LIV
Liverpool
Towarzyski
04.08.2025
18:00
ATH
Athletic Bilbao
 
Osób online 1806

Konferencja pomeczowa: Arne Slot


Arne Slot dostrzegł wiele "bardzo pozytywnych rzeczy" w zwycięstwie Liverpoolu 3:1 nad Yokohamą F. Marinos w środowym meczu towarzyskim.

The Reds zakończyli swoją przedsezonową trasę po Azji zwycięstwem po odrobieniu strat – po tym, jak drużyna z J-League objęła prowadzenie po golu Asahiego Uenaki w 55. minucie.

Jednak po tym, jak Florian Wirtz zdobył swoją pierwszą bramkę dla klubu, doprowadzając do remisu, nastolatkowie Trey Nyoni i Rio Ngumoha wpisali się na listę strzelców, zapewniając drużynie zwycięstwo.

Poniżej pełny zapis wypowiedzi Slota z pomeczowej konferencji prasowej:

O meczu i postawie zespołu...

- To był dobry mecz przeciwko rywalowi, który jest już w środku sezonu i przyzwyczajony do lokalnych warunków. Sprawili, że było to dla nas intensywne spotkanie, co jest bardzo cenne w okresie przygotowawczym – właśnie tego szukamy. Chcemy grać z drużynami, które potrafią postawić nam wymagania – dzisiaj z pewnością tak było.

- Zobaczyłem kilka bardzo pozytywnych rzeczy. Na przykład to, że potrafiliśmy odrobić straty po tym, jak przegrywaliśmy 0:1 – coś, co robiliśmy często w poprzednim sezonie. Dobrze też widzieć, że zawodnicy z ławki potrafią zmienić obraz gry.

- Było kilka świetnych momentów w budowaniu akcji, ale też – jak przy straconej bramce i dużej sytuacji rywali w pierwszej połowie – musimy bardziej pracować w takich momentach, szybciej wracać. Podobnie było w meczu z Milanem. To może być kwestia ciężkiego obozu treningowego albo upałów – ale to zdecydowanie coś, co musimy poprawić przed meczem z Athletic Bilbao, który czeka nas jako kolejny.

O występie Ngumohy...

- Jak wspomniałem, nie był jedynym, który pozytywnie wpłynął na grę po wejściu z ławki – Trey Nyoni również, a asystę zaliczył Jeremie Frimpong. Przy pierwszym golu dużą rolę odegrał Curtis Jones, który odzyskał piłkę w środku pola.

- Rio znów pokazał swoją jakość – to dla nas ważne, bo mamy wielu bardzo dobrych zawodników. Ale zawsze cieszy, gdy tacy zawodnicy trafiają do pierwszej drużyny przez Akademię. To dodaje zespołowi energii. Zawsze miło zobaczyć, jak młodzi, 16-, 17-, 18-letni gracze potrafią wpłynąć na przebieg meczu.

- Był też moment, kiedy powinien podać do Maccy (Alexisa Mac Allistera) albo Curtisa – to też dla niego lekcja. Ale jeśli masz 16 lat i wpływasz na mecz w taki sposób, to zdecydowanie zasługujesz na pochwałę.

O Yokohamie F. Marinos...


- Nie znam dokładnie ich sytuacji, ale wiem, że mają nowego trenera, który wygrał poprzedni mecz 3:0. Patrząc na ich dzisiejszą grę, to mnie nie dziwi – bardzo dobrze zorganizowani, szczególnie w grze bez piłki, intensywni, z zawodnikami walczącymi o każdą piłkę. Bardzo to szanuję.

- Wolę zespoły, które próbują wyprowadzać piłkę od tyłu, a nie grają każde podanie długie, ale jeśli grasz z Liverpoolem – rozumiem taki wybór. Jeśli będą dalej tak pracować, na pewno skończą sezon wysoko w tabeli.

Czy drużyna wie już, kto będzie nowym wicekapitanem i czy będą zmiany w grupie liderów...

- Zespół jeszcze nie wie. Rozmawiałem już indywidualnie, więc osoba, która zostanie wicekapitanem, już to wie.

- Każdy chce mieć liderów w drużynie, a we współczesnym futbolu wcale nie jest ich tak wielu. Mam to szczęście, że mam kilku – doświadczonych graczy, którzy nie tylko rozumieją grę, ale potrafią być głosem zespołu na boisku i poza nim. To bardzo cenne.

- Jest jeszcze miesiąc do końca okna transferowego, a w futbolu wiele może się w tym czasie wydarzyć. Najpierw wracamy do domu, potem gramy na Anfield w przyszłym tygodniu. Choć bardzo podobało mi się tutaj – szacunek kibiców, ich liczba, atmosfera – to muszę przyznać, że murawa na Anfield jest zdecydowanie lepsza niż na dwóch ostatnich stadionach, na których graliśmy!

O wejściu na boisko Wataru Endo...

- Powód, dla którego wprowadziłem Wataru Endo tuż przed przerwą, jest taki, że – moim zdaniem – zasłużył na to bardziej niż ktokolwiek inny za swoją rolę w zeszłym sezonie, kiedy wywalczyliśmy mistrzostwo.

- Wiem, że wszyscy mówili o Mo Salahu, Luisie Diazie, Codym Gakpo, Virgilu van Dijku – kto jeszcze? – wszyscy ci świetni piłkarze strzelali gole. Mało kto zauważył, jak dobrze poradzili sobie ci, którzy nie grali regularnie. Wata był chyba najlepszym przykładem.

- Niezależnie, czy potrzebowaliśmy go na minutę, dwie, pięć, dziesięć – zawsze był gotowy pomóc zespołowi. To miało ogromne znaczenie dla naszego sukcesu. Zasłużył, by dzisiaj japońscy kibice oddali mu hołd. Jeśli trochę mu w tym pomogłem, dając mu opaskę kapitana – tym lepiej, bo absolutnie na to zasłużył.

Czy pozwala sobie na refleksję nad tym, co już osiągnął w Liverpoolu, czy skupia się tylko na kolejnym wyzwaniu...

- Oczywiście jestem skupiony na przyszłości, ale też mam świadomość, co już osiągnęliśmy. Miałem całkiem długie wakacje – pięć, sześć tygodni – a że tytuł zdobyliśmy wcześnie, mogłem się tym długo cieszyć.

- Ale od momentu rozpoczęcia przygotowań – dla mnie i drużyny – liczy się tylko to, co przed nami. Wy możecie się nadal cieszyć tym, co było, ale my musimy przygotować się na nadchodzący sezon. Nie ma już miejsca na wspominanie zeszłego sezonu – teraz pełne skupienie na tym, co przed nami.

- Robimy postępy, ale też nie zapomniałem, że w zeszłym sezonie pojechałem na Wembley i musiałem patrzeć, jak Newcastle podnosi puchar. Za dwa tygodnie zagramy tam znowu – mam nadzieję, że tym razem pokażemy inne oblicze w meczu o Tarczę Wspólnoty, niż w finale Pucharu Ligi.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Cena Guehiego spada, Liverpool unika długiej sagi (7)
31.07.2025 12:47, MaksKon, thisisanfield.com
Isak trenuje indywidualnie w Hiszpanii (1)
31.07.2025 12:07, AirCanada, Sky Sports
Ngumoha: Daję z siebie wszystko każdego dnia (0)
31.07.2025 11:30, AirCanada, liverpoolfc.com
Skrót meczu (0)
31.07.2025 10:08, Piotrek, liverpoolfc.com
Slot: Będzie mi go brakować (2)
30.07.2025 22:22, Armani87, liverpoolfc.com