Hugo Ekitike - gość o niesamowitym potencjale
Sytuacja transferowa w naszym klubie zmienia się jak w kalejdoskopie, ale na dzień dzisiejszy to Hugo Ekitike jest zdecydowanie bliżej przeprowadzki na Anfield, aniżeli Alexander Isak.
Wielu kibiców było już totalnie nagrzanych na transfer Szweda, a okazuje się, że mogą otrzymać 'plan B' w postaci młodzieżowego reprezentanta Francji, co w moim odczuciu jest bardzo ekscytującym dla klubu przedsięwzięciem. Jak podkreśla ekspert Mikołaj Wiśniowski z portalu LegalniBukmacherzy:
- Ekitike może być dla Liverpoolu ulepszoną wersją Roberto Firmino. Francuz to nie tylko napastnik polujący na bramki, ale potrafiący też grać kombinacyjnie i notować asysty, czym przypomina Brazylijczyka. Ma do tego zdecydowanie lepsze warunki fizyczne, a obok Salaha, Gakpo czy Wirtza jego talent powinien jeszcze rozkwitnąć - wyjaśnił.
Po konkretnych ruchach transferowym Liverpoolu w maju i czerwcu, co zaowocowało kupnem Frimponga, Wirtza i Kerkeza, władze the Reds musiały nieco wyhamować swoje dalsze zapędy z uwagi na tragiczną śmierć Diogo Joty. Od dawna było wiadomo, że władze z Fenway Sports Group będą chciały dać Arne Slotowi odpowiednie wzmocnienie w linii ognia, tymczasem trzeba było działać delikatnie, z klasą, odczekać spokojnie pewien czas ogromnej żałoby, a klubowi dziennikarze nabrali wody w usta.
Prawda jest taka, że nazwisko Ekitike jest łączone z Liverpoolem od kilku miesięcy. 23-latek zaliczył teraz swój przełomowy sezon w Bundeslidze, okraszony 22 bramkami i 12 asystami we wszystkich rozgrywkach. Niezły bilans prawda?
Oczywiście nie jest tak zwanym 'gotowym produktem', jak Alexander Isak, który zaszedł nam już kilka razy za skórę podczas meczów Liverpoolu z Newcastle.
Pamiętajmy o jednym. Liverpool potrzebuje napastnika 'na wczoraj'. Darwin Núñez został skreślony przez Arne Slota i ma sobie szukać nowego klubu, a śmierć Diogo jeszcze bardziej pogłębiła potrzebę wzmocnienia na pozycji numer 9.
Przy Isaku klub prawdopodobnie musiałby się mierzyć z długą sagą transferową, a nowy sezon w Premier League startuje za niespełna miesiąc.
Newcastle ma sporo mocnych kart w ręku. Kontrakt piłkarza do 2028 roku, możliwość występów Srok w Lidze Mistrzów w zbliżającej się kampanii. W dodatku trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Władze Newcastle prawdopodobnie oczekiwałyby za Isaka kwoty oscylującej w przedziale 120-135 milionów funtów.
W przypadku transferu Ekitike zamkniemy się prawdopodobnie w kwocie 70-80 milionów funtów, więc zaoszczędzimy sporo pieniędzy, które będziemy mogli spożytkować, szukając nowego stopera, czy lewoskrzydłowego, wobec realnego odejścia Luisa Díaza.
Pojawiają się sugestie, że Hugo Ekitike jest przysłowiowym 'kotem w worku', niczym Darwin Núñez, który przychodził do Nas kilka lat temu z Lizbony. W moim odczuciu to piłkarze skrajnie różni. Pamiętajmy o tym, że na Urugwajczyka strasznie uparł się sam Jürgen Klopp ze swoim asystentem - Pepijnem Lijndersem.
To właśnie m.in dlatego klub opuścił ówczesny dyrektor sportowy Michael Edwards, a potem jego następca Julian Ward. Nasz niemiecki menadżer chciał mieć bardzo dużo do powiedzenia, zwłaszcza w kwestii transferów i nie zamierzał słuchać opinii skautów, analityków i innych 'mądrych głów' w klubie, że Darwin Núñez jest dużym ryzykiem i może okazać się wielkim rozczarowaniem.
Wróćmy do samego Ekitike, który wydaje się coraz bliżej przeprowadzki na Anfield. Jaki to zawodnik? Biorąc pod uwagę, jego warunki fizyczne, 190 cm wzrostu, wyróżnia się świetnymi umiejętnościami technicznymi, szybkością, czy wszechstronnością. Grywa najczęściej, jako środkowy napastnik, ale niekiedy w klubie i francuskiej młodzieżówce pełnił rolę skrzydłowego.
Jak powiedział o Francuzie, jeden z polskich ekspertów Bundesligi, Tomasz Urban: - Dla mnie to niemalże napastnik kompletny pod każdy system. Jest cholernie szybki i zaawansowany technicznie, mając przy tym fantastyczne warunki fizyczne, więc poradzi sobie zarówno w kontrze i ataku pozycyjnym. Jakiś czas temu postawiłem, że finalnie zajdzie dalej niż Marmoush i tego się trzymam. Do poprawki na pewno skuteczność, ale raczej to nie przypadek Núñeza. Jeśli mentalnie udźwignie ciężar występów na Anfield, zapewni kibicom Liverpoolu dużo radości.
We francuskim dzienniku - L'Equipe, Ekitike został porównany do Thierry'ego Henry'ego, ze względu na szybkie i długie kroki, jakie stawia na murawie, zdobywając momentalnie wolną przestrzeń.
W Bundeslidze w zeszłym sezonie zdobył 15 bramek, co jest dotychczas jego najlepszym wynikiem w kampanii na niemieckiej ziemi, co nie czyni go mega skutecznym napastnikiem, jednak jest pożądany przez największe kluby z uwagi na ogromny potencjał, który posiada Hugo.
W Niemczech uważa się go za bezinteresownego snajpera, który potrafi pracować dla innych zawodników.
W jednej z ostatnich analiz w Sky Germany, stwierdzono, że nie da się porównać Ekitiké do żadnego z obecnych napastników w Europie, bo kogoś takiego ... po prostu nie ma.
Posiada unikatowy zestaw umiejętności na tym poziomie, co czyni go wyjątkowym graczem.
W jego grze widać piłkarski wdzięk i inteligencję. 23-letni Hugo Ekitiké udowodnił we Frankfurcie, co może osiągnąć w najbliższych latach. Liverpool wydaje się teraz bardzo rozsądnym kierunkiem w jego karierze. Mając wokół siebie takich piłkarzy jak Salah, Gakpo, Wirtz, Mac Allister, z pewnością nie będzie mu brakowało okazji bramkowych.
Nikt nie da nam gwarancji, że Hugo Ekitiké będzie od pierwszej kolejki w Premier League regularnie trafiał do siatki. Z pewnością jest jednak gościem, któremu warto zaufać i z uwagą przyglądać się jego dalszemu rozwojowi pod wodzą Arne Slota, który w zeszłym sezonie udowodnił, że potrafi podnosić poziom poszczególnych graczy.
Adrian Kijewski
red naczelny LFC.pl
Komentarze (12)
Prawda jest taka że oprócz Haalanda, który i tak już przyszedł tam jako gootowy produkt to Bundesliga NIE WYPUSCIŁA żadnego dobrego napastnika który rozwinałby się dalej.
Błagam, niech ten transfer nie dojdzie do skutku głównie z powodu mentalnego przegrywa jaki występuje też u Darwina gdzie szybko się poddają i włączają tryb jeźdzca bez głowy.
Przecież ten chłop to podręcznikowy przykład że nie wydzie 5 spotkań, to strzeli 2/3 gole do końca sezonu.
Ale z tym spostrzeżeniem odnośnie bundesligi to racja ;)
I skończ już tylko narzekać na wszystko bo nie widziałem od Ciebie jeszcze ani jednego pozytywnego komentarza
Pozdro
Mimo wszystko tylko dwójka była gotowcami.
Pindrek a ilu z nich to typowe 9? no właśnie :>
No chyba że masz kogoś innego na oku na napad?
Trochę się oswajam, ale już bardziej skłonny jestem uwierzyć w Darwina niż dać 80 mln za gościa z IMO mniejszym potencjałem.