Slot po meczu z Palace
Liverpool zakończył swój mistrzowski sezon remisem 1:1 z Crystal Palace.
The Reds przegrywali na Anfield do 84 minuty, gdy Mohamed Salah strzelił bramkę wyrównującą. Ekipa gospodarzy grała wówczas w dziesiątkę, po czerwonej kartce Ryana Gravenbercha.
Po meczu odbyła się ceremonia wręczenia trofeum, podczas której były kapitan Alan Hansen przekazał puchar obecnemu posiadaczowi opaski, Virgilowi van Dijkowi, rozpoczynając świętowanie, na które czekano 35 lat.
Oto, co powiedział Slot o tej okazji podczas pomeczowej konferencji prasowej…
O samym dniu…
To kolejny wyjątkowy dzień. Oczywiście czuliśmy mniejszą presję niż cztery tygodnie temu, kiedy musieliśmy wygrać, żeby móc świętować. Teraz wiedzieliśmy, że świętowanie i tak nas czeka. Energia na stadionie, hałas kibiców, sposób w jaki zakończył się mecz – grając w dziesiątkę przez ostatnie pół godziny i widząc tak niesamowitą reakcję zawodników i fanów, co doprowadziło do – moim zdaniem – zasłużonego gola. Zasłużyliśmy na 1:1. Ci zawodnicy i ci kibice nienawidzą przegrywać, nie chcą przegrywać – i to właśnie dzisiaj pokazali.
O przyjęciu Trenta Alexandra-Arnolda przez kibiców…
Myślę, że słowo „znakomici” idealnie pasuje do naszych fanów. To, jak wspaniali byli przed meczem z Tottenhamem, w jego trakcie i po nim – nie widuje się często tak wyjątkowych celebracji, jak te cztery tygodnie temu. I również dziś było to coś szczególnego. Nie zaskoczyło mnie to wcale – byli znakomici przez cały sezon, także wobec Trenta. Może też pomogło to, jak niesamowicie zagrał w drugiej połowie. Te jego podania… gdyby ktoś zrobił z nich skrót, trwałby pewnie trzy, cztery, pięć minut. Piłka do Darwina [Núñeza] była z innej planety – to było coś niebywałego.
Zasłużył na to. Bardzo się cieszę z jego powodu i z powodu wszystkich w klubie, że tak to się potoczyło. Myślę, że każdy widział, jak trudno było mu po meczu – i to mówi, jak ciężko jest odejść z takiego klubu. To wszystko, co możemy zrobić – sprawić, by odejście było tak trudne, jak to tylko możliwe. Wielu zostaje, jednak niestety dla nas Trent podjął decyzję o odejściu. Jego pożegnanie dzisiaj było piękne.
O kolejnym sezonie…
Mam nadzieję, że głód sukcesu będzie duży, ale zobaczymy to dopiero, gdy rozpocznie się okres przygotowawczy. Kilku z naszych piłkarzy już pokazało, że potrafi wygrywać wiele razy. Mówię o tych, którzy wygrywali tu ligę i Ligę Mistrzów – to zawodnicy, którzy rok w rok prezentują wysoki poziom, nawet jeśli nie zdobywają tytułu.
Niektórzy zdobyli ligę po raz pierwszy i teraz muszą pokazać taką samą mentalność, jak ci, którzy wygrywali wcześniej. Nie mogę się doczekać, by być częścią tego procesu. Wiemy, że znów będzie ciężko. Ten sezon był bardzo trudny. Przyszły będzie pewnie równie trudny, a może nawet trudniejszy – bo klub, z którym rywalizowaliśmy w tym sezonie, inwestuje ogromne pieniądze przy każdej okazji i prawdopodobnie zrobi to też latem.
Zrobiliśmy to inaczej w tym sezonie. Może ja się mylę – albo może osoba, która mi to powiedziała kłamała – lecz usłyszałem, że odkąd Alex Ferguson ostatni raz wygrał ligę, żaden zespół nie dał tylu minut swoim wychowankom, co my w tym sezonie. To naprawdę coś wyjątkowego. Poza sprowadzeniem Federico Chiesy zeszłego lata, niewiele zrobiliśmy na rynku transferowym, co czyni to zwycięstwo jeszcze bardziej wyjątkowym. Teraz sprawdzimy czego nasz zespół potrzebuje. Już teraz możemy robić pewne rzeczy lepiej, bez potrzeby dodawania nowych zawodników. Jeśli będziemy mogli – na pewno to zrobimy.
O potencjalnych ruchach transferowych wykonywanych jak najszybciej i w niedługim czasie...
Po prostu chcemy w drużynie dobrych zawodników i idealnie byłoby zakontraktować ich jak najszybciej. To nie zawsze jest łatwe – trudno jest pozyskać dobrego gracza, a co dopiero zrobić to wcześnie w oknie transferowym. Ten klub nie zaczyna pracy dopiero dziś. Już w tym sezonie za kulisami wykonano ogrom pracy, aby określić nasze cele transferowe i spróbować ich sprowadzić. Mam pełne zaufanie, że jeśli wytypowaliśmy odpowiedniego zawodnika, to będziemy go chcieli zakontraktować. Zobaczymy, kiedy to się stanie – i czy w ogóle się stanie – ponieważ jestem bardzo zadowolony z kadry, którą już mamy.
Co najbardziej zapamięta z dzisiejszego dnia…
To, jak bardzo ci kibice kochają ten klub i jak wyjątkowe jest zdobycie trofeum – zwłaszcza tutaj. Czułem dziś, że minęło 35 lat, odkąd ostatnio kibice mieli w tym swój udział, możliwość celebrowania z nami. Owszem, wygraliśmy ligę pięć lat temu, ale niestety wtedy kibice nie mogli być obecni. Teraz byli – i każdy mógł zobaczyć, co to dla nich znaczy. To właśnie czyni ten moment wyjątkowym – również dla nas. Bo grasz w piłkę dla siebie, dla rodziny, lecz zdecydowanie także dla fanów. I mamy zaszczyt grać przed takimi kibicami. Są naprawdę wyjątkowi – i jutro znów to pokażą. Inne kluby też pokazują swoje trofea w miastach i można zobaczyć świetne nagrania… jednakże myślę, że to, co wydarzy się tutaj, będzie znów na zupełnie innym poziomie.
Plany na przyszły sezon…
Nie, raczej nie zobaczycie żadnych radykalnych zmian – byłoby to dziwne, skoro wygraliśmy ligę. Powiedziałem już, że nawet jeśli cała drużyna zostanie, możemy się poprawić – nawet w tym składzie. Musimy się poprawić. Jeśli uda się sprowadzić nowych graczy, to być może trzeba będzie dostosować się również do ich atutów. To nigdy nie będą drastyczne zmiany, bo ten styl gry jest tym, który preferuję – i który preferuje klub oraz który kibice chcą oglądać. Staramy się więc znajdować zawodników – jeśli uważamy, że ich potrzebujemy – którzy pasują do tego stylu. Zawsze dopasowujesz się też do tego, czego nowego możesz się spodziewać i próbujesz poprawić to, co zrobiłeś w tym sezonie.
O spotkaniu z Jürgenem Kloppem w ośrodku treningowym AXA w sobotę…
Poszło dobrze. Nie sądzę, żebyśmy się wcześniej spotkali, ale rozmawialiśmy już kilka razy. Wczoraj było mało czasu, bo w tych ostatnich dniach w klubie każdy chce z tobą porozmawiać i jest mnóstwo rzeczy do zrobienia – media, swoją drogą, są jedną z nich! Udało mi się znaleźć na to chwilę i być może spotkamy się jeszcze w nadchodzących dniach. Może nawet teraz, jeśli uda mi się opuścić ten pokój, będę miał jeszcze okazję z nim porozmawiać.
Komentarze (0)