Konaté o wygraniu Premier League

Wzruszony Ibrahima Konaté wypowiedział się po tym, jak po raz pierwszy został mistrzem Premier League z Liverpoolem.

Konaté przyznał, że był bliski płaczu, gdy Liverpool zdobył tytuł mistrza Anglii i ujawnił, jak przemowa Arne Slota przed sezonem poprowadziła drużynę na drogę do sukcesu.

Liverpool zapewnił sobie rekordowy 20. tytuł mistrza kraju na cztery kolejki przed końcem, rozbijając Tottenham Hotspur 5:1 na pełnym emocji Anfield w niedzielne popołudnie.

Był to drugi raz w ciągu pięciu lat, kiedy Liverpool został uznany za najlepszy zespół w Anglii. Konaté dołączył do klubu dopiero w 2021 roku, był jednak częścią drużyny, która w 2022 roku przegrała tytuł jednym punktem i odpadła z wyścigu o mistrzostwo pod koniec zeszłego sezonu.

Po tym, jak kibice Liverpoolu opuścili Anfield po końcowym gwizdku, Konaté został zauważony siedząc samotnie na trybunie głównej, rozmyślając o swoim osiągnięciu - zostaniu pierwszym francuskim piłkarzem, który zdobył mistrzostwo z Liverpoolem.

Wyjaśnił: — Po meczu wszedłem na stadion i po prostu usiadłem na trybunie, by poczuć się jak kibic. Brakuje mi słów, by opisać to, co wtedy czułem. Powiedziałem mojemu bratu: ‘Chcę zobaczyć, jak to jest siedzieć na trybunie podczas meczu’, i próbowałem udawać kibica, ale stadion był już pusty, więc chciałem po prostu nacieszyć się tą chwilą w samotności.

 — Zdobyliśmy tytuł przy 60 tysiącach kibiców i nas na boisku. Chciałem po prostu poczuć coś innego i teraz jestem bardzo szczęśliwy.

 — Byłem bliski płaczu. To szaleństwo, coś niewiarygodnego, musimy teraz naprawdę się tym cieszyć. W szatni wszyscy byli bardzo szczęśliwi, to był wspaniały moment, ale wszyscy też byli wykończeni.

Konaté wierzy, że jeszcze większe świętowanie nastąpi, gdy Liverpool oficjalnie odbierze trofeum Premier League po ostatnim meczu sezonu, u siebie przeciwko finalistom Pucharu Anglii, Crystal Palace, 25 maja.

 — To było niesamowite — powiedział. — Szczerze mówiąc, jeszcze do mnie to nie dociera, ale musimy się tym cieszyć.

— Myślę, że ostatni dzień sezonu będzie jeszcze bardziej wyjątkowy, bo wtedy podniesiemy trofeum. Ale to niesamowite — po czterech sezonach w końcu to zrobiłem i jestem bardzo szczęśliwy.

— Przede wszystkim gramy w najlepszej lidze świata i wiemy, jak trudno jest wygrać Premier League każdego roku.

— Odkąd byłem dzieckiem, oglądałem tę ligę co tydzień, każdy mecz, a teraz wygrałem ją — to coś szalonego. Jestem pierwszym francuskim zawodnikiem Liverpoolu, który tego dokonał. Niewiarygodne.

— Pamiętam, jak wygraliśmy Puchar Ligi na Wembley w zeszłym sezonie — to było niesamowite, ale teraz to coś jeszcze bardziej wyjątkowego, bo to Premier League.

Mało kto spodziewał się, że Liverpool będzie poważnym kandydatem do tytułu po odejściu długoletniego menadżera, Jürgena Kloppa, zeszłego lata.

 Jednak pod wodzą nowego trenera, Arne Slota, Liverpool zdominował Premier League w tym sezonie, będąc drużyną z największą liczbą zdobytych bramek i drugą najlepszą defensywą (po wiceliderze - Arsenalu).

Konaté opisał rozmowę, jaką Slot przeprowadził z zawodnikami przed rozpoczęciem sezonu, przedstawiając swoją wizję:

— Myślę, że wprowadził coś nowego, jeśli chodzi o styl gry — powiedział środkowy obrońca. — Tuż przed startem sezonu pokazał nam, dlaczego rok wcześniej nie zdobyliśmy tytułu — pewne detale — i powiedział, że jeśli je poprawimy, mamy ogromną szansę na wygraną. I właśnie to robimy od początku sezonu.

— Musimy być szczęśliwi. Widziałem go na boisku — nie chciał przyjmować pochwał, szedł za nami i to szaleństwo być tak pokornym.

— Okej, my biegamy po boisku i wykonujemy swoją pracę, ale on też zrobił dla nas bardzo dużo. Dzięki niemu, dzięki kibicom.

— Czy możemy powtórzyć ten sukces? Najważniejsze to cieszyć się tym teraz, bo kiedy zacznie się nowy sezon, to się kończy. Nie możemy o tym zapomnieć, bo to zostaje w naszej historii, ale musimy skupić się na kolejnym sezonie i dać z siebie wszystko, by znów wygrać. Dlaczego nie?

Konaté odmówił komentarza na temat swojej sytuacji kontraktowej w Liverpoolu. 25-latek wkrótce wejdzie w ostatni rok swojej obecnej umowy.

Obrońca ujawnił wcześniej w sezonie, że klub już przedstawił mu ofertę przed doniesieniami o zainteresowaniu jego osobą ze strony Paris Saint-Germain tego lata.

— To rozmowa między mną a klubem i zobaczymy — powiedział Konaté, a zapytany, czy zdobycie mistrzostwa będzie miało wpływ na negocjacje, odpowiedział:

 — To najważniejsze dla piłkarza, bo kiedy kończysz karierę, to właśnie takie rzeczy pamiętasz — to trofeum zostaje z tobą.

 — Zwłaszcza wygranie Premier League — co za trofeum.

 — Dla niektórych ludzi na świecie wygranie Premier League jest ważniejsze niż wygranie Ligi Mistrzów.

 — Zrobiliśmy coś niesamowitego i musimy być z tego dumni. Musimy robić to, co do nas należy. Nie patrzeć na inne drużyny, tylko pisać własną historię. I tyle.