NEW
Newcastle United
Premier League
25.08.2025
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 2108

Tajna broń Floriana Wirtza


Florian Wirtz wprawdzie nie skradł nagłówków po swoim debiucie w Premier League, jednak absolutnie dominował w jednym aspekcie, który może mieć duży wpływ na grę Liverpoolu w tym sezonie. Podpierając się spostrzeżeniami kogoś, kto grał przeciwko Wirtzowi, Adam Bate zwraca uwagę na cechę Niemca, którą łatwo przegapić.

- Został ściągnięty z boiska w piątek i prawdopodobnie nie był to jego najlepszy dzień, ale wciąż potrafił zaliczyć kilka genialnych kontaktów z piłką i gdy patrzysz na jego grę, on ma to coś. Nie mogę się już doczekać, by zobaczyć go w poniedziałek.

Opinia Jamie'ego Carraghera na temat debiutu Wirtza dotyczyła faktu, że rekordowy nabytek Liverpoolu nie miał udziału przy żadnej z bramek w szalonym meczu, wygranym na Anfield 4:2 z Bournemouth. Mistrzowie kraju zapewnili kibicom dobrą rozrywkę, ale wyglądali też na podatnych na ataki rywali.

To wzbudziło obawy o zbytnią otwartość Liverpoolu - zarówno ze względu na obecność w składzie nowych bocznych obrońców, jak i włączenie Wirtza do wspierania ofensywnej trójki. W poniedziałek przeciwko Newcastle Arne Slot może więc rozważyć wykorzystanie Niemca w przedniej formacji.

Jednak zanim upowszechni się opinia, że Wirtz to "luksusowy" zawodnik, warto przypomnieć o jednym aspekcie jego gry, który mógł umknąć uwadze w obliczu ekscytacji związanej z tym, co może wnieść do Premier League. Chodzi o jego poruszanie się bez piłki, które jest absolutnie wyjątkowe.

To coś, na co szczególnie zwracał uwagę Atakan Karazor, kapitan Stuttgartu, w wieczór debiutu Wirtza w Liverpoolu.

- Ludzie tego nie wiedzą albo być może nie widzą tego na boisku, ale Wirtz przez cały czas biega. Nie zatrzymuje się - mówił Karazor.

- Spójrzcie na statystyki biegowe Wirtza. Można je zobaczyć na łamach Kickera. W każdym meczu przebiega 12, 13 kilometrów - dodaje gracz VfB.

- Oczywiście, ma też technikę, drybling i to wszystko. Również jego boiskowa inteligencja jest na najwyższym światowym poziomie. Jednak dla mnie to jest najbardziej wyjątkowa rzecz u Wirtza. On przez 90 minut się nie zatrzymuje.

Statystyki po meczu z Bournemouth to potwierdzają.


Nie chodzi jednak o bieganie w ogóle, a intensywność biegu. Okazuje się, że Wirtz był zawodnikiem, który zaliczył najwięcej sprintów (patrz wyżej: High-speed runs) w weekend otwarcia Premier League. Mało tego, był jedynym zawodnikiem, który na dużej prędkości przebiegł ponad kilometr.

              


Już w pierwszych minutach jego kariery w Premier League widzieliśmy dwa przykłady tego, jak ważne może to być dla Liverpoolu, próbującego przełamać defensywy rywali w tym sezonie. Pierwszy przykład był widoczny w 105. sekundzie spotkania na Anfield.


Wirtz jest ustawiony na pozycji 10-ki z kryjącym go rywalem na plecach, gdy Virgil van Dijk dostaje piłkę od bramkarza. Jego natychmiastową reakcją jest zbiegnięcie do lewej strony i ściągnięcie za sobą przeciwnika, co otwiera przestrzeń dla Alexisa Mac Allistera na odebranie podania.


Gdy Mac Allister rusza z piłką w kierunku połowy Bournemouth, Wirtz nie zostaje ustawiony szeroko. Zamiast tego zbiega w kierunku środkowej strefy ataku. Nie jest to egoistyczny ruch. Sam Wirtz nie otrzymał piłki w tej akcji, jednak jego ruch ukształtował kolejną decyzję Mac Allistera.


Otworzyła się droga podania do Cody'ego Gakpo, a Wirtz zgubił kryjącego go Tylera Adamsa, co było charakterystyczne dla tego meczu. Sytuacja powtórzyła się w czwartej minucie. Początkowo Adams znajduje się w dobrej pozycji, by poradzić sobie z Wirtzem - ale nie na długo.


Reprezentant Niemiec jest już w biegu i ledwie sześć sekund później urywa się Adamsowi, wbiegając za linię defensywy między dwoma stoperami, by móc wykończyć ewentualne dośrodkowanie ze strony Mohameda Salaha.


Egipcjanin zdecydował się na ścięcie do środka i oddanie strzału, co oznacza, że w obydwu przytoczonych sytuacjach Wirtz finalnie nawet nie dotknął piłki. Jednak w obydwu tych przypadkach Adams z pewnością zdał sobie sprawę z tego, o czym wspomina Karazor.

- Jako jego rywal nie masz ani minuty wolnego - wyjaśnia.

- Jeśli zagapisz się na 10, 20 sekund, zobaczysz Wirtza po drugiej stronie boiska. On po prostu nie przestaje biegać. Jeśli dodać do tego jego jakość, zdecydowanie potrafi ukąsić rywala w trakcie meczu.


Odnalezienie balansu wciąż będzie wyzwaniem dla Slota.

- Mamy zawodników, którzy być może nieco częściej szukają trudniejszych rozwiązań w końcowej fazie ataku, niż miało to miejsce w zeszłym sezonie - mówił Holender w rozmowie ze Sky Sports.

Dwóch ofensywnych zawodników z największą liczbą strat posiadania w weekend otwarcia to Salah i Wirtz. Nie ma wątpliwości, że to efekt tak częstego widoku Liverpoolu z piłką w niebezpiecznych strefach, jednak wskazuje to również na ryzyko wpisane w podejście The Reds.

Jednak, niezależnie od tego, jaki jest Wirtz z piłką przy nodze, widać jak na dłoni, że jego praca bez piłki jest kolejną rzeczą, która wyróżnia go spośród reszty. W Bundeslidze już wiedzą, jak trudno temu zaradzić. W Premier League wkrótce się przekonają.

Adam Bate

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

ValuxHall 23.08.2025 20:25 #
Podobno saka i odegaard połamani
PindrekYNWA 23.08.2025 21:20 #
Bo tam w arsenału wszyscy łamliwi beznadziejny sztab muszą mieć może być powtórka z zeszłego sezonu ale tym razem mają większą głębię składu u nas jedyny problem to ta prawa obrona przeklęta w zeszłym sezonie też tak mieliśmy co chwilę Gomez trent i Bradley się łamali

Pozostałe aktualności

Alisson wciąż głodny sukcesów (0)
23.08.2025 12:38, Kubahos, liverpoolfc.com
Howe o obecnej sytuacji Isaka (8)
23.08.2025 11:39, Wiktoria18, Sky Sports
Newcastle - Liverpool: Statystyki przedmeczowe (0)
23.08.2025 11:10, MaksKon, liverpoolfc.com
Kulisy transferu Ekitike (0)
23.08.2025 03:58, GingerElf, The Times
Wideo z treningu (0)
23.08.2025 00:11, Piotrek, liverpoolfc.com
Oficjalnie: Koumas wypożyczony do Birmingham (1)
22.08.2025 22:47, Armani87, liverpoolfc.com