Gravenberch może naprawić niestabilną obronę

W zeszłym roku mówiono, że „Liverpool nie grał jeszcze z żadnym przyzwoitym zespołem”. Teraz, na początku sezonu, popularnym stwierdzeniem jest to, że mistrzowie Premier League nie potrafią bronić.

W dwóch meczach tego sezonu - wliczając w to mecz z Crystal Palace o Tarczę Wspólnoty — Liverpool stracił cztery gole i spotkał się z krytyką dotyczącą solidności drużyny w obronie, a raczej jej braku.

Nie jest to jednak zupełnie nowy problem. Od zdobycia tytułu mistrzowskiego z Tottenhamem 27 kwietnia, Liverpool tracił bramki w każdym meczu ligowym i czterech meczach przedsezonowych, a mimo to trener Arne Slot nie wydaje się tym zmartwiony.

Pytany na dwóch kolejnych konferencjach prasowych po meczu o kruchość defensywy, Slot przyznał, że Liverpool musi znaleźć „równowagę” między strzelaniem goli a obroną na drugim końcu boiska, ale zasugerował również, że radykalne zmiany nie są potrzebne, ponieważ zamierza, aby jego drużyna nadal grała ofensywnie i angażowała dużą ilość zawodników do ataku.

Odpowiedź może być jednak całkiem prosta.

Godnym uwagi brakiem zawodnika zarówno w meczach z Crystal Palace, jak i z Bournemouth był Ryan Gravenberch, który pełnił rolę tymczasowego defensywnego pomocnika - objął tę rolę na stałe po tym, jak Liverpoolowi nie udało się pozyskać Martina Zubimendiego - stał się jedną z gwiazd poprzedniego sezonu.

Gravenberch opuścił również mecz przegrany 1:3 z Chelsea, rozgrywany bezpośrednio po zdobyciu tytułu, ponieważ grał w wyjściowym składzie we wszystkich poprzednich spotkaniach Premier League, a następnie został wyrzucony z boiska w meczu z Crystal Palace w ostatnim meczu poprzedniego sezonu. Opuścił Tarczę Wspólnoty z powodu porodu partnerki, a w piątek nie grał, ponieważ odsiedział zawieszenie za czerwoną kartkę.

23-latek opanował do perfekcji sztukę łączenia obrony z atakiem. Sposób, w jaki zapewnia ochronę linii obrony, śledząc biegaczy ze środka pola, kryjąc zarówno bocznych, jak i środkowych obrońców, a jednocześnie zapewniając bezpieczną opcję podania, został prawdopodobnie niedoceniony w zeszłorocznym zwycięstwie klubu, głównie dlatego, że nigdy nie zaliczył dłuższej przerwy w grze.

Jednak w zeszłym tygodniu, gdy Slot został zapytany, dlaczego jego drużyna traci tak wiele goli w okresie przygotowawczym i w trakcie rozgrywek Premier League, odniósł się do faktu nieobecności Gravenbercha, a także do faktu, że Alexis MacAllister nadal nie jest w pełni sprawny po opuszczeniu części letnich treningów.

Środkowy obrońca Virgil van Dijk również wymienił nazwisko swojego rodaka po stracie dwóch goli z kontrataku w piątkowym meczu otwarcia.

- Potrzeba czasu, to absolutnie normalne, ale graliśmy też bez naszego numeru 6, Ryana Gravenbercha – powiedział wówczas dziennikarzom.

- Straciliśmy dwa gole w momencie przejściowym, w którym musimy grać lepiej. Nad tym musimy popracować.

Znaczenie silnego defensywnego pomocnika było wyraźnie widoczne w zeszłym sezonie, kiedy Manchester City odpadł z walki o tytuł mistrzowski po tym, jak Rodri doznał poważnej kontuzji kolana, chociaż pojawienie się Gravenbercha na tym stanowisku pozostaje jednym z największych sukcesów trenerskich Slota.

Slot początkowo rozpoznał swojego kolegę z Holandii jako numer 8, ale powiedział, że chciał poeksperymentować z nim na głębszej pozycji na początku jego pobytu w klubie.

Pod koniec sezonu Gravenberch stał się nie do zatrzymania, a Slot odkrył, że jego ciężka praca i umiejętność gry w defensywie pomagają mu wydobyć to, co najlepsze z zawodników wokół niego.

Gravenberch zaliczył najwięcej przechwytów spośród wszystkich pomocników (60) w Premier League w zeszłym sezonie i częściej niż jakikolwiek inny zawodnik Liverpoolu przejmował piłkę (193 razy). Przeciwnicy mieli również znacznie większe trudności z dryblingiem obok niego (24) w porównaniu z Macem Allisterem (49), dlatego Slot od tamtej pory preferuje ustawienie, w którym obaj grają ramię w ramię, pełniąc rolę „dwóch kontrolerów” w jego drużynie.

Gdyby grał w pierwszym składzie przez dwa pierwsze mecze tego sezonu, Liverpool prawdopodobnie byłby znacznie pewniejszy w przejściu na nową formację. Obecność sprawdzonego defensywnego pomocnika zapewniłaby również nowym bocznym obrońcom dodatkowe wsparcie w ofensywie, ponieważ ani Dominik Szoboszlai, ani Wataru Endo nie są w stanie dorównać wszechstronności, jaką prezentuje Gravenberch w swojej grze.

Oczywiste jest, że Liverpool potrzebuje trochę czasu, aby rozkręcić się w sezonie i znaleźć odpowiednią formułę, zwłaszcza że obawy na trybunach podzielają zarówno trener, jak i kapitan, choć na mniejszym poziomie.

Liverpool stracił dwa gole w kontrataku przeciwko Bournemouth, wystawiając kilku zawodników do ataku, i musiał stawić czoła pięciu szybkim atakom. Tylko jedna drużyna - Southampton - zanotowała więcej szybkich ataków (6) przeciwko drużynie Slota w zeszłym sezonie, co po raz kolejny pokazuje, jak ważna jest defensywna dyscyplina Gravenbercha, który wystąpił w 37 z 38 meczów w poprzednim sezonie.

Ponieważ Gravenberch jest ponownie dostępny na poniedziałkowy mecz z Newcastle United, pytaniem pozostaje, kogo zastąpi w drużynie. Zakładając, że Mac Allister zagra w pierwszym składzie, oznacza to, że Dominik Szoboszlai, Cody Gakpo lub Florian Wirtz usiądą na ławce rezerwowych.

Można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że Wirtz powinien być kozłem ofiarnym, ponieważ zarówno Gakpo, jak i Szoboszlai okazali się kluczowymi zawodnikami, którzy przyczynili się do zdobycia tytułu, a także w dużej mierze za to, że środek pola funkcjonował tak dobrze w zeszłym sezonie.

Mimo to Liverpool nie podpisał kontraktu z 22-letnim Niemcem za potencjalne 116 milionów funtów, aby ten siedział na ławce rezerwowych, zwłaszcza po zaledwie jednym meczu. Można się więc spodziewać korekty taktyki ze strony Slota, który ponownie wciela się w rolę Gravenbercha i szuka sposobu na znalezienie świeżego sposobu na zrównoważenie ofensywnych zapędów swojego zespołu z bardzo potrzebną solidnością, która była kluczem do sukcesu w zeszłym sezonie.

Gregg Evans