LIV
Liverpool
Premier League
19.10.2025
17:30
MUN
Manchester United
 
Osób online 545

„Włoska” metoda obrony rzutów wolnych


W czasach, gdy piłka nożna jest krytykowana za swoją taktyczną jednolitość, rozgorzała się ciekawa debata na temat obrony dośrodkowań z rzutu wolnego.

Przyjęto, że wysoka linia obrony, trzymająca przeciwników z dala od pola karnego i pozostawiająca przestrzeń przed bramkarzem, była powszechnie stosowana. Jednak w ostatnich latach, szczególnie we Włoszech, pojawiła się alternatywa. W Serie A zdarza się, że drużyny ustawiają się głęboko, często w dwóch oddzielnych formacjach, a następnie atakują piłkę.

Historycznie rzecz biorąc, holenderskie podejście do piłki nożnej bardzo różni się od włoskiego, szczególnie pod względem linii defensywnych. Podczas gdy włoska piłka nożna słynie z głębokiej obrony, holenderscy trenerzy oczekują, że ich drużyny będą napierać. Dlatego zaskakujące jest, że menedżer Liverpoolu, Arne Slot, prosi swoją drużynę o obronę rzutów wolnych w sposób, który można by nazwać „włoskim”, chociaż Liverpool, zamiast ustawiać się w dwóch liniach, zazwyczaj ustawia się w jednej, bardzo głębokiej linii.

Wszystko to miało znaczenie podczas wygranej Liverpoolu 3:2 z Newcastle, w którym odsetek piłki w grze wyniósł zaledwie 40,8% według Opta – najniższy w jakimkolwiek meczu Premier League od 15 lat, od meczu w 2010 roku pomiędzy Stoke City Tony'ego Pulisa a Blackburn Rovers Sama Allardyce'a, drużynami opierającymi się na długich podaniach i stałych fragmentach gry. Był to mecz z przerwami, w którym dominowały faule i rzuty wolne.

Jak pokazuje powyższa grafika, Liverpool musiał bronić wielu rzutów wolnych.

Oto pierwszy z nich – są ustawieni około 20 metrów głębiej, niż można by się spodziewać, a ponieważ rzut wolny jest wykonywany ze środka boiska, Kieran Trippier musi spróbować czegoś nietypowego. Podaje piłkę krótko do Sandro Tonali, który podaje ją w kierunku dalszego słupka, gdzie dobiegli Joelinton i Dan Burn. Koniec końców Virgil van Dijk jednak wybija piłkę głową.

Dziesięć minut później Newcastle ma rzut wolny w niemal identycznej sytuacji. Trippier stosuje podobne podejście, tym razem z Bruno Guimaraesem, który dogrywa piłkę w pole karne, choć jego dośrodkowanie jest niecelne i łatwe do wybicia.

Z bliższej odległości Trippier próbuje czegoś innego: próbuje przerzucić piłkę nad obronę. Jednak z głęboko broniącym Liverpoolem i rzutem wolnym ponownie w środkowej pozycji, jest to prawie niemożliwe. Piłka mija wszystkich zawodników ustawionych w polu karnym.

Oto czwarta próba. Tym razem Anthony Gordon próbuje czegoś innego: krąży za obroną Liverpoolu na pozycji spalonej. Prawdopodobnie myśli, że skoro obrona Liverpoolu jest tak blisko bramki, równie dobrze może ustawić się tam, gdzie obrońcy nie będą mogli go śledzić, i liczyć na to, że w trudnej sytuacji w polu karnym pozostanie niepilnowany.

Ostatecznie Trippier posłał piłkę w jego kierunku, Gordon nie mógł przejąć piłki, która odbiła się od murawy i trafiła do Alissona.

Następnym razem Trippier ponownie spróbował krótkiego podania. Tym razem Gordon był niekryty, a Anthony Elanga pomknął po zewnętrznej, ale piłka Gordona do Elangi była zagrana zbyt głęboko, a dośrodkowanie Szweda było słabe.

W drugiej połowie sytuacja jest taka sama. Obrona Liverpoolu nie jest tu nawet brana pod uwagę. Ale teraz, gdy Newcastle gra w dziesiątkę i pilnie szuka wyrównującego gola, nie chcą grać krótkimi podaniami. Lewis Hall podaje piłkę, a Van Dijk, wychodząc do przodu, ponownie wybija piłkę na czystą pozycję. The Reds czują się komfortowo w takich sytuacjach.

Co więc sprawiło, że Liverpool bronił się w tej sytuacji w zupełnie odwrotny sposób, trzymając linię wysoko i pozwalając Nickowi Pope'owi na zagranie piłki za linię? Van Dijk zdawał się wycofywać jak zwykle, ale gdy spojrzał że są na wysokości ławki rezerwowych, poprosił kolegów z drużyny o ustawienie linii wysoko.

To diametralnie zmienia zadanie Liverpoolu. Ibrahima Konate, który wcześniej przyzwyczaił się do wychodzenia do przodu, aby bronić rzutu wolnego, teraz musi biec 20 metrów do tyłu i przez to nie może dobrze wyskoczyć do piłki, próbując zaatakować Dana Burna.

Burn nie trafia w piłkę, odbija się ona od Konate, która przypadkowo trafia do nadbiegającego Williama Osuli…

…który trafia do bramki i zmienia wynik na 2:2.

- Niesprawiedliwe jest obwinianie Virgila – powiedział Slot po meczu.

- Ma ciągły kontakt z nami, z ławką rezerwowych. Wszyscy pozostali byli dalej na boisku, więc wiemy, jaki jest zamysł Newcastle: wrzucają piłkę w nasze pole karne, w którym jest Dan Burn.

- Mnóstwo było trudnych sytuacji po tym, jak piłka zostawała wyrzucana z autu, czy po rzucie rożnym, więc w tamtym momencie uznaliśmy, że skoro piłka była tak daleko, mądrzej będzie nie wrzucać  piłki w pole karne - ale patrząc z perspektywy czasu, to zdecydowanie była zła decyzja.

I rzeczywiście, gdy niedługo po tej stracie Liverpool musiał się bronić w podobnej sytuacji, długie podanie Pope'a nie zadziałało - Alisson mógł wyjść wyżej i przejąć piłkę.

Ostatecznie późna bramka Rio Ngumohy nie przekreśliła szans Liverpoolu na zwycięstwo, ale biorąc pod uwagę te liczne sytuacje, ma sens, aby Liverpool w przyszłości zdecydował się na głębszą linię obrony.

Oczywiście, są pewne wady. Jeśli drużyna broniąca straci pierwszą piłkę po walce w powietrzu, powstaje druga piłka w potencjalnie niebezpiecznej sytuacji bramkowej. Ale im więcej ogląda się klipów z drużynami broniącymi w ten sposób, tym bardziej wydaje się to dobrym rozwiązaniem. Nie tylko pozwala to drużynie broniącej na atak, ale także wydaje się wprowadzać zamieszanie u zawodnika wykonującego rzut wolny, ponieważ jest on przyzwyczajony do prostego wbijania piłki za linię końcową.

Zwróćcie uwagę na takie scenariusze podczas niedzielnego starcia Liverpoolu z Arsenalem - współcześni mistrzowie stałych fragmentów gry z pewnością zaplanowali coś specjalnego na wyjazd na Anfield.

Michael Cox

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

Redzik90 27.08.2025 10:11 #
Włoska czy holenderska obrona. Nieważne. Przy stałych fragmentach w obronie wyglądamy wręcz dramatycznie i nawet rzut z autu na wysokości pola karnego śmierdzi golem. Musi nastąpić natychmiastowa reakcja. Nie wiem nawet czy nie warto wrzucić do składu Leoniego kosztem Konate, bo ten człowiek tesla to jest metr mułu i tykająca bomba w tym momencie.
Macku90 27.08.2025 10:22 #
Już po samych skrinach widać, że to po prostu piłki wrzucane za linię obrony, nie wiem kto to wymyślił ale to jakis żart, jak najszybciej do zmiany tak jak Konate. Skoro Rio robi różnicę, to chyba Leoni za 30mln nie będzie gorszy niż zagubiony Francuz
Jarekrk 27.08.2025 11:28 #
Taktyka przeciwnika na każdy mecz z nami:
-dzida do przodu na pewno coś w końcu wpadnie
Abelardcisowianka 27.08.2025 13:26 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Abelardcisowianka 27.08.2025 13:27 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Abelardcisowianka 27.08.2025 13:27 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Abelardcisowianka 27.08.2025 13:28 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Vepson 27.08.2025 13:43 #
Ostatnie dni wakacji to armatki tu szaleją widzę
Abelardcisowianka 27.08.2025 13:48 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Radbug 27.08.2025 15:48 #
Jakoś nie czułem tej pewności przy bronieniu SFG i nie widziałem, żeby tam stosowana była jakaś specjalna taktyka. Raz linia obrony ustawiona wysoko, raz głęboko i cała zabawa polegająca na prostym wybiciu piłki jak najdalej. Był jeden sezon na przestrzeni ostatnich 5 lat gdzie faktycznie byliśmy poustawiani w obronie i traciliśmy bardzo mało (chyba ten mistrzowski gdzie Gomez był w swoim peaku). Ale każdy oprócz niego to był wesoły chaos przypominający czasy Brendana gdzie mieliśmy niezły atak + Coutinho w środku i paralityków na innych pozycjach z elektrycznym bramkarzem Mignoletem. Ba, przecież Alisson jest uważany za tak dobrego zawodnika, bo niejednokrotnie już nas ratował przez ostatnie lata w groźnych sytuacjach dla przeciwników, do których dopuściła nasza obrona. VVD wiadomo - niemal zawsze skała. Konate miewał przebłyski, ale od 2 sezonów ewidentnie chyba myśli o pójściu w ślady Trenta i obniżył loty. Sam Trent nigdy nie był wielką pomocą na prawej stronie, bo to zawodnik ofensywny. Tutaj pod względem wkładu defensywnego, niemal 1 do 1 zastapi go Frimpong. Kerkez niestety nie dawał rady w swoich pierwszych 2 spotkaniach na lewej, gdzie Robbo (poza ostatnim sezonem) był zawsze był przynajmniej solidny. 18-latek raczej nei jest zbawieniem naszej linii defensywnej...

Osobiście nie marze o Isaku, tylko o 2 transferach do obrony. W ataku ma kto strzelać. W obronie, poza Van Dijkiem, to loteria jaki akurat ktoś "będzie miał dzień".
HUN 28.08.2025 09:34 #
Nie wiem kto u nas wymyślił tę taktykę obrony ale to jest tykająca bomba zegarowa co szczególnie widać było w meczu ze Srokami a nasza formacja obronna mówiąc delikatnie do wybitnych nie należy.

Pozostałe aktualności

Robbo bez kontuzji! (0)
07.10.2025 18:36, Maja, thisisanfield.com
Arne Slot podbija Holandię (0)
07.10.2025 17:46, Bartolino, thisisanfield.com
Skąd problemy Liverpoolu? (0)
07.10.2025 17:15, Sz_czechowski, The Athletic
Obowiązki reprezentacyjne graczy the Reds (0)
07.10.2025 16:26, Redbeatle, liverpoolfc.com
Cienie nad Liverpoolem (0)
07.10.2025 14:22, Gini, własne
Kontuzje bramkarzy Liverpoolu, powrót McConnella (0)
07.10.2025 10:32, Olastank, thisisanfield.com