LIV
Liverpool
Towarzyski
04.08.2025
18:00
ATH
Athletic Bilbao
 
Osób online 1872

Liverpool wygrywa w Japonii


Liverpool zakończył swoje Azjatyckie tournee zwycięstwem z Yokohama F. Marinos 1:3! Bramki dla ekipy Arne Slota zdobyli Florian Wirtz, Nyoni oraz Rio Ngumoha.

Liverpool starał się od początku meczu budować akcje szybkimi podaniami granymi na lewe i prawe skrzydło. Przez pierwsze pięć minut spotkania podopieczni Arne Slota zdobywali przestrzeń i próbowali obsłużyć podaniami nowych zawodników klubu. Ekipa z Japonii skrzętnie czekała na odbiór i kontratak. 




W siódmej minucie spotkania to „gospodarze” doszli do głosu i oddali strzał po rzucie wolnym. Uderzenie głową po dośrodkowaniu okazało się jednak niecelne. Liverpool rozpoczął akcje od własnej bramki. Chwilę później Gakpo otrzymał podanie od Szobo, ale jego strzał wylądował na słupku. 



W 12 minucie meczu Kerkez popełnił błąd próbując od razu po odbiorze ominąć dwóch rywali. Sytuacje uspokoił Virgil, wybijając piłkę na rzut rożny. Zagrożenia nie było. Pierwszy kwadrans upłynął dość spokojnie dla obu drużyn. W drugi, Liverpool wchodził mając rzut rożny po próbie strzału z dystansu Floriana Wirtza. Uderzenie zostało zablokowane a Niemiec podszedł do narożnika. 



Liverpool cechowała spora niedokładność w wymienianiu podań oraz częste faulowanie przeciwników. Przed kilka minut na boisku nie działo się w zasadzie nic. Kibice za to zachowali się bardzo ładnie i w 20 minucie oddali hołd Diogo Jocie. W tej samej minucie Salah posłał piękne podanie do Gakpo, ten jednak nie potrafił pokonać bramkarza w polu karnym. Mo obsłużył chwilę później Szoboszlaia cudownym zagraniem, ale Węgier nie opanował piłki będąc sam na sam z bramkarzem. 



The Reds rozkręcali się z akcjami ofensywnymi a Salah bawił się zagraniem piątką do Bradleya w polu karnym. Szansę miał później Ekitike, ale strzał piętką został zablokowany na rzut rożny. Ekipa Arne Slota radziła sobie coraz śmielej w ofensywie, ku uciesze fanów. 



W 34 minucie kolejną akcję na strzał z dystansu miał Gakpo. Uderzenie okazało się jednak tak niecelne, że gdyby nie fakt iż stadion jest wysoki, mielibyśmy przerwę w grze na szukanie piłki. Kilka minut później ekipa z Japonii mogła stanąć sam na sam z bramkarzem Liverpoolu, jednak Bradley wespół z Virgilem oddalili zagrożenie. 



Po niecałych 40 minutach na pochwalę na pewno zasługiwali Mo Salah, Cody Gakpo za podania, próby strzałów i bycie pod grą. Na minus dla całej drużyny była jednak skuteczność podań i dokładność przy akcjach ofensywnych. Dało się również dostrzec, że Ekitike nie ma być napastnikiem wracającym po odbiór. Szukał pozycji, podań oraz dojścia do piłki, jednak koledzy nie za bardzo chcieli współpracować. 



Przed końcem pierwszej połowy bardzo dobrą interwencją popisał się nowy bramkarz Liverpoolu. Uderzenie głową fantastycznie sparował na rzut rożny. Zagrożenia nie było a następne minuty nie przyniosły nic ciekawego. Było sporo walki po obu stronach boiska, przypadkowych zderzeń zawodników oraz niedokładności. Słowem podsumowania - typowy sparing przed sezonem.

Drugą połowę od początku zaczął Curtis Jones oraz Darwin Núñez Murawę opuścili Gravenberch oraz Ekitike. Jeśli chodzi zaś o sprawy czysto boiskowe, to gospodarze zaatakowali Liverpool strzałem głową, ale niecelnym. Później zabrakło precyzji przy przyjęciu w polu karnym. 



Liverpool przeszedł do ofensywy a w 50 minucie bardzo dobre podanie otrzymał Darwin. Jego przyjęcie/strzał okazało silę jednak bardzo niecelne. Do rozgrzewki podszedł Endō a cały stadion przywitał tą wiadomość gromkimi brawami. 



55 minuta przyniosła gola dla rywali. Curtis Jones nie przejął podania zagranego w pole karne a zawodnik gospodarzy Uenaka delikatnym strzałek pokonał bramkarza Liverpoolu. Virgil sugerował jeszcze spalonego, ale arbiter uznał, że gol został zdobyty prawidłowo. The Reds przegrywali 1:0. Od razu starali się przejść do ofensywy. 



Taktyka za bardzo nie zmieniła się względem pierwszej połowy. Piłki zagrywane na boki a później szukanie w polu karnym ostatniego zawodnika. Gakpo oraz Darwin nie potrafili jednak dobrze opanować posyłanych do nich podań. Yokohama natomiast kontrowała i w 59 minucie miała groźną akcję zakończoną niecelnym strzałem. W tej samej minucie na boisku pojawił się Endō, który zastąpił Van Dijka. 



Po godzinie gry można było wyróżnić Wirtza, który najpierw pressował i starał się atakować a w 61 minucie umieścił piłkę w siatce. Wysoki odbiór piłki zaliczył Jones, podał do Salaha, ten zagrał w pole karne do Anglika, Curtis piłki nie dotknął a całą akcję zwieńczył golem Florian Wirtz. W nagrodę został zmieniony przez Rio Ngumohe. 


Na boisku pojawili się kolejny zawodnicy i skład po 65 minutach wyglądał następująco: Mamardashvili - Frimpong, Endō, Tsimikas, Robertson - Jones, Mac Allister - Elliott, Nyoni, Ngumoha - Núñez.

Yokohama nie chciała być dłużna i starała się nadal atakować Liverpool skrzydłami. Nowa obrona jednak zachowywała koncentrację. 



67 minuta dała drugą bramkę Liverpoolowi. Piękne podanie w pole karne zanotował Frimpong a piłkę do bramki na wślizgu zanotował Nyoni. Cieszył się strzelec, asystent, cała ławka rezerwowych oraz pełny stadion w Japonii. A i pewnie rodzina młodego zawodnika szczęśliwa również była po objęciu prowadzenia przez Liverpool. 



Nowy skład na boisku spisywał się coraz lepiej a akcje były składne, szybkie i atrakcyjne dla oka. Nowa linia obrony sprawnie dyrygowała tempem meczu a pomocnicy przenosili ciężar gry do przodu. Rio kręcił obrońcami na lewej stronie boiska i oddał groźny strzał na bramkę, jednak golkiper odbił piłkę. Chwilę później Liverpool miał rzut wolny blisko pola karnego. 



Do piłki podszedł Macca uderzył w mur, później dobijał Tsimkas, ale również w obrońców a trzeci strzał w jednej akcji oddał Alexis, tym razem bardzo niecelny. Przynajmniej rozwiał wątpliwości. 

Dzięki pressingowi Harveya Elliotta oraz Curtisa Jonesa w ostatnim kwadransie Liverpool otrzymał rzut rożny. Mac Allister podszedł do piłki i dośrodkował w pole karne. Strzał głową oddał… Endō. Niestety niecelny. Kibice mimo to bili brawo.




Frimpong popisał się jeszcze jednym fantastycznym dryblingiem i późniejszym zagraniem w pole karne, lecz tym razem Nyoni nie zdobył bramki. Wcześniej Endō poczuł w sobie ducha Tsushimy i ominął dryblingiem trzech zawodników. 



W 80 minucie w zasiekach obrony the Reds pojawiły się błędy, ale rywale nie potrafili ich wykorzystać. Wszystko wskazywało na to, że zwycięstwo zostanie obronione do końca meczu. Frimpong czarował, dawał się faulować, Endō wraz z Tsimikasem rządzili defensywą a cała reszta piłkarzy szukała przestrzeni do uruchomienia ataku. 



Atak udał się kolejny raz Frimpongowi, który otrzymał świetne podanie od Elliotta, niestety zabrakło precyzyjnego zagrania w ostatniej fazie akcji. Później młody Anglik faulował przeciwnika. Otrzymał za przewinienie żółtą kartkę. Jak widać, sędzia też chciał zapisać się w historii tego spotkania. 



87 minuta meczu przyniosła błysk geniuszu Rio. Przyjął piłkę, ściął do środka i mocnym strzałem po ziemii pokonał bramkarza. Tym samym sprawił wielką radość sobie, ale przede wszystkim Salahowi, który prawie wstał, żeby nagrodzić brawami młodego skrzydłowego Liverpoolu. Piękna akcja i 1:3!


Rywale oddali w 90 minucie strzał na bramkę Liverpoolu, ale był on bardzo niecelny. 


Na koniec spotkania Liverpool oddał całą kanonadę na bramkę Yokohamy, ale wszystkie strzały okazały się zablokowane. Sędzia zakończył spotkanie a the Reds mogli cieszyć się zwycięstwem wraz ze swoimi fanami. 

Liverpool: Mamardashvili; Bradley (Frimpong 63′), Konaté (Tsimikas 63′), Van Dijk (Endō 60′), Kerkez (Robertson 63′); Gravenberch (Jones 46′), Szoboszlai (Mac Allister 63′), Wirtz (Nyoni 63′); Salah (Elliott 63′), Gakpo (Ngumoha 63′), Ekitike (Núñez 60′)

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (37)

Redzik90 30.07.2025 13:20 #
Dobra francuski Buksa zjazd do bazy i Kraken na drugą połowę. Ten gość nie jest dosłownie w NICZYM lepszy niż Darwin. Serio,
kacciq 30.07.2025 13:21 #
Piłeś - nie pisz
Gall1892 30.07.2025 13:21 #
45 minut sparingu xD
Redzik90 30.07.2025 13:24 #
Ale to nie moja wina, że on jest po prostu słaby xd Ta połowa to dokładnie to co było w Eintrachcie. Tammy Abraham 2. Nic więcej.
kacciq 30.07.2025 13:28 #
wróć za miesiąc
burmanek8 30.07.2025 13:33 #
Lepiej w ogóle nie oglądać sparingów niż je oglądać i wyciągać takie wnioski
inferi1 30.07.2025 13:50 #
Odklejony redzik
Czerwoniak 30.07.2025 13:50 #
Salah i Virgil tez sa tragiczni, moze jeszcze pomylisz ich z Madueke i Mustafim?
kacciq 30.07.2025 13:53 #
Salah tragiczny? haha przecież takie ciasteczka jakie on daje to głowa mała
Olidaen 30.07.2025 13:53 #
Ale to Twoja wina że mózgu nie używasz xD sparing
Czerwoniak 30.07.2025 14:08 #
To bylo sarkastyczne i premedytacją
spawacz 30.07.2025 15:03 #
Gdyby koledze Redzik dać alkomat, to zamknąłby licznik.
CursedMike91 30.07.2025 15:49 #
Tak tak, ekitike to nowy Messi a ma dopiero 23 lata a Elliott już ma 22 więc ekitike jeszcze ma czas a Harvey nie ma. Ten kto w miarę ogląda mecze i zna się na pilce od razu wiedział że gość wart maksymalnie 50 mln na 2025 rok nie będzie żadnym bogiem. Gdyby kosztował tyle i był rezerwowa 9 to byłby to ok transfer. No cóż, powodzenia jednak i niech pokaże klase
Klopp12 30.07.2025 17:57 #
Do Choroszczy, chłopcze. Może to Ci pomoże.
gorzalekLFC 30.07.2025 13:21 #
Szału nie ma piłka im jakoś dziwnie odskakuje masa niedokładności jakby przeszkadzała im tamtejsza murawa. Salah dał kilka ciasteczek po których powinny być 2 bramki Gakpo i jedna Szobo a jest lipa i jeszcze o mało nie przegrywamy ale Mama jest czujny nawet jak przez większość meczu bezrobotny
kacciq 30.07.2025 13:23 #
Gra wygląda tak jak można było się spodziewać że będzie wyglądała gra na takim kartoflisku, znaczy ryżowisku. Coś tam sobie chłopaki kopią, czasem wychodzi czasem nie. Wniosków po takim meczu nie ma co wyciągać. No i strasznie upierdliwe te Japońce, starają się nie wiadomo po co ;)
Szmuggi 30.07.2025 13:32 #
Chyba prawie nikt na plus w tym sparingu się nie pokazał. Kilka fajnych podań zostaje następnie zmarnowanych przez .... brak wyczucia piłki? Wiadomo jest to tylko sparing ale fajnie byłoby zobaczyć jakiś błysk. Fajnie, że chociaż Wirtz trzyma poziom i cieszy oko.
pazienza 30.07.2025 13:38 #
wiem ze sparing, ze fatalne boisko ale van dijk dramatyczny. oldboy troche
Cinek94YNWA 30.07.2025 13:44 #
Wstyd
Horseman_LFC 30.07.2025 15:01 #
Zjedz snickersa
Kopruch 30.07.2025 13:51 #
Jak dla mnie gra Mama nogami bardzo słaba, kolejny mecz, że ma problem z presją napastników, za długo czeka. Przynajmniej teraz fajna akcja bramkowa i bramka dla Floriana
Kopruch 30.07.2025 13:58 #
Ps. Nie myślałem, że to powiem, ale chyba się cieszę ze TAA odszedł (już widać było, że jest wypalony), po Frimpo widać chęć gry, większą dynamikę i podobną jakość dośrodkowań.
pazienza 30.07.2025 14:16 #
rio idealny preseason by w lidze zagrac lacznie 82 minuty
Kopruch 30.07.2025 14:19 #
Ja uważam inaczej, zobaczymy na koniec sezonu kto ma racje. Bardziej ciekami mnie czy zdrowie wytrzyma, bo u nas ogromy problem ze zdrowiem wychowanków.
kacciq 30.07.2025 14:20 #
na szczęście to nie jest nasz wychowanek, może nie będzie tak źle :D
Czerwoniak 30.07.2025 14:33 #
Zeby byl wychowankiem to nie musi byc od poczatku w danym klubie. Kelleher tez nie jest z akademii LFC
Robert_fcLiv 30.07.2025 14:18 #
rodrygo za 100baniek?? mamy Rio
Szmuggi 30.07.2025 14:24 #
Druga połowa to już inny zespół. Młodym się chciało i dało to efekty. Strzelcy bramek to jasne ale również Jones i Frimpong na plus. Dramat na środku obrony nie może się bardziej rzucać w oczy. Biegają tam Tsimikas i Endo co jest nie do pomyślenia w meczu o stawkę. Na wczoraj potrzeba kupić dwóch środkowych obrońcow z czego przynajmniej jeden do pierwszego składu. Bez Isaka damy radę ale bez obrony na pewno nie... no chyba, że wracamy do taktyki jak za czasów Suareza by strzelić o jednego więcej niż przeciwnik i co chwila padały wyniki 4:3.
kacciq 30.07.2025 14:32 #
I za kogo ten "przynajmniej jeden ŚO do pierwszego składu" będzie grał?
Szmuggi 30.07.2025 14:53 #
Za kogo będzie potrzeba ale chodzi o to by był na podobnym poziomie jak nasi aktualnie stoperzy. Wtedy można nimi rotować. Nie wiadomo jak van Dijk będzie wytrzymywał sezon.
RedKoks 30.07.2025 14:56 #
Zależy kto nie będzie dojeżdżał. W chwili obecnej mógłby wybierać czy woli prawą czy z lewą stronę centrum defensywy. Poza tym będzie 60 meczy, Van Dijkowi wydolność spada, a Konate lubi się połamać.
spawacz 30.07.2025 15:20 #
Od razu 15 nowych obrońców 🤦

Przyjdzie jeden.
BigAnfield 30.07.2025 14:35 #
Jedno jest pewne, mlody Rio za dwa trzy lata to będzie kozak. To odejscie i balans ciała...... aż mi się Sadio przypomniał. Cisnął i cisnął. Chciał tej bramki bardziej niż Salah. Chociaż za tę akcje, w której powinien wyłożyć patelnie na ósmy metr zamiast oddać strzał w bramkarza, to u mnie minus. Młoda i gorąca głowa.
Wyglądał jakby grał z młodzikami. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że to tylko klub z Japonii, ale wyróżniał się na tle wszystkich. Będzie z niego pożytek i być może już w tym sezonie. Oby tylko głowa dojeżdżała, bo talent ogromny.
MaxPower 30.07.2025 15:25 #
Odejście i balans ma chłopak niesamowite, jak nauczy się tym odpowiednio "zarządzać" to będzie kozakiem. Oby tylko omijały go kontuzje i żeby jakoś gwałtownie nie urósł, bo jak wystrzeli z 10-15 cm (zdarzają się takie przypadki, w Liverpoolu przykładami Bajcetić i Danns), to już nie będzie to samo.

Jak u Rio wszystko kliknie jak należy, ominą go kontuzje, gwałtownie nie urośnie i dojedzie głowa (wydaje się, że tutaj jest OK), doczekamy się w końcu kolejnego wonderkida, bo w sumie w ostatnich latach w Liverpoolu nie mamy ich zbyt wielu (Sterling, Trent).
Piotr72 30.07.2025 15:38 #
Rio to nam rośnie piłkarz.
PindrekYNWA 30.07.2025 16:00 #
I jak tu nie zostać gejem jak mamy takiego pięknego niemca w składzie
HUN 30.07.2025 18:49 #
Sparingów nie oglądam to się nie wypowiadam ale widać że są potrzebne i do czegoś służą szczególnie w Japonii, kasa misiu kasa.

Pozostałe aktualności

Ngumoha: Daję z siebie wszystko każdego dnia (0)
31.07.2025 11:30, AirCanada, liverpoolfc.com
Skrót meczu (0)
31.07.2025 10:08, Piotrek, liverpoolfc.com
Slot: Będzie mi go brakować (2)
30.07.2025 22:22, Armani87, liverpoolfc.com
Rekord frekwencji na Nissan Stadium (0)
30.07.2025 21:37, AirCanada, liverpoolfc.com
Konferencja pomeczowa: Arne Slot (0)
30.07.2025 19:36, MaksKon, liverpoolfc.com