Hodgson o transferze Guehiego
Były trener Liverpoolu i Crystal Palace, Roy Hodgson, twierdzi, że współczuje Marcowi Guehi i uważa, że nieudany transfer reprezentanta Anglii do Anfield powinien zostać rozwiązany znacznie wcześniej niż w ostatnim dniu okienka transferowego.
Guehi był bliski przejścia do mistrza Premier League w ostatnim dniu okienka transferowego po przejściu badań medycznych w Londynie, ale po dramatycznym zwrocie akcji został zmuszony do pozostania w Selhurst Park.
Palace wyznaczył Julio Igora z Brighton na następcę Guehi, ale transfer środkowego obrońcy nie doszedł do skutku, ponieważ West Ham United przejęło go w ostatniej chwili, a trener Orłów Oliver Glasner zagroził, że opuści klub, jeśli kapitan zostanie sprzedany bez zapewnienia zastępcy w poniedziałek.
Oznaczało to, że prezes Palace Steve Parish został zmuszony do ograniczenia zbliżającej się transakcji o wartości 35 milionów funtów, a marzenie Guehi o przenosinach legło w gruzach. W południowym Londynie pojawiły się doniesienia, że reprezentant Trzech Lwów jest niezadowolony z obrotu spraw.
Hodgson, który 15 lat temu przeżył sześć miesięcy nieszczęśliwego pobytu na Anfield, był trenerem Palace dwukrotnie w latach 2017-2024 i twierdzi, że jest mu przykro z powodu Guehiego, którego nadzieje na przejście do mistrzów zostały w poniedziałkowy wieczór zniweczone nie z jego winy.
- Pracowałem z nim przez półtora roku – powiedział Hodgson w rozmowie z talkSPORT.
- Uważam go za wyjątkową osobę, a nie tylko wybitnego piłkarza. Wyraźnie widać to było podczas tej długiej, przeciągającej się sagi.
- Bardzo mi go żal, ponieważ gdyby od samego początku jasno powiedziano mu, że jego zadaniem będzie pozostanie w Crystal Palace i nie ma mowy o odejściu w oknie transferowym, to jestem pewien, że pogodziłby się z tym.
- Jednak ponieważ sugerowano mu, że prędzej czy później dojdzie do porozumienia między klubami, sądzę, że przez ostatni czas był przekonany, że odejdzie. To on jest przegranym w tej sytuacji.
- Palace powinno być zwycięzcą, ponieważ jest on bardzo dobrym piłkarzem, a posiadanie gracza, kapitana i lidera tej klasy powinno być na ich korzyść.
- Jednak nie wiadomo, jak bardzo był zdenerwowany tym, co wydarzyło się w ciągu ostatnich kilku godzin.
- Myślę, że sytuacja transferowa mogła zostać rozwiązana znacznie szybciej między obydwoma klubami.
Liverpool może powrócić po Guehiego w styczniu, oferując jeszcze niższą cenę, ale ponieważ 25-latek będzie wolnym agentem pod koniec sezonu, transfer w przyszłym roku będzie prawdopodobnie atrakcyjny dla Arne Slota i dyrektora sportowego Richarda Hughesa.
Hodgson nie wykluczył jednak podpisania nowej umowy z Guehim w Selhurst Park, dodając: „Wszystko jest możliwe”.
- Przez lata robiliśmy tak, że (przedłużaliśmy umowy) z Wilfriedem Zahą. Ale oczywiście problem polegał na tym, że Steve powiedział mi prywatnie, że żałuje, iż jego wynagrodzenie postawiło go na piedestale w klubie, częściowo dlatego, że oznaczało to ogromny wzrost kosztów wynagrodzeń w klubie.
Komentarze (0)