CHE
Chelsea
Premier League
04.05.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1640

LFC to największy klub w Anglii, Panie Ferguson!


Ostatni kontrargument, którego kurczowo trzymali się kibice Manchesteru United, został zmieciony, gdy Arne Slot w swoim pierwszym sezonie zdobył 20. tytuł mistrzowski

Wygrywając Premier League przy pierwszej próbie, Arne Slot strzelił jednego z najbardziej celebrowanych „wyrównujących goli” w historii Anfield; Liverpool może teraz z dumą nazywać się rekordowym mistrzem Anglii.


Prawda, to zaszczyt, którym tymczasowo muszą się dzielić z Manchesterem United — gigantami angielskiego futbolu, remisującymi 20-20. Ale ma to ogromne symboliczne znaczenie: Slot zniwelował przewagę, która zawdzięczała wszystko geniuszowi Sir Alexa Fergusona.

Błyskawiczny sukces Slota kończy wszelkie debaty na temat najbardziej utytułowanego klubu w Anglii. Gdy dodamy sześć Pucharów Europy Liverpoolu do ich liczby ligowych tytułów, ostatni kontrargument, którego kurczowo trzymano się na Old Trafford, został doszczętnie zniszczony.

Bill Shankly oficjalnie wyprowadził Liverpool na prowadzenie w 1973 roku, gdy zdobył ósmy tytuł mistrzowski, rozpoczynając niepowstrzymaną serię zwycięstw.

Przez 36 lat kibice Liverpoolu chełpili się ligową dominacją, aby potwierdzić swoją ogólną przewagę nad największymi rywalami — nawet jeśli w połowie lat 90. i na przełomie wieków brzmiało to coraz bardziej jak odwoływanie się do dawnej chwały.

Jednym z moich najgorszych momentów jako zawodnika był maj 2009 roku, kiedy United wyprzedzili nas w wyścigu o tytuł, zrównując się z naszym dorobkiem 18 mistrzostw.

Był to dla nas wszystkich na Anfield bolesny cios i — co zrozumiałe — Ferguson bez wstydu cieszył się z dogonienia Liverpoolu. Kibice United również się tym rozkoszowali.

Musieliśmy przyjąć karę, tak jak wcześniej sami ją wymierzaliśmy.

Czternaście lat wcześniej, kiedy United bronili swojego pierwszego tytułu z ery Fergusona, przyjechali na Anfield jako mistrzowie Premier League i zostali przywitani szyderczym transparentem na The Kop.

„Wróćcie i śpiewajcie 'Ooh Aah Cantona', gdy zdobędziecie 18 tytułów” — głosił transparent.

W tamtym momencie United mieli na koncie osiem mistrzostw i wiele lat cierpień przy śpiewie „18 times” zarówno na Anfield, jak i na Old Trafford.

Pamięć w Manchesterze była dobra. Kiedy wrócili na Anfield z 18. tytułem, kibice United założyli maski Canton’y i spełnili prośbę, skandując imię Francuza.

W maju 2011 roku było jeszcze gorzej dla nas, gdy United zdobyli 19 tytuł. Ryan Giggs idealnie podsumował tę euforię.

„To znaczy bardzo dużo, zwłaszcza dla starszych kibiców, którzy w latach 70. i 80. patrzyli, jak Liverpool wygrywa wszystko. Teraz rolę się odwróciły” — powiedział.

My wtedy tkwiliśmy na szóstym miejscu. Krótko przed moim ostatnim meczem dla Liverpoolu w 2013 roku, United zdobyli swoje 20. mistrzostwo. My skończyliśmy sezon na siódmym miejscu pod wodzą nowego menedżera, Brendana Rodgersa, tracąc do nich 28 punktów.

Gdyby ktoś zapytał mnie w dniu mojej emerytury, ile potrwa dogonienie United pod względem liczby tytułów, odpowiedziałbym szczerze, że może to się nie wydarzyć za mojego życia.

Byliśmy od nich lata świetlne, zarówno sportowo, jak i organizacyjnie. United mieli najlepszego menedżera, zarabiali miliony więcej od nas każdego roku z dnia meczowego i działalności komercyjnej, i mieli wszystko, by kontynuować dominację. W czasach, gdy Chelsea i Arsenal regularnie wyprzedzali Liverpool, a Manchester City właśnie stał się jednym z najbogatszych klubów świata, dzisiejsze świętowanie na Anfield wydawało się odległą fantazją.

Wciąż nam powtarzali, że „żyjemy przeszłością”. Tych słów już więcej nie słychać.

FSG zapoczątkowało złotą erę na Anfield

To największy powód, dla którego jestem zdumiony, a czasem zirytowany, gdy słyszę krytykę pod adresem właścicieli Liverpoolu, Fenway Sports Group. W ciągu 15 lat FSG dokonało niezwykłej przemiany, doprowadzając do sytuacji, w której przychody komercyjne Liverpoolu przewyższają te Manchesteru United.

Różnica między klubem, który FSG kupiło, a Liverpoolem w 2025 roku jest zdumiewająca — ich kluczowe decyzje dotyczące rekrutacji przyniosły spektakularne efekty. Poza Manchesterem City, każdy klub w Anglii i wiele w Europie analizowało sposób, w jaki Liverpool zarządza swoimi zasobami, próbując naśladować ich sukces. Z drugim tytułem mistrzowskim w ciągu pięciu lat i wieloma innymi trofeami od pierwszego triumfu FSG w 2012 roku — oraz obietnicą kolejnych — naprawdę mamy do czynienia ze złotą erą Anfield.

Nikt nie wierzył, że FSG uda się zastąpić Jürgena Kloppa i od razu zdobyć mistrzostwo. Bądźmy szczerzy: kiedy latem zeszłego roku witano Slota porównaniami do Boba Paisleya, było w tym tyle samo nadziei i romantyzmu, co realnej wiary. Jednak Slot udowodnił, że te porównania do legendarnego następcy Shankly’ego były trafne — i jemu, i władzom klubu należy się za to wielkie uznanie. Historia pokazuje, jak trudne jest wejście w buty wielkiego menedżera.



Slot został dziesiątym trenerem Liverpoolu, który poprowadził klub do mistrzostwa. To pokazuje, jak wiele talentu trenerskiego przewinęło się przez Anfield. Dla porównania: Ferguson i Sir Matt Busby odpowiadają za 18 z 20 tytułów United.

Po spektakularnych sezonach Pepa Guardioli, Kloppa i ostatnim roku Mikel Artety, w których walka trwała do ostatniego dnia, tytuł Slota zostanie zapamiętany jako powrót do normalności. Poprowadził Liverpool na szczyt w sposób podobny do 95% mistrzowskich menedżerów w historii.



Jego zespół grał znakomity futbol na początku sezonu, także w Lidze Mistrzów, pokonując m.in. mistrzów Europy i Hiszpanii, Real Madryt, oraz mistrzów Niemiec, Bayer Leverkusen.

Mistrzostwa kraju zdobywa się i przegrywa w kluczowym okresie od początku listopada do marca — wtedy trzeba przetrwać intensywny kalendarz świąteczny i wyjść z niego zwycięsko. Liverpool w tym czasie wygrał 14 meczów i 6 zremisował, podczas gdy City i Arsenal nie nadążyły za ich tempem. To był decydujący moment, obejmujący także podwójne zwycięstwo nad drużyną, która przez cztery kolejne sezony wygrywała ligę. To jest forma na miarę mistrzostwa.

Pod koniec sezonu wszystko było już praktycznie przesądzone, a brak dramaturgii niesłusznie sprawiał wrażenie, że Liverpool był mniej ekscytujący. Jednak jak każdy wielki mistrz, który wygrywa z wyprzedzeniem, Liverpool zasłużył na to, by robić tylko tyle, ile było potrzebne.

Nie bez powodu mówi się, że liga to „chleb powszedni”. Wspaniałe, drogie dania to finały pucharów i mecze w Lidze Mistrzów. Wygranie ligi to nie wystawna uczta, ale codzienna praca — tydzień po tygodniu, od sierpniowego słońca po zimowe mrozy, aż po najbardziej nerwowe starcia w końcówce sezonu.

Ostatnie tygodnie to wyczerpująca walka, w której emocje rodzą się z rywalizacji kilku drużyn. Liverpool był tak daleko przed resztą, że wyglądało to na łatwiejsze, niż było w rzeczywistości. Inni powinni raczej przyjrzeć się swoim własnym błędom, zamiast wytykać palcami najlepiej prowadzony klub i najlepszą drużynę.

Przemyślane podejście Slota do kwestii kontraktowych Mohameda Salaha, Virgila van Dijka i Trenta Alexandra-Arnolda również dobrze wróży na przyszłość. Ma on sposób bycia, który rozbraja kontrowersje i skupia uwagę na pracy na boisku i treningu.

Dzięki temu, że Salah i Van Dijk zostają na kolejne dwa lata, fundamenty pod dalsze sukcesy Liverpoolu są solidnie położone.

Po tym, jak United w 2009 roku wyrównało dorobek 18 tytułów Liverpoolu, Ferguson powiedział: „To ogromne osiągnięcie wygrać 18 razy, ale jeszcze lepsze będzie zdobyć 19. To teraz musi być nasz cel.”

Slot zapewnił sobie miejsce w annałach Anfield, przywracając Liverpool do równości z Fergusonem. Będzie jechał autobusem numer 20 podczas mistrzowskiej parady.

A kiedy skończy się świętowanie, wszyscy będą już patrzeć w stronę autobusu numer 21.

Jamie Carragher 
Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (7)

ynwa19 27.04.2025 22:43 #
Jaki pan kurwa, "gumożuj" i tyle 🤪
BACK ON OUR PEARCH! 🏆🔴💪😄
AquardationLFC 27.04.2025 23:01 #
Ogarnij się trochę.
MXMC78 28.04.2025 02:50 #
Dajcie mu żyć. Upił się mistrzostwem i tyle, jak prawdziwy Scouser. Dzisiaj jest wytłumaczony :)
MG75 28.04.2025 09:13 #
Wyluzuj ynwa.
CursedMike91 27.04.2025 23:33 #
Pan ferguson powinien dziś dostać zapro od lfc na Anfield jako najbardziej utytuowany manager w erze bpl, mam nadzieję że takie zapro dostanie na ostatni mecz sezonu :))) i dożyje 21 , zdrówka alex
MXMC78 28.04.2025 03:01 #
Fajny artykuł. Carra, Scouser born and bred. Ja też byłem zmuszony oglądać czasy, gdy Mem Utd Fergiego nas przegoniło w liczbie tytułów. Teraz sytuacja wróciła do naturalnego porządku rzeczy.
Gin 28.04.2025 08:38 #
LFC to największy klub w Anglii, Panie Ferguson!

AMEN!!!!!!!!!!!!!!!!

Pozostałe aktualności

Skrót meczu  (0)
28.04.2025 11:16, Piotrek, liverpoolfc.com
Atmosfera towarzysząca zdobyciu mistrzostwa  (3)
28.04.2025 07:00, GingerElf, The Athletic
Guardiola: Gratulacje dla Liverpoolu  (8)
27.04.2025 23:10, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Slot: Jürgen to również Twoja zasługa!  (3)
27.04.2025 22:47, AirCanada, Sky Sports
Reakcje zawodników na tytuł Mistrza Anglii  (0)
27.04.2025 21:58, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Pomeczowe chwile chwały na Anfield - wideo  (4)
27.04.2025 21:56, AirCanada, thisisanfield.com