Bradley chce zatrzymać Wirtza
Conor Bradley liczy, że sprawi swojemu nowemu koledze z Liverpoolu, Florianowi Wirtzowi, sporo problemów, gdy Irlandia Północna zmierzy się w niedzielę z Niemcami w eliminacjach mistrzostw świata.
Obaj piłkarze The Reds mogą stanąć naprzeciwko siebie – Wirtz rozpoczął na lewej stronie w niespodziewanej porażce Niemiec 0:2 ze Słowacją, a Bradley ma ponownie zagrać na prawym wahadle w drużynie Michaela O’Neilla.
Irlandia Północna zapewne większość spotkania spędzi w defensywie. Bradley wie, że czeka go trudny test, ale w Kolonii – rodzinnym mieście Wirtza – chce zmusić wartego 116 milionów funtów zawodnika Liverpoolu do większej pracy w obronie.
– Florian to topowy piłkarz – powiedział Bradley. – Jest powód, dla którego zapłaciliśmy za niego takie pieniądze. Miał znakomite lata w Leverkusen i teraz trafił do nas. Myślę, że bardzo dobrze rozpoczął sezon.
– Świetnie radzi sobie z piłką. Jest bardzo kreatywny i nie boi się podejmować ryzyka. To topowy zawodnik i wiem, że czeka mnie trudna noc, ale mam nadzieję, że i ja jemu też ją utrudnię.
– To chyba jedna z moich najmocniejszych stron, zwłaszcza w kadrze Irlandii Północnej – mogę podłączać się do akcji ofensywnych i stwarzać sytuacje kolegom. Ale wiem też, że muszę być zdyscyplinowany. Oni będą bardzo dobrze operować piłką i prawdopodobnie nie będziemy jej mieli zbyt wiele. Ale znamy swój plan i jesteśmy gotowi.
Bradley przystąpił do tego zgrupowania, mając na koncie tylko jedno krótkie wejście z ławki w barwach Liverpoolu w tym sezonie – w 80. minucie wygranego 3:2 meczu z Newcastle w zeszłym miesiącu, po tym jak uraz mięśnia dwugłowego uda pokrzyżował mu przygotowania do sezonu.
To wzbudziło wątpliwości co do jego formy fizycznej, ale w czwartkowym zwycięstwie 3:1 nad Luksemburgiem zagrał już 76 minut.
– Okres przygotowawczy nie był idealny przez tę drobną kontuzję, ale teraz czuję się naprawdę dobrze – powiedział Bradley. – W czwartek zagrałem ponad 70 minut, dobrze się zregenerowałem i moje ciało czuje się w porządku. Mam nadzieję, że jutro dam radę zagrać pełne 90 minut. Muszę po prostu reagować na to, jak będzie układał się mecz.
Komentarze (1)