PNE
Preston North End
Towarzyski
13.07.2025
16:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1845

Poruszający hołd Iana Rusha dla Diogo Joty


Ian Rush opublikował niezwykle poruszający wpis po śmierci Diogo Joty, wyjaśniając, że nie mógł uczestniczyć w pogrzebie Portugalczyka z powodu śmierci własnego brata.

Rush, najlepszy strzelec w historii Liverpoolu, wciąż jest ważną postacią w klubie i inspiracją dla tych, którzy marzą o wielkiej karierze na Anfield.

63-latek został zaproszony na ceremonię pożegnalną Joty i jego brata, ale ze smutkiem przyznał, że nie mógł być obecny, ponieważ zaledwie tydzień wcześniej zmarł jego brat Gerald.

Jednak w swoim wpisie w mediach społecznościowych Rush skupił się nie na własnej stracie, lecz na charakterze klubu, osobie Joty i tym, że – jak sam napisał – „nigdy nie zostanie zapomniany, bo całym sobą przyjął to, czym jest Liverpool”.

– Spoczywajcie w pokoju, Diogo i André – napisał Rush na Instagramie.

– W Liverpoolu zawsze postrzegaliśmy siebie jako jedną wielką rodzinę. Teraz, kiedy jeden z nas odszedł, musimy się zjednoczyć i wspierać nawzajem. Ostatnie dni pokazały, jak silne są te więzi.


– Zostałem zaproszony na pogrzeb Diogo i zamierzałem w nim uczestniczyć, ale tydzień wcześniej zmarł mój brat Gerald. Byłem wtedy całkowicie pochłonięty przygotowaniami do jego pogrzebu, gdy dotarła do mnie wiadomość o Diogo. To był niezwykle trudny czas i po prostu nie byłem w stanie tam pojechać.

– Gerald od dłuższego czasu chorował, ale podobnie jak w przypadku Diogo, to wciąż do mnie nie dociera.

– Żona Diogo, Rute, ich trójka cudownych dzieci, jego rodzice i cała rodzina doświadczają niewyobrażalnej straty. W tym tragicznym wypadku zginął nie tylko Diogo, ale też jego brat André Silva. Opłakujemy ich obu z całego serca.

– Diogo był znakomitym piłkarzem, prawdopodobnie najlepszym naturalnym snajperem w klubie. Zawsze dawał z siebie wszystko. Potrafił odmienić losy meczu, niezależnie od tego, czy zaczynał w pierwszym składzie, czy wchodził z ławki. Nie zabiegał o nagłówki – i tak samo było poza boiskiem.

Liverpool vs Everton

– Był skromnym człowiekiem, prawdziwym dżentelmenem. Robił swoje i nie potrzebował rozgłosu. Będzie nam go brakowało nie tylko za to, co wnosił na boisku dla Liverpoolu i Portugalii, ale przede wszystkim za to, kim był jako człowiek.

– To wyjątkowo trudny czas także dla zawodników Liverpoolu, którzy wkrótce mają wrócić do treningów przed sezonem. Wymaga się od nich, by po prostu wrócili do pracy, ale oni też są tylko ludźmi – przeżywają te same emocje, co my wszyscy.

– Niektórzy z nich przeżyją tę tragedię mocniej niż inni. Mam wrażenie, że dla wielu to wciąż niewyobrażalne. Próbuje się żyć normalnie, ale to niemożliwe. To wszystko jest tak dziwne, a dla niektórych reakcja przyjdzie dopiero później – gdy naprawdę zrozumieją, co się wydarzyło.

– Wierzę, że gdy ktoś odchodzi, życie toczy się dalej – ale dopiero po kilku tygodniach uświadamiasz sobie, jak wielka to strata. Wiesz, że musisz iść dalej, ale to naprawdę trudne. Diogo nigdy nie zostanie zapomniany, bo całym sobą wtopił się w Liverpool.

– Nasz chłopak z Portugalii. Na zawsze.
Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Mecz z Preston pod znakiem zapytania (2)
07.07.2025 12:48, Maja, thisisanfield.com
Díaz priorytetem Barcelony (29)
07.07.2025 09:54, RosolakLFC, Twitter
Żegnaj Diogo (14)
06.07.2025 21:51, AirCanada, własne
Kim jest Xavi Valero? (2)
06.07.2025 21:38, Matt_ityahu1892, thisisanfield.com
Mourinho oddał hołd Diogo Jocie (3)
06.07.2025 16:23, Ad9am_, thisisanfield.com
Martínez: Jota zawsze będzie z nami (1)
06.07.2025 15:48, FroncQ, Liverpool Echo
Liverpool opóźnia start przygotowań (2)
06.07.2025 11:00, FroncQ, Liverpool Echo