Dlaczego rywale zazdroszczą Liverpoolowi Ngumohy
Zaledwie 16-letni Ngumoha - ten, który odszedł z Chelsea - był wychwalany przez Arne Slota i Iana Rusha po zwycięstwie 3:1 na Yokohama F Marinos na zakończenie azjatyckiego tourneé the Reds. Nastolatek zdobył trzecią bramkę dla Liverpoolu w tym spotkaniu.
To ironiczne, biorąc pod uwagę wszystkich młodych skrzydłowych, których Chelsea sprowadziła w ostatnich latach, począwszy od Estêvão Williana, przez Kendry'ego Páeza po Geovany'ego Quendę, że nadal żałują odejścia Ngumohy.
Kiedy we wrześniu zeszłego roku Liverpool sprowadził 16-letniego zawodnika, reakcją rywali była ledwie skrywana złość.
Skauci Liverpoolu dostali na pewien czas zakaz pojawiania się na meczach treningowych Chelsea w Cobham.
Widok Ngumohy, który w środę w meczu Liverpoolu z Yokohama F Marinos strzelił gola i zaprezentował się szerszej publiczności, nie był zaskoczeniem dla nikogo w jego byłym klubie.
Lewoskrzydłowy skończy 17 lat pod koniec przyszłego miesiąca, a zabłysnął właśnie w dniu, w którym Luis Díaz opuścił Anfield po swoim transferze do Bayernu Monachium za 65,5 miliona funtów. Perfekcyjne wyczucie czasu.
Jednak to jego umiejętność znikania z pola widzenia rywali wywołała poruszenie wśród jego kolegów z drużyny, a Mohamed Salah uśmiechnął się, gdy Ngumoha strzelił trzeciego gola, zapewniając klubowemu tournée na Dalekim Wschodzie pozytywne zakończenie.
Bramka padła po tym, jak Ngumoha poprowadził kontratak sześciu na trzech i pomimo wsparcia doświadczonych graczy, ani przez chwilę nie pomyślał o podaniu, tylko nonszalancko ograł przeciwnika i wykończył akcję.
Podczas poprzedniego ataku Arne Slot uznał, że Ngumoha powinien podać piłkę do Curtisa Jonesa i przytoczył to jako dowód na to, że młody zawodnik musi się jeszcze wiele nauczyć.
- Jednak jeśli masz 16 lat i potrafisz wpływać na grę tak jak on, to zdecydowanie jest to komplement - dodał trener Liverpoolu.
Jedno jest pewne: Ngumoha poczynił już spore postępy.
Tymczasowy zakaz Chelsea dla skautów Liverpoolu okazał się nietrafiony. Transfer został zaakceptowany przez Premier League i wiadomo, że to właśnie wyraźna droga do pierwszego składu w Liverpoolu spodobała się nastolatkowi.
W Chelsea trenował pod okiem Mauricio Pochettino nie raz, ale ciągły napływ nowych transferów do klubu przyćmił jego wizerunek.
W Liverpoolu początkowo dołączył do drużyny U-18, gdzie przeciwnicy regularnie musieli podwajać krycie go, zanim awansował do drużyny U-21. W międzyczasie Ngumoha zadebiutował w seniorskiej drużynie, w wygranym 4:0 meczu trzeciej rundy Pucharu Anglii z Accrington Stanley.
Jednym z najprzyjemniejszych aspektów tego ostatniego meczu, w którym zastąpił Cody'ego Gakpo, byłby jego gol.
Były trener Liverpoolu U-21 Barry Lewtas, pracował nad końcowym efektem Ngumohy w ostatnich miesiącach sezonu, kiedy wbijano mu do głowy, że pomimo jego imponujących umiejętności gry jeden na jeden i bliskiej gry, musi to przynieść korzyści drużynie.
Sposób, w jaki atakował przed sezonem sugeruje, że zrozumiał i spodziewane są kolejne minuty w meczu z Athletic Bilbao na Anfield w najbliższy poniedziałek. Kiedy skończy 17 lat będzie mógł podpisać pierwszy profesjonalny kontrakt.
W Chelsea wszyscy wiedzą o jego potencjale. W końcu kiedy transfer Ngumohy został potwierdzony, były kapitan the Blues John Terry jasno wyraził swoje odczucia w mediach społecznościowych: Ten chłopak jest — i będzie — czołowym piłkarzem - napisał.
Paul Joyce
Komentarze (9)
Jakos Diaza nikt sie nie czepial za regularne partaczenie.