Elliott po meczu z Brighton
Harvey Elliott uważa, że Liverpool wypuścił z rąk dobry wynik w spotkaniu z Brighton. The Reds przegrali na wyjeździe z Mewami 2:3 w swoim ostatnim wyjazdowym meczu w tym sezonie. Mistrzowie Anglii dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, ale to Brighton ostatecznie triumfowało.
Pierwszego gola dla Liverpoolu zdobył Elliott, który wykorzystał dobre podanie Conora Bradleya. Wyrównującego gola zdobył Yasin Ayari po czym Dominik Szoboszlai wyprowadził The Reds na ponowne prowadzenie jeszcze przed przerwą. Jednak w drugiej odsłonie bramki zdobyli Kaoru Mitoma oraz Jack Hinshelwood co dało Mewą zwycięstwo.
- To mecz, w którym każda ze stron dominowała. Przez jakiś czas to my byliśmy lepsi, a oni także mieli takie momenty. Tak to wygląda, gdy grasz przeciwko bardzo dobremu zespołowi jakim jest Brighton - powiedział Elliott w pomeczowym wywiadzie.
- Sprawili nam wiele problemów, ale to dopiero w ostatniej fazie nam się nie udawało, a gol w końcówce sprawił, że wynik wyślizgnął nam się z rąk.
Elliott wypowiedział się także na temat tego jak trudno jest utrzymać formę w końcówce sezonu.
- To bardzo trudne, ponieważ starasz się, aby nie przesadzić za bardzo ze świętowaniem i radością - kontynuował Anglik.
- Bardzo ciężko pracowaliśmy przez cały sezon, a teraz po prostu gramy te mecze. Niektórzy zawodnicy jak ja, którzy nie grali zbyt dużo w tym sezonie mogą teraz wyjść na boisko i cieszyć się grą. Jednak na koniec zawsze chcemy wygrywać. To nie tak, że chcemy tylko wyjść na boisko i przejść przez mecz. Chcemy zdobywać trzy punkty i ciągle wygrywać.
- Musimy wyciągnąć z tego dobre wnioski i wykorzystać je w niedzielę.
Komentarze (3)
Trochę nie ten poziom oczekuje się w takim klubie. Pomimo strzelonej bramki występ mizerny