YOK
Yokohama F. Marinos
Towarzyski
30.07.2025
12:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1797

Ngumoha w przyszłości może zostać następcą Diaza


Decyzja Liverpoolu o sprzedaży Luisa Diaza jest uzasadniona czysto biznesowo, ale może być również podyktowana zaufaniem klubu do 16-letniego Rio Ngumohy.

Kolumbijczyk opuści Anfield tego lata, osiągając po drodze liczne sukcesy od czasu transferu z Porto trzy i pół roku temu.

Liverpool wyprzedził Tottenham, podpisując umowę wartą początkowo 37,5 miliona funtów - i chociaż ogólna umowa obejmowała do 12,5 miliona funtów premii - ostateczny koszt Kolumbijczyka wyniósł około 43 milionów funtów.

To sprawia, że jego sprzedaż do Bayernu Monachium za 75 milionów euro (65,6 miliona funtów) jest wyjątkową transakcją.

Diaz, który skończy 29 lat w styczniu i ma dwa lata do końca kontraktu, nie otrzyma jego przedłużenia i podwyżki, o które zabiegał on i jego przedstawiciele. Zamiast tego nacisk zostanie położony na Cody'ego Gakpo jako gracza lewoskrzydłowego pierwszego wyboru, z dalszymi wzmocnieniami na pozycji środkowego napastnika - do klubu dołączył Hugo Ekitike, a spekulacje wokół Alexandra Isaka z Newcastle trwają.

Sprzedaż Diaza skutecznie spłaca Ekitike'a – który przybył z Eintrachtu Frankfurt za wartość podstawową 69 milionów funtów z możliwością wzrostu do 79 milionów funtów – jednocześnie potencjalnie uwalniając fundusze, aby zrealizować kolejny rekordowy transfer Isaka.

Transfer ten jest częścią odważnej i ambitnej odnowy składu Liverpoolu po znakomitym debiutanckim sezonie Arne Slota, który zdobył tytuł mistrza Premier League, wydając zaledwie 10 milionów funtów na Federico Chiesę.

Chociaż Diaz był pozostałością po erze Jürgena Kloppa, następca Niemca bardzo go cenił, ale Slot jest pragmatykiem i z pewnością zgadza się z chłodnymi kalkulacjami Richarda Hughesa i Michaela Edwardsa.

Biorąc pod uwagę, że Gakpo jest gotowy do gry w pierwszym składzie, a na pozycji nr 9 istnieją ambitne plany, trener może być spokojny, wiedząc, że Liverpool poradzi sobie z tą stratą.

Slot może być również zadowolony z rozkwitu talentu na lewym skrzydle, gdzie 16-letni Ngumoha wyrobił sobie dobrą reputację w okresie przygotowawczym.

Diaz nie brał udziału w żadnym z pierwszych meczów towarzyskich, więc to Ngumoha wychodził w pierwszym składzie przeciwko Preston, Stoke i - co najważniejsze - przeciwko AC Milan.

W każdym z tych meczów grał na przeciwległym skrzydle w odniesieniu do Mohameda Salaha, wspierając zmieniającą się obsadę środkowych napastników: najpierw Chiesę, potem Darwina Nuneza, a na końcu Floriana Wirtza.

Zdobył swojego pierwszego gola w seniorskiej kadrze w wygranym 5:0 meczu ze Stoke, a następnie asystował przy efektownym strzale Dominika Szoboszlaia w przegranym 4:2 meczu z Milanem w Hongkongu.

Choć wszystko wiąże się z zastrzeżeniem, że są to mecze towarzyskie, Ngumoha poczynił znaczny postęp w swoim debiutanckim sezonie w barwach Liverpoolu.

Sprowadzony z akademii Chelsea krótko po 16. urodzinach, skrzydłowy początkowo dołączył do drużyny U-18, zanim otrzymał szansę gry w drużynie U-21 i debiut w pierwszym zespole.

Pokazał wystarczające przebłyski geniuszu, by przekonać Slota i jego sztab na treningach, ale warto zaznaczyć, że potrafił frustrować kolegów z drużyny swoim jednotorowym myśleniem.

Zbyt często proste podanie było pomijane na rzecz kolejnego biegu na bocznego obrońcę drużyny przeciwnej lub spektakularnej akcji, gdy to lepiej ustawiony kolega z drużyny mógł dostać szansę.

Oczywiście tego należy spodziewać się od piłkarza, który nie skończył jeszcze 17 lat i dorastał oglądając Neymara Jr., ale takie podejście ewidentnie nie sprawdza się w pierwszym składzie.

Ngumoha najwyraźniej powrócił na swój drugi sezon do Liverpoolu z większym skupieniem, być może wiedząc, że będzie jednym z niewielu zawodników akademii, którzy wstąpią do szeregów Slota na okres przygotowawczy i być może później.

Wygląda na to, że w ciągu 10 miesięcy od przybycia z Chelsea sam zawodnik zyskał na znaczeniu, co sprawiło, że jego sprinterski pojedynek z Fikayo Tomorim z Milanu stał się faktem.

W przeciwieństwie do zeszłego lata, kiedy Slot rozpoczął swój pierwszy okres przygotowawczy bez większości zawodników, którzy mieli okazać się dla niego najważniejsi, obecnie dostępna jest już cała seniorska kadra.

Oznaczało to mniej szans dla młodych, obiecujących piłkarzy Liverpoolu, co świadczy o wierze w Ngumohę, Treya Nyoniego i wszechstronnego Lukę Stephensona.

Ci zawodnicy wywarli pozytywne wrażenie na pozostałych piłkarzach, a sam Ngumoha, zebrał pochwały od swoich bardziej doświadczonych kolegów z drużyny.

Tak wypowiedział się o nim Robertson:

- To naprawdę dobry chłopak.

 - Ma obok siebie ludzi takich jak Mo, którzy mogą mu bardzo pomóc. Zawsze staramy się wspierać. On i Trey są bardzo młodzi, ale to już świetni zawodnicy mają przed sobą niesamowitą przyszłość.

- Widzisz ich wchodzących na boisko za każdym razem i im więcej z nami trenują, tym stają się coraz lepsi.

- W dwóch ostatnich spotkaniach, które rozegrałem z Rio przede mną, on zaprezentował się znakomicie.

- Ma przed sobą niesamowitą karierę, ale tu i teraz też wygląda całkiem nieźle.

Harvey Elliott, który sam dołączył do Liverpoolu jako 16-latek i od razu awansował do pierwszej drużyny, powtórzył to samo:

- Rio gra bez kompleksów.

- Myślę, że pokazał to dzisiaj w meczu z AC Milan, jednym z najlepszych klubów w Europie. Wyglądał jak dzieciak w parku, choć przecież jest dzieciakiem.

- Musi właśnie tak grać, a my staramy się, żeby mu pomóc.

- Jeśli będzie grał tak, jak dotychczas i przy tym będzie ciężko pracować, chłopak ma przed sobą wspaniałą przyszłość i jestem bardzo podekscytowany, jak potoczą się jego losy.

- Mam nadzieję, że odniesie sukces.

Oczekiwania mogą ulec stonowaniu po zakończeniu okresu przygotowawczego – w końcu Ngumoha jest wciąż na tyle młody, by grać w drużynie U-18 – ale panuje przekonanie, że to nie jest tylko ulotna szansa.

W centrum uwagi pozostanie Gakpo jako podstawowy zawodnik Slota na lewym skrzydle, a Wirtz i Szoboszlai również mogliby go zastąpić.

Nie można jednak wykluczyć, że Ngumoha w przyszłości zastąpi Diaza na stałe – jako nowy, nieszablonowy indywidualista Liverpoolu na lewym skrzydle.

Jack Lusby

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

kombajn 28.07.2025 21:55 #
Cos tam chlopak potrawi pokiwac, oby sie ogrywal i odpalil.
AirCanada 28.07.2025 22:06 #
Oby poszedł ścieżką Sterlinga :)
dyniuYNWA1994 28.07.2025 22:55 #
Co masz na myśli? Rozwój czy jego transfer do City?

Teraz LFC jest w dużo lepszym miejscu niż w tamtym okresie więc co dziwić się gówniarzowi wtedy gdy Arabowie zaczęli budować ta 'potege ' płacili ogromną tygodniówkę i perspektywy w City były lepsze.
Edum 29.07.2025 02:22 #
"Co masz na myśli? Rozwój czy jego transfer do City?"

Napisał Oby, więc raczej nie chodzi o transfer do City XD
ricochet 29.07.2025 08:45 #
Myślę, że Adrian wybiegł nawet nieco dalej i miał jednak na myśli grę Rio w barwach Arsenalu.
Radbug 29.07.2025 00:30 #
Kurcze, w przedsezonowych grał nieźle. Naprawdę nieźle. Pozytywnie się wyróżniał i zwróciłem na niego uwagę. Odejście Diaza to dla niego wielka szansa nawet na bycie nr 2 na pozycji lewego skrzydłowego. Przypomina Ibe i Sterlinga. Bardziej chyba tego pierwszego, ale życzę mu, podobnie jak naczelny, ścieżki rozwoju tego drugiego
adamne 29.07.2025 01:09 #
A może Rio jest zasłoną dymną żebyśmy nie przepłacili za następcę Diaza.
HUN 29.07.2025 08:22 #
Śmiała teza ale co najmniej kilka lat za wcześnie, wielu takich jak on już u nas było jak skończyli każdy wie. Oczywiście życzę mu jak najlepiej, ma potencjał i zadadki na dobrego gracza.

Pozostałe aktualności

Japońskie tournée The Reds zza kulis (1)
29.07.2025 15:14, Bartolino, The Athletic
Chiesa odejdzie do Atalanty? (2)
29.07.2025 12:42, Maja, thisisanfield.com
Xavi Valero: Cieszę się, że wróciłem (0)
29.07.2025 12:29, ManiacomLFC, liverpoolfc.com
Isak zdeterminowany, by dołączyć do Liverpoolu (0)
29.07.2025 12:03, Klika1892, thisisanfield.com
Przedstawienie rywala - Yokohama F. Marinos (0)
29.07.2025 10:50, AirCanada, liverpoolfc.com
Wtorkowy trening - zdjęcia (0)
29.07.2025 09:42, AirCanada, liverpoolfc.com