Bill Hogan opowiada o planach Liverpoolu w Azji
Billy Hogan udzielił wypowiedzi klubowej telewizji wkrótce po wylądowaniu Liverpoolu w Hongkongu, w którym przedstawił klubowe plany dotyczący przedsezonowego tournée po Azji.
The Reds wylądowali w poniedziałkowe popołudnie czasu lokalnego, rozpoczynając pierwszą część swojej podróży. Drugi etap zaprowadzi mistrzów Premier League do Japonii.
Drużyna Arne Slota rozegra dwa mecze w ramach przygotowań do sezonu – przeciwko AC Milan w Hongkongu i Yokohama F. Marinos w Japonii. W składzie delegacji znalazły się również klubowe legendy, w tym Sir Kenny Dalglish.
Trenerzy z LFC Foundation poprowadzą także dedykowane sesje treningowe, a dyrektor generalny Liverpoolu, Billy Hogan, podkreślił znaczenie tej trasy podczas wywiadu w klubowym hotelu.
Bill, wylądowaliśmy w Hongkongu zaledwie kilka godzin temu. To były niezwykle trudne tygodnie dla wszystkich związanych z klubem po śmierci Diogo Joty i Andre Silvy.
To była druzgocąca wiadomość dla całego klubu, a przede wszystkim dla jego żony i rodziny. Jesteśmy teraz w Azji, ale nieustannie utrzymujemy z nimi kontakt w sprawie tego, jak ich upamiętnić podczas meczów w tym tygodniu, a także co do długoterminowych, stałych form uczczenia ich pamięci. To były naprawdę bardzo trudne tygodnie. Chciałbym podziękować wszystkim w świecie sportu – nie tylko piłki nożnej – za okazane wsparcie i współczucia. Zarówno wobec klubu, jak i – co najważniejsze – wobec rodziny. Jak już mówiłem, Diogo był fantastycznym piłkarzem, ale przede wszystkim wspaniałym człowiekiem i bardzo nam go brakuje.
To będzie wyjątkowe tournée, ale również bardzo ważny moment w przygotowaniach drużyny do nowego sezonu?
Tak, to na pewno będzie inny okres przygotowawczy, ale wciąż jest to okres przygotowawczy. Musimy doprowadzić drużynę do odpowiedniego poziomu kondycyjnego i zapewnić zawodnikom minuty. Przed wylotem zagraliśmy zamknięty sparing ze Stoke, dosłownie kilka godzin przed odlotem, więc kontynuowanie tego procesu i budowanie formy jest absolutnie kluczowe.
Piłka nożna jest najważniejszą częścią tego, co robimy. To też okazja, by zobaczyć kilku nowych zawodników. Jesteśmy bardzo podekscytowani meczem z AC Milan na stadionie Kai Tak. To będzie pierwszy europejski sparing rozegrany na tym obiekcie, a bilety zostały całkowicie wyprzedane, co jest fantastyczne. Następnie udajemy się do Jokohamy, gdzie zmierzymy się z Yokohama Marinos przed ponad 70-tysięczną publicznością, więc będzie to kolejny wyprzedany mecz. Tak więc czekają nas dwa świetne mecze i ekscytujący tydzień.
Po raz pierwszy od 2023 roku wracamy do Azji. Dlaczego ten region świata jest tak ważny dla przygotowań zespołu do nowego sezonu?
Przedsezonowe przygotowania są kluczowe, z piłkarskiego punktu widzenia, jak już powiedziałem. Ale kiedy możemy połączyć inne aspekty działalności naszego klubu z grą, to jest to jednym z powodów, dlaczego jedziemy na tournée. Azja to wielka i istotna baza kibiców Liverpoolu, więc jesteśmy bardzo podekscytowani, że tu jesteśmy. Standard Chartered – jeden z naszych głównych partnerów – ma tu swoje azjatyckie biura, więc ten rynek jest dla nich bardzo ważny. Lecieliśmy samolotem linii Japan Airlines, za co chcę podziękować – podróż była bardzo komfortowa. Japan Airlines mają swoją siedzibę w Japonii, podobnie jak Kodansha – kolejny z naszych partnerów.
Będziemy prowadzić szereg działań promocyjnych z naszymi partnerami, w tym z Carlsberg, AXA itd. Dużo się będzie działo i bardzo się cieszymy, że możemy sprawić, że klub będzie bliżej kibiców. Mówiliśmy już o tym wcześniej – mamy miliony fanów na całym świecie, a prawie jedna czwarta naszych obserwujących na mediach społecznościowych pochodzi z Azji, jest to ponad 50 milionów. To dla nich szansa, by zobaczyć klub z bliska. Wielu z nich nigdy nie będzie miało możliwości przyjechać na Anfield, więc to my przyjeżdżamy do nich.
Zaplanowano też wiele aktywności na miejscu, w tym z LFC Foundation…
Zawsze, gdy wybieramy się na takie tournée, chcemy zrobić coś więcej niż tylko zagrać mecz. Oprócz działań komercyjnych, o których już wspomniałem, zależy nam również na pracy w lokalnej społeczności. Przyjechali z nami trenerzy z LFC Foundation – to najbardziej zapracowani ludzie podczas tej podróży. Będą przeprowadzać treningi piłkarskie od rana do wieczora. Jutro wezmę udział w wydarzeniu zorganizowanym razem ze Special Olympics w Hongkongu.
W Japonii współpracujemy z fundacją Make-A-Wish – lokalne dzieci będą miały szansę spotkać się z zawodnikami pierwszego zespołu. To naprawdę ważne, by być aktywnym w społeczności. Przyjechało z nami również wielu byłych zawodników – dla Sir Kenny’ego Dalglisha to pierwsza wizyta w Hongkongu, jak mi powiedział w samolocie. Jest z nami także Ian Rush, Sami Hyypiä, Lucas Leiva, Niamh Fahey, Jerzy Dudek – mamy więc świetną delegację klubowych legend i byłych zawodników. Będą oni uczestniczyć zarówno w zajęciach z Foundation, jak i w wydarzeniach komercyjnych, podobnie jak zawodnicy pierwszego zespołu.
To dla nas wspaniała okazja. Na koniec warto wspomnieć, że otwieramy nasz 20. niezależny sklep detaliczny – tym razem w Hongkongu. Nasz 19. sklep został otwarty zaledwie kilka tygodni temu. Dzięki temu będziemy mieć więcej niezależnych sklepów niż jakikolwiek inny klub sportowy na świecie, co pokazuje siłę i skalę naszego klubu.
Nowi zawodnicy, którzy dołączyli latem, również mają okazję poczuć wielkość i skalę klubu niemal od razu…
Tak, myślę, że to zawsze ciekawe dla nowych zawodników. Mogą niemal natychmiast po podpisaniu kontraktu przekonać się, jak wielki jest to klub. Niezależnie od tego, czy podróżujemy do Azji, czy do Ameryki Północnej. Gra przy pełnych trybunach, o trofeum Standard Chartered tutaj w Hongkongu i to mecz akurat z AC Milanem – nieco ponad 20 lat po Cudzie w Stambule. Zapowiada się wspaniały wieczór i wielkie wydarzenie. A potem Japonia – nasz pierwszy przedsezonowy mecz w tym kraju. Rozmawiałem z Kennym i Rushym o ich podróży do Japonii w 1984 roku [na mecz o Puchar Interkontynentalny] – nie poszło im wtedy najlepiej. Ale my jesteśmy nastawieni na dwa świetne mecze, fantastyczny tydzień i mamy nadzieję, że wszyscy będą się dobrze bawić. Uwielbiamy tutaj przyjeżdżać.
Komentarze (0)