Konate podziękował za sezon i wyczekuje kolejnego
Ibrahima Konate już myśli o przyszłym sezonie i wykluczył przeprowadzkę latem publikując wpis w mediach społecznościowych.
Francuz prowadzi obecnie rozmowy na temat nowego kontraktu w Anfield, ale pojawiły się spekulacje, czy klub nie sprzeda zawodnika tego lata, jeśli nie poczyni znaczących postępów.
Ostatnia informacja z początku tego miesiąca z Echo mówiła, że rozmowy między Liverpoolem a agentem Konate „postępowały pod koniec maja”, co jest co najmniej pozytywnym sygnałem.
Obrońca wcześniej zdyskredytował „całkowicie fałszywe” plotki na temat swoich rozmów z klubem w związku z powiązaniami transferowymi z PSG i Realem Madryt, z których ten drugi chętnie zatrudniłby kolejnego obrońcę na zasadzie wolnego transferu.
26-latek jednak wyraźnie planuje kolejny udany rok w Liverpoolu, ponieważ po zakończeniu sezonu w końcu wyraził wdzięczność kibicom.
„Co za sezon!” napisał Konate. „Dziękuję wszystkim kibicom za miłość i wsparcie w tym roku. Byliście niesamowici od początku do końca.
To był wspaniały sezon dla mnie i dla klubu, tak wiele wyjątkowych momentów i oczywiście zdobycie naszego 20. tytułu Premier League… niezapomniane!
Teraz czas odpocząć, cieszyć się wakacjami i wrócić jeszcze silniejszym (i wy, kibice, bo będziemy potrzebować waszej energii i głosu)
W następnym sezonie ruszamy ponownie! #YNWA”
Chociaż zobowiązania w postach w mediach społecznościowych są dalekie od wyrytych w kamieniu, to jest to kolejny znak od Konate, że nie zamierza odchodzić tego lata.
Klub będzie jednak chciał jak najszybciej zakończyć rozmowy na temat nowej umowy, aby rozwiać wszelkie wątpliwości, że korzystniejszym rozwiązaniem byłoby sprzedanie środkowego obrońcy, niż pozwolenie mu odejść na zasadzie wolnego transferu w przyszłym roku.
Oczywiście, sytuacja może się zmienić, ponieważ nikt nie spodziewał się, że ani Jordan Henderson, ani Fabinho nie powrócą na sezon 2023/24, kiedy poprzedni sezon dobiegł końca.
Na razie jednak Arne Slot będzie planował mając Konate w głowie, ponieważ to Joe Gomez i Jarell Quansah stoją przed niepewną przyszłością w szeregach środkowych obrońców klubu.
Komentarze (0)