FSG rozważa zakup Getafe CF
Konsorcjum Fenway Sports Group, które jest właścicielem Liverpoolu, zwróciło swoją uwagę na możliwość zakupu klubu La Liga – Getafe CF, w związku z chęcią rozwinięcia modelu wieloklubowego.
Wcześniej interesowano się Bordeaux i Malagą, ale zespół z Madrytu, który w zeszłym sezonie zajął 13. miejsce w hiszpańskiej ekstraklasie, jest obecnie na radarze FSG.
Ángel Torres, który jest właścicielem klubu, zapowiedział wcześniej, że zamierza zrezygnować ze stanowisko tuż po modernizacji stadionu Estadio Coliseum – jest to projekt, który ma zostać ukończony w grudniu 2027 r.
Rzecznik FSG oznajmił:
- FSG rutynowo prowadzi rozmowy i ocenia możliwości w sportach globalnych, co jest powszechnym procesem oceny przedsięwzięć zgodnych ze strategicznymi priorytetami organizacji.
Getafe dwukrotnie wystąpiło w Lidze Europy w sezonach 2010-11 i 2019-2020, ale nigdy nie grało w Lidze Mistrzów. Pokazują swoje umiejętności w La Liga od ośmiu sezonów i mogą pomóc w rozwoju zawodników jako klub filialny Liverpoolu, chociaż FSG może rozważać Getafe za dojrzały kierunek do rozwoju na własną rękę.
Ich ligowi rywale, Girona, są częścią City Football Group, pod parasolem której znajduje się Manchester City.
Perspektywa zakupu drugiego klubu była jednym z powodów, dzięki którym FSG udało się 15 miesięcy temu skusić byłego dyrektora sportowego Liverpoolu, Michaela Edwardsa, do powrotu do grupy właścicielskiej. Edwards opuścił Liverpool latem 2022 roku, ale powrócił w roli dyrektora generalnego ds. piłki nożnej FSG.
Współpracował z dyrektorem technicznym - Julianem Wardem i dyrektorem ds. rozwoju piłki nożnej - Pedro Marquesem, nad powiększeniem portfolio sportowego amerykańskiego właściciela.
W tym roku trio odwiedziło Malagę, która występuje w La Liga 2, natomiast wizyta ta nie zaowocowała chęcią zakupu tego klubu.
FSG przyglądało się równiez francuskiej drużynie z Bordeaux, ale wycofało zainteresowanie w lipcu 2024 r. Klub później zbankrutował i obecnie znajduje się w Championnat National 2 - czwartym szczeblu we Francji.
Paul Joyce
Komentarze (0)