach kibiców.

Podkreślając potrzebę, aby jego zawodnicy pozostawali skupieni na zadaniach, wiedział, że nie ma wymogu, aby przypominać o tym osobom na trybunach. W jednym ze swoich fascynujących felietonów w programie meczowym Holender napisał:

- Nie chcemy, żebyście marzyli – my potrzebujemy tego.

Docenia również wysiłek włożony w uczynienie z Anfield miejsca, które pozwala jego zawodnikom rozkwitać.

Kiedy zmuszony był oglądać mecze z trybun, odbywając karę zakazu przebywania przy linii bocznej, Slot zażartował, że zaczął przyśpiewki z sześcioletnim kibicem - który stał się viralem - Isaakiem Kearneyem:

 - Oni są niesamowicie kreatywni w tych piosenkach.

Jego „odwetem” za to wsparcie jest wymuszenie zmiany na Champions Walls wokół klubowych budynków – najbardziej pożądanych – i zapewnienie Anfield pierwszego od 35 lat zdobycia tytułu mistrzowskiego przy obecności kibiców.

Podobnie jak jego poprzednik i wielu przed nim, Slot uszczęśliwił ludzi – i chce to robić dalej:

- Każdy menedżer na świecie chce osiągnąć perfekcję i prawdopodobnie nigdy się to nie uda.

- Nawet w ciągu ostatnich kilku tygodni nadal staramy się poprawić w pewnych kwestiach i utrzymywać standardy tak wysokie, jak przez cały sezon.

- Może w niektórych częściach tej kampanii lub fazach niektórych spotkań byliśmy dość blisko ideału, ale w innych momentach musimy zrobić znacznie więcej. Zdecydowanie możemy się poprawić.