Nie dla Turcji! Alisson chce zostać w Liverpoolu
Brazylijski bramkarz The Reds podobno otrzymał oferty opuszczenia drużyny, której barwy reprezentuje już od siedmiu lat.
Turecki Galatasaray tego lata żegna się z Fernando Muslerą po 14 latach współpracy. Klub szuka zastępstwa dla długoletniego bramkarza, a pogłoski głoszą, że był zainteresowany Alissonem. Florian Plettenberg ze Sky Germany zamieścił w sobotę na portalu X informację, jakoby mistrzowie Turcji poczynili kroki w kierunku ściągnięcia Brazylijczyka. Niemiec podkreślił, że Alisson odrzucił tę ofertę.
Kontrakt reprezentanta Brazylii wygasa w 2026 roku, lecz zawiera opcję przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Przeprowadzka do Turcji wydaje się mało prawdopodobnym ruchem ze strony Alissona. Bramkarz wciąż pozostaje jednym z najlepszych na świecie — jeśli nie najlepszym — i jest numerem jeden w drużynie mistrza Anglii.
Przybycie do Merseyside Giorgiego Mamardashvilego nie stanowi raczej zagrożenia dla jego pozycji, gdyż Gruzin ma docelowo zastąpić Caoimhina Kellehera, który postanowił rozwinąć skrzydła jako numer jeden w Brentfordzie.
Młody Węgier Armin Pecsi dołączył do Liverpoolu za 1,5 miliona funtów z Akademii Puskása. Zakontraktowanie młodzieńca nie wpłynie na hierarchię w pierwszym zespole, a jedynie wzmocni zaplecze drużyny. Alisson ma pozostać pierwszym wyborem Slota, Mamardashvili — numerem dwa, a Harvey Davies zastąpi Vitezslava Jarosza.
Pecsi najprawdopodobniej zagra w drużynie U-21, we współpracy z 18-letnim Kornelem Misciurem. Klub potwierdził, że nie planuje jego wypożyczenia.
Vitezslav Jaros ma pójść w ślady Caoimhina Kellehera i również opuścić klub tego lata. Czech prawdopodobnie dołączy do Ajaxu Amsterdam na zasadzie wypożyczenia.
Gregg Evans z „The Athletic” donosi, że rozmowy między przedstawicielami klubów już trwają. Jaros najpewniej znów będzie współpracował z Johnem Heitingą.
Pomimo że obecnie Alisson planuje zostać w Liverpoolu, niektórych kibiców zaniepokoił wywiad, którego udzielił podczas konferencji prasowej przy okazji zgrupowania reprezentacji Brazylii:
– Oczywiście, został mi jeszcze rok kontraktu z opcją przedłużenia o kolejny. Najprawdopodobniej z niej skorzystają – powiedział Alisson dla O Globo.
– Rozmyślam nad swoją przyszłością, wykonuję dobrą pracę. To decydujący moment w mojej karierze, niedługo rozpoczną się mistrzostwa świata.
– Chcę być maksymalnie skupiony, nie chcę, aby jakiekolwiek planowanie stanęło na drodze do realizacji moich celów.
– Chcę wrócić na krajowe podwórko. Konkretnie do Internacionalu. Nie powiem kiedy, sam jeszcze tego nie wiem, ale bardzo tego pragnę. Zamierzam wrócić na wysokim poziomie.
Komentarze (4)