LIV
Liverpool
Premier League
19.10.2025
17:30
MUN
Manchester United
 
Osób online 564

Czy to koniec #FSGOut?


Nigdy nie była to zorganizowana kampania, raczej bezosobowy ruch internetowy bez lidera, ale zjednoczony jednym interesem.

Toczy się i pieni od prawie 15 lat, często wypływając na powierzchnię podczas okienek transferowych, gdy Liverpool był mniej aktywny lub odnosił mniejsze sukcesy niż konkurencja. Zaangażowana w to jest uporczywa i głośna enklawa licznie śledzonych kont w mediach społecznościowych, publikujących ten sam hashtag - #FSGOut - domagając się usunięcia Fenway Sports Group, amerykańskiej firmy będącej właścicielem Liverpoolu, z powodu rzekomo tchórzliwego braku inwestycji.

Przedstawiani raczej jako wariaci niż rozsądni krytycy, członkowie ruchu #FSGOut wdarli się do dyskusji wokół Liverpoolu, zamiast ją zdefiniować, odkąd FSG przejęło kontrolę nad klubem pod koniec 2010 roku. Poza kilkoma głośnymi punktami zapalnymi, debata na temat przydatności Amerykanów do gry w drużynie ograniczała się głównie do internetu, a nie do kibiców oglądających mecze.

Ostatecznie trudno nie zgodzić się z twierdzeniem, że FSG jest odpowiedzialnym właścicielem Liverpoolu, nawet jeśli niektóre z jego bardziej kontrowersyjnych pomysłów i gorszych decyzji przyciągają więcej uwagi niż te lepsze.

Przebudowa Anfield - powiększenie go do nieporównywalnie większych rozmiarów niż kiedykolwiek wcześniej, zamiast przeprowadzki Liverpoolu gdzie indziej - jest moim zdaniem jego największym osiągnięciem. Przychody generowane przez rozbudowę stadionu napędzały tegoroczne transfery, kiedy to Liverpool, mistrz Anglii po raz drugi w ciągu pięciu lat, dwukrotnie pobił swój rekord transferowy, a druga transakcja była największą w historii brytyjskiej piłki nożnej. Florian Wirtz i Alexander Isak, których Liverpool pozyskał jako zawodników najlepszych w swojej klasie, a jednocześnie obaj są wciąż na tyle młodzi, że mają jeszcze potencjał do rozwoju.

Te transfery oznaczają, że od 2018 roku Liverpool pobił brytyjskie rekordy transferowe, pozyskując bramkarza (Alissona), obrońcę (Virgila van Dijka), pomocnika (Wirtza) i napastnika (Isaka). Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że te szaleństwa zakupowe w ramach FSG były możliwe jedynie dzięki ogromnym zyskom ze sprzedaży zawodników, to i tak część bardziej zagorzałych krytyków właścicieli w sieci pozostała raczej milcząca.

Jedno z kont anty-FSG na platformie X, aktywne od 2017 roku i mające ponad 15 000 obserwujących, pogrążyło się w długiej, mrocznej nocy przed poniedziałkowym zamknięciem okienka transferowego, kiedy wiadomo było, że transfer Isaka jest przesądzony, a wydawało się, że Liverpool również pozyska Marca Guehiego. Czy nadszedł czas, zastanawiał się użytkownik, na zmianę nazwy z FSGOut na FSGIn?

Humor i ironia są oczywiście dozwolone w mediach społecznościowych. Pozostał wizerunek głównego właściciela FSG, Johna W. Henry'ego, wkomponowany w czerwony symbol prohibicji w innym miejscu tego samego profilu X, wraz z hasłem „dość”. Podobnie jak biografia na innym koncie @corballyred - należącym do Irlandczyka o imieniu John O'Sullivan - który twierdzi, że jest tu „po to, by rozszyfrować PR-owy manipulator FSG”. O'Sullivan, który przez lata publikował liczne przemyślenia na temat FSG, ocenił letnie okno transferowe klubu na 9/10 (tracąc punkt, ponieważ Guehi został w Crystal Palace), podsumowując, że Liverpool zachowywał się tak, jak zawsze tego od niego oczekiwał.

- Mam nadzieję, że tak będzie dalej - napisał złowieszczo.

W 2010 roku FSG odziedziczyło paranoiczną bazę fanów, nadszarpniętą przez lata wojny domowej między zwaśnionymi właścicielami (również amerykańskimi), którzy nie dotrzymali obietnic. Kiedy Fernando Torres został sprzedany kilka miesięcy po przejęciu klubu w październiku, liczba obrońców gwałtownie wzrosła, mimo że pieniądze otrzymane za napastnika zostały zainwestowane gdzie indziej na rynku, aczkolwiek w stosunkowo surowy talent.

Chociaż decyzja o zwolnieniu Torresa w pełni okazała się mądra, krytycy FSG chcieliby, aby ich klub szybciej wrócił na szczyt.

Brak widoczności nie pomógł. Równie prawdopodobne jest, że usłyszysz przeprosiny od Henry'ego za jakiś szalony plan, którego nie wprowadził, jak każdą inną bezpośrednią komunikację od kogokolwiek z bostońskiej grupy.

Na razie nie ma na co narzekać. FSG robi teraz to, czego od początku domagali się jego najzagorzalsi krytycy, ale tak naprawdę nic w strategii się nie zmieniło: Liverpool nadal funkcjonuje w świecie finansów, co oznacza, że ​​wydaje tylko tyle, ile ma do dyspozycji, a środki te są generowane z przychodów klubu generowanych przez występy na boisku i poza nim.

Wiele o stanie futbolu mówi fakt, że nawet inwestorzy venture capital - niesłynący ze skłonności do wygrywania konkursów popularności - mogą udawać dobrych. Ale jeśli jeszcze tego nie robią, przedsiębiorcy zainteresowani inwestowaniem w futbol powinni porozmawiać z FSG, starając się zrozumieć, w jaki sposób firma stworzyła środowisko ekonomiczne, które sprawia, że ​​wydaje się, że przyszłość należy do niej. Warto zauważyć, że wszelkie pogłoski o potencjalnej sprzedaży FSG - firma sygnalizowała taki zamiar w listopadzie 2022 roku - ucichły.

Jednak co innego jest w drodze, a co innego w przyszłości, i niewiele trzeba, by szeroka część kibiców wróciła do cynicznego podejścia, co doprowadzi do realnych konsekwencji, a nie tylko do narzekań w internecie. W końcu w przeszłości FSG próbowało wykorzystać dobrą passę, próbując przeforsować kontrowersyjne rozwiązania w imię postępu.

Pamiętacie, jak w sezonie 2015/16 przebudowano nową trybunę główną, zatrudniono Jurgena Kloppa na stanowisko menedżera i po cichu próbowano ustalić cenę biletów na 77 funtów, co skończyło się wyjściem kibiców na Anfield w środku meczu?

Pamiętacie, jak Liverpool wygrał Ligę Mistrzów w sezonie 2018/19 i ktoś w klubie uznał, że dobrym pomysłem będzie próba zarejestrowania nazwy „Liverpool”, mimo że miasto istniało na długo przed powstaniem któregoś z jego klubów? Ten epizod sprawił, że wiele osób w Merseyside doszło do wniosku, że FSG dba tylko o swoje aktywa, a nie o miejsce klubu w społeczności, która stanowi podstawę jego tożsamości. Zdrowy Liverpool FC jest oczywiście dobry dla swojego otoczenia, ale to był kolejny raz, kiedy wydawało się, że przesadzili z tym, co mają.

Najbardziej jaskrawy przykład miał miejsce na początku 2021 roku, kiedy ujawniono rolę FSG w porzuconym projekcie Europejskiej Superligi. Reakcja była tak ostra, że ​​nawet FSG poczuło potrzebę złożenia przeprosin, a także utworzenia rady kibiców w Liverpoolu. Organ ten jest teraz wpisany do statutu klubu, co teoretycznie zmniejsza ryzyko problemów.

Kluczową postacią w dialogu z kibicami jeszcze przed tym wydarzeniem był dyrektor zarządzający Andy Hughes, który opuści klub pod koniec tego sezonu po ogłoszeniu reorganizacji zarządu, nieco przyćmionym gorączką ostatniego dnia okienka transferowego. Jego następca, Jonathan Bamber, ma wykształcenie prawnicze.

- Jestem pewien, że podobnie jak Andy, będzie się cieszył, gdy będziemy mu zadawać pytania i stawiać wyzwania – napisał Jay McKenna, przewodniczący rady kibiców, na platformie X.

Ta wiadomość pokazuje, że chociaż #FSGOut może na razie zachować ciszę, nadal należy rozróżniać interesy kibiców, a właściciele po prostu nie będą postrzegani jako nieomylni tylko dlatego, że powietrze jest świeże i świeci słońce.

Simon Hughes

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (37)

VII 06.09.2025 23:57 #
Trzeba podkreślić, że FSGOut nie wzięło się znikąd i nie było spowodowane jakąś personalną niechęcią do właścicieli klubu ze względu na ich narodowość czy kulturę. Kampania i całe to zjawisko wzięły się stąd, że w klubie który walczył o najwyższe cele miały miejsce zaniechania transferowe w czasie gdy były niezbędne aby rywalizować z największymi rywalami oraz nieporozumienia z kibicami (choćby te w kwestiach takich jak ceny biletów, które powracają co chwilę jak bumerang czy w projekcie Superligi). W moim (i myślę że nie tylko moim) odczuciu, mogliśmy w czasie ery Kloppa zdobyć znacznie więcej trofeów gdyby rozbudowa infrastruktury klubowej szła w parze z wydatkami na wzmocnienia. Zawsze brakowało nam niewiele do tego naszego nemezis jakim jest Manchester City. Przecież każdy pamięta jaki postrach nie tak dawno temu siała nasza ławka rezerwowych. Schemat przeważnie był ten sam. Czyli do stycznia byliśmy faworytem w każdych możliwych rozgrywkach. A potem skład zajeżdżony dosłownie jak koń, taktycznie Klopp był rozbrajany przez kolejnych rywali, i pozostawała już tylko walka o miejsce w Top4 i któryś z pucharów pocieszenia. Dziś FSG są wychwalani pod niebiosa, a na naszej stronie nagle pojawiają się jednostki które jakby wyparły z pamięci wcześniejsze doświadczenia twierdząc, że nigdy nie zwątpiły w działalność FSG. Ja wątpiłem i jeśli nasze ostatnie transfery w najbliższych latach okażą się jednorazowym wypadkiem przy pracy, to będę wątpił czy krytykował naszych włodarzy dalej. W ostatnim czasie ciągle słyszymy jak to nasze sukcesy i kontrakty ze sponsorami przekładają się na rekordowe przychody finansowe. Tak więc pora żeby klub zaczął to pokazywać i wzmacniać się regularnie wtedy kiedy inni też się wzmacniają, a nie raz na x lat. FSG musi liczyć się z kibicami, i pamiętać że w zarządzaniu klubem nie liczą się tylko słupki i wskaźniki przychodów. Wtedy i tylko wtedy #FSGOut zniknie na dobre, a na Anfield będą witani z owacjami na stojąco jak legendy klubu.
Radbug 07.09.2025 10:19 #
Czy te zaniechania transferowe są teraz z tobą w pokoju? Tak, to są właśnie te SUBIEKTYWNE I PERSONALNE odczucia, które powodowały niechęć do FSG. Jak oceniali emocjonalni kibice zeszłoroczne okienko transferowe? Oczywiście jako najgorsze na świecie, bo kupiliśmy tylko Chiese, który i tak nie był wykorzystywany. Co się okazało? Że dzięki wcześniejszym okienkom, kadra była już na tyle mocna, że bez problemu wygraliśmy Premier League, byliśmy pierwsi po fazie ligowej Champions League i pokonał nas w tych rozgrywkach tylko ich przyszły zwycięzca po zaciętym meczu. Doszliśmy też do finału krajowego pucharu. Wszystko to po ponoć "beznadziejnym" okienku, które oceniane było jako "zaniechanie transferowe". I zgadnij co? Na jego podstawie ludzie pisali FSGout...
Fanlive94 07.09.2025 10:27 #
Idealnie napisane, fanatycy FSG powinni to sobie powiesić na ścianie. FSG podejmowali dobre i złe decyzje, a ich obrońcy te złe decyzje kompletnie pomijają. Też wydaje mi się że wiele osób nie pamięta początku ich rządów, gdzie aż do zatrudnienia Jurgena, poza jednosezonowym wybrykiem Brendana, to wszystko szło w złym kierunku, FSG popełniło wtedy multum błędów, ale ludzie, w tym ja, wybaczyli im te błędy, bo dopiero uczyli się prowadzić wielki klub piłkarski. Jednak późniejsze zaniedbania transferowe i te same błędy już ciężko było nie krytykować. To okienko oczywiście genialne, ale oby to nie był jednorazowy wybryk. I nie chodzi mi, żeby co lato wydawać pół miliarda, tylko aby wzmacniać drużynę i wypełniać luki.
spawacz 07.09.2025 10:42 #
W kwestii transferów to akurat mocno nawalił Klopp, który odmawiał wzmocnień, bo kochał Hendersona
MaxPower 07.09.2025 15:13 #
Klopp odmawiał wzmocnień. Przed poprzednim sezonem też Klopp odmówił wzmocnień.
Bubek555 07.09.2025 16:03 #
Nie no, to Henry pewnie blokował transfery "bo tak" i zbierał na kolejny jacht!!! A teraz Slot mu ukradł kartę kredytową, bo wiadomo, że inaczej by nic nam nie dał i nikogo byśmy nie kupili. Walnij się w łeb z ta logika.
MaxPower 07.09.2025 16:58 #
O nie, mnie proszę w tę upośledzoną "logikę" i narrację o "blokowaniu" transferów nie mieszać. To wasze urojenia, nie moje. Ja nie rozpatruje tego w kategoriach "blokowania" przez Kloppa (bo niby w jakim celu miałby to robić - sabotować własną pracę?). Henry? JWH nie potrzebuje Liverpoolu, żeby kupować sobie jachty. To kolejna urojona teoria osób, które nie mają pojęcia, czym jest FSG i myślą kategoriami, że jak klub nie wydaje pieniędzy, to Henry kupuje jachty (to pewnie ta grupa osób, która żyje w świadomości nieistnienia innych kosztów po stronie klubu, niż tylko transfery).

Obie narracje, zarówno ta o Kloppie "odmawiającym wzmocnień bo kochał Hendersona" i "złym" FSG to wykolejone brednie.
kuczq 07.09.2025 00:08 #
Jeśli FSG ma milion hejterów, jestem jednym z nich.
Jeśli FSG ma tysiąc hejterów, jestem jednym z nich.
Jeśli FSG ma jednego hejtera, to jestem to ja.
Jeśli FSG ma zero hejterów, to znaczy, że ja już nie żyję.
Jeśli świat jest przeciwko FSG, jestem ze światem.
Jeśli świat jest za FSG, jestem przeciwko światu.
Radbug 07.09.2025 10:01 #
Wiemy.
ynwa19 07.09.2025 09:31 #
Nie ma co pisać pieśni pochwalnych dla FSG po jednym, wreszcie porządnym okienku transferowym.
Osobiście doceniam, jestem naturalnie bardzo zadowolony ale bez przesady.
Zobaczymy czy zmiana polityki jeżeli chodzi o wzmacnianie zespołu będzie długotrwała, oby! czy tylko była jednorazowym wyskokiem.
Także na dziś brawa ale nie zapominajmy o przeszłości a to podpowiada ostrożność w osądach tak więc FSG....taka swego rodzaju równowaga między dobrem a złem 😬
Radbug 07.09.2025 10:12 #
FSGout... standing!

W pięknych czasach przyszło mi żyć. W końcu doczekałem tego momentu, że wszystkie narzekania hejterów, traktowane są tak jak zawsze być powinny - jako nieśmieszny żart.

PRZEZ LATA, toczona była nierówna wojna na forum, kto śledzi ten wie, o to czy FSG to dobrzy właściciele czy nie. Dzisiaj chyba już nikt nie ma żadnych wątpliwości? Miejsce, w którym znajduje się dzisiaj nasz klub i to co osiągnęliśmy w poprzednim sezonie bez wielkich transferów (które są kluczowym argumentem u hejterów) dosadnie o tym świadczy. Wszystkie argumenty FSGout posypały się w 12 miesięcy jak domek z kart.

A ja mam dzisiaj po prostu wielką satysfakcję po tych latach walki z wiatrakami i rzucaniem grochem o ścianę na forum.
CzerwonyBartek 07.09.2025 10:28 #
Teraz będą pisać, że jak co roku nie powtórzy się takie okienko to FSG out xD
Radbug 07.09.2025 15:59 #
Bo się po prostu nie powtórzy. Przez najbliższe 5 lat moglibyśmy sobie pozwolić, by nie robić nawet ŻADNEGO TRANSFERU, a i tak zawsze będziemy wymieniani w gronie ścisłych faworytów do każdego tytułu. Po prostu ta kadra już jest na tyle silna. I nie, wcale nie osiągnęliśmy tego w 1, 2 czy nawet 3 letnie okienka. Swoją aktualną potęgę budowaliśmy latami, pod stabilnym nadzorem właśnie FSG.

Oczywiście nie będzie tak, ze nie kupimy abslutnie nikogo, "bo mozemy". Na pewno będą przecież jakieś odejścia i zakończone kontrakty (Salah?) które trzeba będzie załatać. Ale w tej chwili? Masz do wydania 130 milionów - którą pozycję trzeba już teraz KONIECZNIE WZMOCNIĆ tak wielkim transferem, a zawodnika, dotychczas na niej grającego posadzić w 90% meczów na ławce? Wychodzi na to, że naszą legendę Salaha, gdzie wszyscy płakali i obgryzali paznokcie z nerwów, jeszcze rok temu, z nadzieją, że przedłuży kontrakt i zostanie. A gdy pominiemy kwestie odmłodzenia składu i weźmiemy pod uwagę aspekt wyłącznie spotowy? To już kompletnie nie ma takiego kandydata. ja go przynajmniej nie widzę.
adamne 07.09.2025 19:53 #
Możliwość grania przez 5 lat bez żadnego transferu to bzdura, już w przyszłe lato prawdopodobnie konieczne będzie wzmocnienie obrony bo zanosi się na to że odejdzie Konate a Virgil ma już swoje lata i zbliża się nieuchronnie do emerytury.
Radbug 07.09.2025 20:22 #
Ty tak zawsze kolego @adamne gdy widzisz dość długi komentarz, to czytasz jedynie pierwsze zdanie i od razu odpowiadasz, bez doczytania do końca?

Wydawało mi się, że druga część mojego komentarza wyjaśnia wszelkie wątpliwości związane ze stwierdzeniem o hipotetycznych "5 latach bez transferów".
CzerwonyBartek 07.09.2025 10:24 #
W zasadzie to wszystko to jest proces który trwa. Nie jesteśmy wstanie ocenić ostatecznie tej ery dopóki się nie zakończy. Z tym, że ludziom łatwiej przychodzi krytykowanie niż chwalenie. Jeśli darliśmy ryje na FSG za brak transferów (który niekoniecznie był ich decyzją bo dziwnym trafem po odejściu Kloppa nie trzymamy wiecznych talentów ani piłkarzy zniszczonych przez kontuzje tylko idą na sprzedaż a w ich miejsce przychodzą zawodnicy z najwyższej półki) obdzierając wręcz Henrego z człowieczeństwa to teraz zasługują na peany pochwalne.
kluskow 07.09.2025 10:44 #
Śmiem twierdzić że nie ma a świecie właścicieli którzy dogodzili by niektórym malkontentom z tego forum. Jedyne co cieszy że człowiek na codzień nie musi słuchać ich mądrości :p
spawacz 07.09.2025 10:44 #
Klopp odszedł i zmieniła się polityką transferowa. Niemiec często blokował transfery, aż w końcu doszło do konfliktu z Edwardsem. Slot jest inny, wie, że jego rola to trenowanie, a zawodników załatwią mu ludzie, którzy się na tym znają. I nie będzie robił dymów na zapleczu jak Klopp.
Radek91 07.09.2025 11:18 #
Przed FSG: Rogers, Dalglish, Hodgson; zawodnicy: Konchesky, Balotelli, Ricky Lambert, Coates, Kelly, Charlie Adam, Borini, Suso, Spearing, Assaidi, Carroll, Flanagan, Wisdom, Conor Coady, Luis Alberto, Moses, Aspas itd. itd. itd.

Sytuacja finansowa tragiczna, baza treningowa przeciętna, kontrakty sponsorskie z Warrior.


Po przejęciu przez FSG: Klopp, Slot; zawodnicy: VVD, Alisson, Matip, Fabinho, Mane, Wijnaldum, Salah, Firmino, Milner, Robertson, Elliot, Kelleher, TAA, Jota, Mac Allister, Szobo, Gakpo, Diaz

2x Mistrzostwo (po 30 latach), 1x LM, finał LM, 1x Super Puchar Europy, 1x Klubowe MŚ, 2x Carabo Cup, 1x Puchar Anglii, finał LE, 2 tytuły przegrane 1 punktem, gdzie w każdym zwykłym sezonie wystarczyłoby to na luzaku (ale trzeba było rywalizować z machiną Pepa napędzaną petrodolarami), nowoczesny ośrodek treningowy, kontrakty z Nike, Adidasem, wywindowanie wartości klubu do top 4 na świecie

Ludzie na prawdę nie zdają sobie sprawy w jakiej dupie byliśmy i ile roboty trzeba było wykonać, żeby dojść miejsca, w którym się znajdujemy... Do tego wszyscy tak namiętnie hejtowali City i szejków, ale jak widać podświadomie chcieli być tacy jak oni i szastać kasą na lewo i prawo...
Radbug 07.09.2025 16:08 #
Amen!

Dziękuje za wyręczenie mnie w pisaniu tego (ja bym się niestety nie zmieścił w limicie znaków podczas chwalenia FSG).

;)
Man_In_Red 07.09.2025 19:02 #
Pierwszym trenerem za rządów FSG był King Kenny, następnie ich wyborem był Rodgers, dopiero potem wybór padł na Kloppa, wiec proszę nie manipulować faktami. Nie zawsze było kolorowo, ale obecnie FSG more in than out.
Radek91 07.09.2025 20:14 #
Rzeczywiście Brendan był zatrudniany przez FSG, mój błąd. Myślałem, że zaczęli przygodę w Liverpoolu niemal tym sam czasie. Tyle, że to był właśnie początek ich rządzenia i na tamten moment nie byliśmy atrakcyjną opcją dla największych np. Van Gaal (paradoksalnie może i lepiej, że tak wyszło).

Nie zmienia to też faktu, że zazwyczaj menedżerów łatwiej jest wymienić niż pozbyć się całego szrotu i doprowadzić do takiego składu jaki jest teraz. Problemów było od groma i systematycznie radzili sobie z nimi.
Radek91 07.09.2025 20:22 #
Same struktury klubu odpowiedzialne za transfery były dopiero budowane i na jeden transfer Suareza trafiało się 5 turbo niewypałów.

Dopiero przy FSG pojawił się Edwards, Julian Ward i zaczynało to mieć ręce i nogi. Zaczął pojawiać się jakiś sprecyzowany profil zawodnika, którego szuka klub i szczegółowe analizy potencjalnych celów transferowych.
Pavele 07.09.2025 11:51 #
Oczywiście że już nigdy nie będzie takiego okienka transferowego, bo nie potrzeba:) Klub zaszalał teraz bo wiedział że nie długo przepisy się zmienią. Poza tym, czy Wy naprawdę chcielibyście żeby nasz klub stał się kimś takim jak City lub Chelsea? Bo Ja nie. Kocham ten klub od prawię 25 lat i nigdy nie przegapiłem żadnego meczu:) a najlepsze przez te prawie ćwierć stulecia było obserwowanie jak Liverpool walczył z wszystkimi dużo bogatszymi klubami i udowadniał im że kasa nie gra takiej roli jak im się wydaję:) Zawsze byliśmy klubem z rodzinną atmosferą który ufał obserwowanym wcześniej piłkarzom, kupował ich i obserwował jak stają się lepsi:) nikt z nas nie chcę tutaj przemiału piłkarzy, bo u nas liczy się historia i atmosferą a nie pralnia pieniędzy:)
RedKoks 07.09.2025 11:56 #
Klopp był najlepszym ruchem FSG, który ich uratował i zbudował. Natomiast to, jak zmarnowali jego erę przez brak odpowiednich wydatków na wzmocnienia, pozostawi już na zawsze niesmak.
Radek91 07.09.2025 16:18 #
No tak, bo Jurgen to przyszedł do Liverpoolu sam z siebie i to On zaproponował im miłosierną pomoc, ot tak, za darmo. W ogóle nie musieli mu przedstawiać planu na rozwój klubu i drużyny, żeby go przekonać, że warto...

Wcale też nie wypowiedział tych legendarnych słów o tym, że gdy transfery tj. przejście Pogby do MU o wartości 100mln staną się normalnością to odejdzie z piłki nożnej? Czy może to ci źli właściciele kazali mu to powiedzieć, żeby odwrócić uwagę?
Radbug 07.09.2025 20:28 #
Daj spokój. Nie warto dyskutować. Gość coś pisze o "zmarnowaniu ery Kloppa" przez FSG, które tej erze w ogóle dało początek i pozwoliło osiągnąć w niej sukcesy.

Tak samo "zmarnowali erę Kloppa" jak zmarnowali 1 sezon Slota, bo nie dali mu żadnych transferów, dlatego nic nie wygraliśmy. Prawda?
Aklerua 07.09.2025 14:32 #
Budowa nowej akademia, budowa struktur tego klubu, przebudowa stadionu, spłata długie Liverpoolu. Tylko debil może myśleć że fsg nigdy nie wydawało kasy. Po prostu były inne potrzeby i priorytety, klub zaczynający od kupna piłkarzy a nie budowy struktury fundamentów zawsze kończy tak samo. Czy dziś np polski właściciel klubu mógłby kupić sobie mistrzowski skład? Każdy jeden. Wygrałby tytuł raz drugi i popad w długi. Bo klub musi na gwiazdy zarobić. Prawidłowa kolejność działania FSG
lzszjednoczeni 07.09.2025 16:52 #
Gdyby klubem do dzisiaj rządzili Gillet i Hicks to pewnie nasz kochany Liverpool byłby już gdzieś pod koniec tabeli Championship. Zakup klubu przez FSG to było jak zbawienie dla LFC. Największe ich sukcesy to przebudowa stadionu, nowoczesny kompleks treningowy i zatrudnienia Kloppa. Mam tylko do nich żal o to, że te 9 lat z Kloppem mogło być jeszcze bardziej owocne. Te dwukrotnie przegrane jednym punktem mistrzostwo PL, czy dwa przegrane finały LM to nie było przyjemne dla nas kibiców. Niestety nasza ławka była wtedy bardzo mizerna, żeby pokonać City i Real. A wystarczyło kupić dwóch lub trzech w miarę solidnych zmienników(wcale nie drogich) i nasza gablota z pucharami byłaby na pewno jeszcze większa. Podsumowując lata rządów FSG jest dobrze, ale mogło być lepiej. Mam nadzieję, że ze Slotem dogonimy to, co uciekło nam z Kloppem.
Radbug 07.09.2025 20:37 #
A dla FSG takie porażki o 1 pkt. były myślisz miłe? Oni tego chcieli? Tak planowali sobie przegrać, więc to ich wina? 1 pkt to jest różnica nawet nie jednego meczu tylko 1 połowy granej w 10 na 11 po czerwonej kartce, jednego strzelonego lub nie rzutu karnego, słusznie lub niesłusznie podyktowanego rożnego, po którym padł gol, odgwizdanego lub nie milimetrowego spalonego albo strzału życia Kompanego. Nawet 100 mln, ba miliard Arsenalu, włożony w skład NIE ZAGWARANTUJE ci zdobycia 1, 2 czy X punktów w sezonie więcej potrzebnych by akurat zająć pierwsze miejsce, a nie drugie z 1 punktem mniej.

Kiedy to w końcu dotrze do ludzi, którzy bez żenady używają tego idiotycznego argumentu o tym, że "jakbyśmy wydali więcej na transfery to 2 razy byśmy na pewno nie przegrali ligi za Kloppa". To jest jakiś argument inwalida.
lzszjednoczeni 08.09.2025 07:23 #
Inwalida to cię chyba zrobił, bo ty masz ciągle jakieś problemy. Przeczytałem parę twoich wpisów i już nie czytam, bo tobie potrzebny jest chyba jakiś psycholog. Fajne u ciebie jest tylko to, że kibicujesz LIVERPOOLOWI. I nie zmieniaj tego.
Radbug 08.09.2025 17:12 #
Oh, sory, nie wiedziałem, że jesteś jednym z tych, którzy nie potrafiąc odpowiedzieć na argumenty, zaczynają od ad personam.

Dzięki, że się tak szybko przedstawiłeś - wiem z kim nie rozmawiać.
lzszjednoczeni 08.09.2025 19:59 #
Dziękuję i wzajemnie.
AquerdationLFC 07.09.2025 17:08 #
Konsekwentnie uważam i uważałem, że FSG to są dobrzy właściciele. Możliwe, że jedni z najlepszych z branży.

Mieli świetne oko do ludzi i dzięki temu udało się nam osiągnąć w ostatnich latach sporo sukcesów, aczkolwiek ja uważam, że tak jak w poprzednich latach - hejt czy krytyka była szalenie nieadekwatna i przesadzona, tak teraz nie rozumiem idei usilnego lukrowania rzeczywistości.

FSG miało swoje wpadki, popełniali błędy, ich wstrzemięźliwość transferowa na przestrzeni lat - często kosztowała nas sporo.

Spóźnione okienka czy transfery zdarzały się nam regularnie.

Oni kupili Liverpool 15 lat temu - to nie wydarzyło się w ostatnich latach jak niektórzy chcieliby sugerować.

To nie oznacza, że chciałbym zmianę właścicieli. Lepszych prawdopodobnie nie ma i nie będzie, ale jakaś presja kibicowska jednocześnie musi być stale obecna (sensowna i wyważona).
Czerwoniak 07.09.2025 22:38 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
KJanoo 07.09.2025 22:47 #
FSG z wyciągnęło nasz z bagna w którym grzęźliśmy po same uszy. Zrewolucjonizowało klub i przeniosło go organizacyjnie do XXI wieku, a analityczne podejście powodowało że rozwijaliśmy się harmonijnie tworząc solidne podstawy do funkcjonowania klubu w obecnym kształcie. Przebudowa dwóch trybun, postawienie centrum treningowe w Kirkby, czy tegotygodniowa decyzja o rozbudowie akademii. O polityce transferowej nie będę się rozwodził, raczej wszyscy co do niej i tak jesteśmy zgodni, a ostatnio nawet opisywałem to na forum. Osobiście takie podejście do zarządzania klubem mi imponuje i cieszę się, że nasi właściciele właśnie w taki sposób zbudowali światową potęgę bez konieczności sięgania po pieniądze publicznych funduszy (często niewiadomego pochodzenia) państw trzecich (aka City, Newcastle, Chelsea). Klub w obecnej formule jest samowystarczalny i nie jesteśmy ograniczeni kaprysem jakiegoś szejka czy innego oligarchy. Mi nasze podejście dość mocno przypina strategię Realu, który wyznacza organizacyjne trendy i gdzie zgadza się wszystko zaczynając od akademii, infrastruktury, dziedzictwa klubowego i marki a kończąc na galaktycznym składzie z hitowymi transferami.

Oczywiście, szkoda że Klopp nie miał wystarczająco dużo jakości na ławce w swoim primie.. być może ta głębia składu pozbawiła nas 1 czy 2 dodatkowych tytułów - ale pamiętajmy że klub jest tak naprawdę gigantyczną firmą która musi być zarządzana z głową. Jeśli miałyby być to jakieś panic buy'e ala ManU które rzutowałyby na następne okna transferowe i kondycję finansową - to dobrze że stało się tak jak się stało.

Wchodzimy teraz w nową erę ze składem wypełnionym wielkimi gwiazdami. Właściciele i dyrektorzy zrobili wszystko żebyśmy byli faworytami po PL i LM - teraz wszystko w głowach trenerów i nogach piłkarzy.
VII 08.09.2025 00:12 #
Nie mówię że FSG to źli właściciele. Ale też nie doprowadzajmy do kanonizacji Henry'ego i Wernera za życia, i nie próbujmy ich wysyłać żywcem do nieba. Ja widzę te wszystkie komentarze poniżej, i tak się zastanawiam czy jakbym np. teraz odkopał artykuły z nieudanymi sagami transferowymi Lavii i Caicedo sprzed dwóch lat to ilu by się tam znalazło ostrych krytyków spośród dzisiejszych orędowników FSG. Ile było takich sytuacji gdzie wielu z was wytykało skąpstwo właścicielom. Ile to razy czytałem tutaj że nie mamy jakościowych zmienników, i poza pierwszym garniturem w zasadzie nie istniejemy. Już chyba zapomnieliście jak niegdyś Milner popylał część sezonu jako boczny obrońca albo Wijnaldum musiał grać na środku obrony, bo dosłownie nie było kim grać. Nasi właściciele nie widzieli w tym problemu. Tak samo nie widzieli luk na niektórych pozycjach, które wręcz wołały o to żeby je wzmocnić. Te pozycje były wzmacniane dopiero wtedy, kiedy przegrywaliśmy przez nie któreś z ważnych trofeów. Już nie wspomnę o opieszałości na rynku transferowym, gdzie często czekaliśmy do samego końca okienka żeby finalnie ktoś nam sprzątnął danego zawodnika. Dlaczego Spirit of Shankly i inne zrzeszenia bojkotowały mecze lub wychodziły w ich trakcie? Jak to się stało że zostaliśmy uwikłani w projekt Superligi? Mówicie że wiele z tego to uparty Klopp. Tyle że finalnie to ktoś inny zawsze miał ostatnie słowo. Ja doceniam to co FSG zrobiło z tym klubem na przestrzeni lat, kiedy bliżej nam było do upadku aniżeli europejskiej elity. Ale proszę pamiętać że Oni nie robili i robią tego z czystej bezinteresowności. To są biznesmeni. Oni popełniali i popełniają w dalszym ciągu błędy, które stworzyły FSGout.
m4rvell 08.09.2025 08:38 #
Znowu ta sama śpiewka - FSG dobre, czy FSG złe....

Zapominacie co niektórzy z jakiej pozycji FSG wyciągało nas za uszy, żebyśmy znaleźli się tu, gdzie obecnie jesteśmy.

Zapominacie co było przed FSG z poprzednikami i Hodgsonami, Caroll'ami i nnymi wynalazkami w składzie.

Większość z Was zarzuca właścicielom opieszałość, brak transferów, winę odejścia TAA, ale ŻADEN z WAS nie ma zielonego pojęcia co się dzieje w KLUBIE i dlaczego podejmowane są takie, a nie inne decyzje.

Czy któryś z Was pomyślał o tym, że to Klopp mógł wybierać sam piłkarzy, których chciał w drużynie? Skąd mam takie wnioski ? Chociażby stąd, że w pewnym momencie odeszły od nas jedne z najważniejszych postaci, które wróciły po odejściu Kloppa, a to o czymś świadczy.

Chcielibyście, żebyśmy byli takim Arsenalem, czy Chelsea, gdzie szasta się kasą na lewo i prawo i co roku sprzedaje piłkarzy i kupuje nowych ?

Kolejny raz powtórzę, to co piszę od jakiegoś czasu - na chwilę obecną mamy zajebistych właścicieli, którzy utrzymują klub w bardzo dobrej kondycji finansowej, inwestują w rozwój nie tylko drużyny i robią rozsądne inwestycje.

Wspominacie o ich popełnianych błędach - owszem popełniają, ale czy tylko oni?

Według mnie póki co FSG robi u nas naprawdę kawał bardzo dobrej roboty i oby tak dalej.

Pozostałe aktualności

Rooney o formie Salaha (1)
07.10.2025 07:54, BarryAllen, BBC
Jan Molby: Klopp nie zwróciłby na mnie uwagi (0)
07.10.2025 05:39, GingerElf, The Daily Telegraph
Quansah o odejściu z Liverpoolu (0)
06.10.2025 18:12, Wiktoria18, thisisanfield.com
Keïta: Znów cieszę się futbolem (0)
06.10.2025 09:06, AirCanada, liverpool.com
Sturridge: Drużynie brakuje Lucho (0)
06.10.2025 08:50, AirCanada, Sky Sports