Jak rozwiązać sytuację z Elliottem?
W chwili w której czekamy na oficjalne potwierdzenie transferu Floriana Wirtza do Liverpoolu, zawodnik, którego może on wypchnąć z zespołu, miał głowę zajętą czymś innym.
Harvey Elliott spędził środowy wieczór grając dla Anglii w Mistrzostwach Europy do lat 21 — przeciwko Niemcom, co ciekawe — więc prawdopodobnie nie zaprzątał sobie głowy tym, że Wirtz właśnie przyleciał z Niemiec, by przejść testy medyczne.
Już wcześniej pojawiały się pytania dotyczące przyszłości Elliotta po tym, jak w debiutanckim sezonie Arne Slota jako trenera zaliczył tylko 28 występów (zaledwie sześć w pierwszym składzie), a przyjście Wirtza z Bayeru Leverkusen tylko jeszcze bardziej zepchnie 22-latka w hierarchii drużyny. Bardziej niż kiedykolwiek wcześniej Elliott może uznać, że jego przyszłość nie jest związana z Anfield.
Elliott miał pecha. Po mocnym okresie przygotowawczym złamana stopa wykluczyła go z gry na trzy miesiące, co utrudniło mu powrót do zespołu, zwłaszcza że Dominik Szoboszlai zajął pozycję numer 10.
Mimo to wniósł swój wkład, szczególnie w styczniowych zwycięstwach nad Brentford i Lille, a najbardziej pamiętnym momentem był jego zwycięski gol na Parc des Princes przeciwko Paris Saint-Germain w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Przez większość sezonu Elliott w wywiadach podkreślał, że Liverpool to jego klub i że jego celem jest wywalczenie sobie większej liczby minut na boisku. Jednak ostatnio jego ton się zmienił.
— To sytuacja, którą ja i moi przedstawiciele musimy przegadać z klubem — powiedział dziennikarzom przed rozpoczęciem mistrzostw Europy U-21. W przyszłym sezonie będę miał 23 lata i nie chcę marnować lat swojej kariery, bo ona jest krótka. Po prostu chcę się rozwijać i być jak najlepszym piłkarzem. Jeśli to oznacza zmianę klubu, to będzie decyzja, którą będę musiał podjąć. Nic nie sprawia, że chcę odejść. Kocham klub, kibiców, drużynę. Sam jestem kibicem. To tylko kwestia tego, co będzie najlepsze dla mojej kariery.
Czym zatem Elliott wyróżnia się najbardziej i jaki byłby dla niego najlepszy kolejny krok?
Jednym z problemów Elliotta jest brak regularnej gry, przez co trudno — również potencjalnym nowym pracodawcom ocenić jednoznacznie, jak dobrym jest zawodnikiem. W ciągu sześciu lat rozegrał zaledwie 25 meczów Premier League w pierwszym składzie, co jest bardzo małą liczbą, nawet biorąc pod uwagę jego bardzo młody wiek w momencie debiutu w Fulham (16 lat i 30 dni).
Elliott może grać na skrzydle, ale najlepiej odnajduje się na pozycji numer 10. Przed meczem Pucharu Anglii z Accrington Stanley w styczniu Slot rozmawiał z nim o ustawieniu na skrzydle, ale sam zawodnik chciał zagrać na dziesiątce.
Patrząc na miejsca, z których kreuje sytuacje, trudno się dziwić. Naturalnie często pojawia się poza polem karnym, ale też w tzw. prawej półprzestrzeni, na wysokości pola karnego, skąd może dośrodkować lewą nogą.

Selekcjoner reprezentacji Anglii U-21, Lee Carsley, wystawiał Elliotta jako jednego z dwóch ofensywnych pomocników w ustawieniu 4-2-2-2. Elliott strzelił pierwszego gola w inauguracyjnym meczu turnieju — zwycięstwie 3:1 nad Czechami i został wybrany zawodnikiem meczu w bezbramkowym remisie ze Słowenią w drugim spotkaniu.
Nie udało mu się jednak nawiązać do tych występów w ostatnim meczu grupowym w środowy wieczór. Występując w roli kapitana (James McAtee z Manchesteru City rozpoczął mecz na ławce), Elliott podobnie jak reszta drużyny miał trudny wieczór i Anglicy przegrali 1:2 z rezerwowym składem Niemiec.
Mimo że był ustawiony wyżej, Elliott często cofał się, próbując mieć wpływ na grę, ale nie był w stanie wykonać kluczowego podania w akcjach ofensywnych. Był jednym z trzech zawodników zmienionych w przerwie, gdy Anglia przegrywała już 0:2.
Brak regularnej gry w poprzednim sezonie oznacza ograniczoną próbkę danych, ale Elliott był bardziej zaangażowany w sezonie 2023/24 — zyskał przydomek „supersub” w pierwszej części rozgrywek, a później odegrał istotną rolę w czasie kryzysu kadrowego Liverpoolu na początku nowego roku.
Nigdy nie było jednak wątpliwości co do jego umiejętności technicznych i zdolności do kreowania sytuacji.
Patrząc na sekwencje akcji zakończonych strzałem z otwartej gry w sezonie 2023/24, Elliott był najlepszy w Liverpoolu pod względem udziału w takich sytuacjach na 90 minut. Może nie był tym, który oddawał strzał lub podawał bezpośrednio przed nim, ale dane pokazują, że często brał udział w budowie akcji, czy to na jej końcu, czy wcześniej.

Ten wykres tłumaczy, dlaczego Jurgen Klopp często sięgał po Elliotta, gdy jego drużyna miała problemy ze sforsowaniem defensywy rywala lub potrzebowała gola.
Slot również korzystał z niego od czasu do czasu w minionym sezonie, ale ponieważ Liverpool często prowadził w końcówkach meczów, preferował wtedy innych rezerwowych.
Można się spodziewać, że spekulacje na temat przyszłości Elliotta jeszcze się nasilą po zakończeniu Mistrzostw Europy U-21. Pytania, które teraz się nasuwają, to: jeśli zdecyduje się opuścić Anfield, które kluby rzeczywiście się nim zainteresują, który z nich wybierze jako kolejny przystanek w karierze i ile będzie kosztował swoją nową drużynę?
Liverpool bardzo wysoko ceni Elliotta jako zawodnika — doceniają jego potencjał i wszechstronność w ofensywie, a także są pod wrażeniem jego zdolności do wpływania na losy ważnych meczów. Rozumieją jego pragnienie regularnej gry, ale nie mają zamiaru pozwolić mu odejść za niską kwotę.
Kiedy latem zeszłego roku sprzedali 21-letniego Fabio Carvalho do Brentford, była to transakcja, która może przynieść Liverpoolowi łącznie 27,5 miliona funtów (37 milionów dolarów) wraz z bonusami. Elliott ma natomiast znacznie bogatsze doświadczenie w Premier League niż jego kolega z akademii Fulham w momencie tamtego transferu. Biorąc pod uwagę obecne ceny zawodników na podobnych pozycjach, Liverpool oczekuje za Elliotta kwoty przekraczającej 40 milionów funtów.
Elliott dobrze pressuje bez piłki i ma odpowiednią wizję gry oraz technikę, by radzić sobie na małych przestrzeniach. Jeśli miałby odejść, można zakładać, że poradziłby sobie w czołowej drużynie, która często gra przeciwko nisko ustawionym przeciwnikom — w takich warunkach jego zadaniem byłoby rozbijanie defensywy. Otoczony mobilnymi i szybkimi zawodnikami mógłby być kreatywnym mózgiem zespołu. Tylko która drużyna, na jakim poziomie, byłaby gotowa mu to zapewnić?

Jeśli narysować diagram Venna z klubami, które mogą sobie pozwolić na wykup Elliotta (jego zarobki, choć nie ekstremalne, są jednak znaczące), oferują regularną grę w systemie pasującym do jego profilu, i rywalizują co najmniej o europejskie puchary, to liczba potencjalnych opcji gwałtownie maleje.
Są jednak możliwe kierunki w Anglii. Aston Villa pod wodzą Unai Emery’ego grała systemem opartym na trzech „dziesiątkach”. Brighton — klub, który stwarza dobre warunki dla rozwoju młodych graczy — również miałby sens. Z Elliotta łączono też Wolves, ale czy nie byłby to krok wstecz względem obecnych mistrzów Anglii — i czy Wilki w ogóle mogłyby sobie na niego pozwolić?
Patrząc wyżej w hierarchii Premier League: czy Elliott mógłby wzmocnić Newcastle lub Tottenham? Oba kluby zagrają w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów, co oznacza co najmniej osiem dodatkowych spotkań, a więc potrzebę głębszej kadry. Elliott zapewne byłby tam również zawodnikiem rotacyjnym, ale możliwe, że grałby częściej niż w Liverpoolu.
Wyciąganie wniosków na podstawie jego ostatniego występu byłoby niesprawiedliwe — reputacja Elliotta pozostaje mocna — ale nadal nie wiadomo, czy jest w stanie być głównym reżyserem gry ofensywnej przez cały sezon, co byłoby oczekiwane przy kwocie, jaką trzeba by za niego zapłacić.
Elliott w kwietniu skończył dopiero 22 lata, więc czas gra na jego korzyść. Jeśli odejdzie, może się jeszcze okazać, że Liverpool popełnił błąd, pozwalając mu odejść.
Andy Jones
Komentarze (5)