Isak może zagrać pierwszy raz w tym sezonie

Media społecznościowe reprezentacji Szwecji sugerują, że Alexander Isak może wystąpić po raz pierwszy w tym sezonie. Ostatni raz napastnik zagrał 25 maja - jeszcze przed transferem do Liverpoolu za 125 milionów funtów.

Tego dnia Isak rozegrał swój ostatni mecz w barwach Newcastle United, który był jednocześnie finałową kolejką Premier League w poprzednim sezonie. Do przedsezonowych przygotowań przystąpił z urazem uda, a następnie dobrowolnie wstrzymał się od treningów, próbując wymóc na swoim ówczesnym klubie zgodę na przejście do Liverpoolu.

Napastnik opuścił całe letnie przygotowania oraz pierwsze trzy mecze nowego sezonu Premier League. Dopiero w ostatnim dniu okienka transferowego jego przenosiny na Anfield zostały sfinalizowane.

Kibice the Reds otrzymali jednak informację, że Isak może rozegrać swoje pierwsze minuty w bieżących rozgrywkach już w poniedziałkowy wieczór, gdy Szwecja zmierzy się na wyjeździe z Kosowem w eliminacjach do Mistrzostw Świata FIFA.

Na oficjalnych kanałach społecznościowych szwedzkiej federacji pojawiło się zdjęcie uśmiechniętego Isaka podczas treningu przed meczem. Fotografia została opatrzona podpisem: „MD-1, wraz z datą i godziną spotkania.

Ponieważ Szwecja rozegrała już w piątek pierwszy mecz eliminacyjny, skrót „matchday one” można interpretować jako zapowiedź debiutu Isaka w sezonie 2025/26.

Podczas tego pierwszego meczu, przeciwko Słowenii, Isak znalazł się na ławce rezerwowych. Trener Jon Dahl Tomasson nie zdecydował się jednak na jego wprowadzenie mimo, że rywale doprowadzili do wyrównania w końcówce spotkania.

Szwedzki selekcjoner podkreślał wcześniej, że priorytetem jest zadbanie o długoterminowe zdrowie zawodnika. W tym celu prowadzone były rozmowy z Liverpoolem, aby upewnić się, że 25-latek będzie mógł stopniowo wracać do gry zarówno w barwach klubu, jak i reprezentacji.

- Jest bardzo szczęśliwy, że tu jest, bardzo cieszy się, że może grać, więc myślę, że to wiele mówi. Bardzo lubi przebywać w grupie - wyjaśnił Tomasson.

- Oczywiście jego forma wygląda tak, jak wspominałem kilka dni temu. Normalnie w okresie przygotowawczym rozgrywa się wiele spotkań i odbywa liczne treningi, a w tym przypadku tak nie było. Czy jest więc gotowy na pełne 90 minut? Oczywiście, że nie.

- Czy zamierzamy robić głupie rzeczy z Alexem? Nie, absolutnie nie. Mamy przygotowany plan, a on sam jest uśmiechnięty i zadowolony, że tu jest.

- Nie otrzymaliśmy żadnych specjalnych instrukcji [od Liverpoolu]. Mamy bardzo dobre relacje z wieloma klubami - rozmawiałem z menedżerem, nasz lekarz kontaktował się z ich lekarzem, a nasz fizjoterapeuta Ben (Rosen) współpracował z działem medycznym Liverpoolu. Komunikacja przebiega normalnie i bardzo szczerze.

Isak ma szansę zadebiutować w barwach Liverpoolu zaraz po przerwie reprezentacyjnej, w wyjazdowym spotkaniu z Burnley (niedziela, 14 września). Jego pierwszy występ na Anfield może nastąpić albo w inauguracyjnym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów przeciwko Atletico Madryt (środa, 17 września), albo w pierwszych w tym sezonie derbach Merseyside z Evertonem (sobota, 20 września).