John Aldridge oddaje hołd Joey'emu Jonesowi
Z wielkim smutkiem przyjęto wiadomość o śmierci Joey’a Jonesa, który zmarł w wieku 70 lat.
Były reprezentant Walii i obrońca Liverpoolu zapisał się złotymi zgłoskami w historii klubu z Anfield. John Aldridge, były napastnik The Reds, a obecnie przewodniczący stowarzyszenia Forever Reds zrzeszającego byłych zawodników klubu, oddał szczególny hołd swojemu przyjacielowi.
– Cudowny człowiek i inspirujący boczny obrońca, który dawał z siebie wszystko w czerwonej koszulce oraz w każdym z klubów, które reprezentował – powiedział Aldridge.
– Joey był prawdopodobnie pierwszym piłkarzem Liverpoolu, który nie tylko grał dla tego klubu, ale też był jego zagorzałym kibicem.
Jones rozegrał w barwach Liverpoolu 100 spotkań, zdobywając mistrzostwo Anglii, dwa Puchary Europy, Puchar UEFA oraz Superpuchar UEFA. Jego charakterystyczne uderzenia pięścią w powietrze przy wyjściu na murawę na zawsze zapisały się w pamięci kibiców – był postacią niezwykle lubianą i szanowaną na Anfield.
W trakcie swojej kariery Jones trzykrotnie występował także w barwach Wrexham, a w reprezentacji Walii zanotował imponujące 72 występy.
Aldridge wspomina również osobistą historię związaną z Joeyem:
– Pamiętam, jak za młodu chodziłem na Anfield jako kibic. Zanim wszedłem na Kop, zawsze robiłem rundkę wokół stadionu. Joey właśnie co dołączył wtedy do Liverpoolu i niewielu ludzi go jeszcze znało. Ja i mój kumpel go kojarzyliśmy, więc podeszliśmy do niego przy recepcji i rzuciliśmy: "Siema, Joey!".
– Byliśmy dość pewni siebie. Pogadał z nami chwilę, zapytał, dokąd idziemy – odpowiedzieliśmy, że na The Kop. Wtedy powiedział: "Poczekajcie chwilę", wszedł do środka i po chwili wrócił z dwoma biletami. Tak właśnie wyglądało moje pierwsze spotkanie z Joeyem.
– Pamiętam, jak grałem przeciwko niemu w barwach Newport County, w ćwierćfinale Pucharu Walii przeciwko Wrexham. Próbował mnie parę razy kopnąć, ale śmialiśmy się z tego razem. Z biegiem lat naprawdę dobrze się poznaliśmy – opowiada John Aldridge, z uśmiechem wracając pamięcią do pierwszych boiskowych spotkań z Jonesem.
– Joey był po prostu fantastycznym człowiekiem. Każdy, kto go znał, mówi o nim tylko dobrze. Był prawdziwym dżentelmenem. Znakomity piłkarz, który zawsze zostawiał serce na boisku.
Jak podkreśla Aldridge, Jones był ogromnym fanem Liverpoolu, ale jego serce równie mocno biło dla Wrexhamu i oczywiście reprezentacji Walii.
Jones na zawsze pozostanie też związany z jednym z najbardziej kultowych transparentów w historii europejskiej piłki. Chodzi o słynny, mierzący 24 stopy baner, który towarzyszył kibicom Liverpoolu podczas ich drogi po pierwszy w historii Puchar Europy w 1977 roku, w Rzymie. Autorami hasła byli Phil Downey oraz jego zmarły przyjaciel Jimmy Cummings. Transparent głosił:
"Joey zjadł żabie udka, zrobił Swiss rolla, teraz pożera Gladbach" – w zabawnym nawiązaniu do drużyn, które The Reds pokonali po drodze do finału.
– To najbardziej ikoniczny baner w historii Liverpoolu – mówi Aldridge.
– Zdobyć Puchar Europy z tym transparentem w tle to coś wyjątkowego. Ten napis łączył osobowość Joey’a z typowym, liverpoolskim poczuciem humoru. Wiem, jak bardzo był z tego dumny.
– Wszyscy bardzo za nim tęsknimy. Wszyscy, którzy znali Joey’a, wspominają go z wielkim ciepłem. Był naprawdę wyjątkowym człowiekiem. W tym trudnym czasie nasze myśli są z jego rodziną i bliskimi.
Steve Hunter
Komentarze (1)