Van Dijk krytycznie o meczu kadry Holandii
Virgil van Dijk nie był pod wrażeniem ostatniego występu reprezentacji Holandii w eliminacjach do Mistrzostw Świata w trakcie wieczoru, w którym grało wielu piłkarzy Liverpoolu. Van Dijk w roli kapitana poprowadził swoją kadrę do zwycięstwa 3:2 nad Litwą w niedzielny wieczór, dzięki czemu Holendrzy odzyskali prowadzenie w grupie G.
Zespół Ronalda Koemana - w którym Cody Gakpo asystował przy pierwszym golu, a Ryan Gravenberch nie wszedł na boisko z ławki rezerwowych - stracił dwubramkowe prowadzenie, zwycięstwo swojej ekipie dał jednak Memphis Depay, który w tym spotkaniu pobił rekord Robina van Persiego i został najlepszym strzelcem w historii swojej reprezentacji.
Van Dijk surowo ocenił występ swojej kadry, która w czwartek na własnym terenie zremisowała z Polską.
- Prowadziliśmy 2:0 i za łatwo pozwoliliśmy przeciwnikom wyrównać, czym utrudniliśmy sobie życie - powiedział stoper Liverpoolu.
- To nie było dobre. Najważniejsze są trzy punkty, ale jeśli chcemy się rozwijać, to takie rzeczy nie mogą się zdarzać.
- Wszyscy musimy spojrzeć na siebie w lustrze i znacznie się poprawić. Takie wieczory nie powinny nam się przytrafiać. Czy jesteśmy dla siebie wystarczająco surowi? Tak. Oczywiście będziemy rozmawiać i analizować to spotkanie.
- Z pewnością będziemy o tym rozmawiać. Kiedy następnym razem się spotkamy będziemy musieli popracować wspólnie nad rozwiązaniem. Taki mamy cel.
W innym meczu Florian Wirtz strzelił fantastycznego gola z rzutu wolnego, którym ustalił na 3:1 wynik starcia z Irlandią Północną, której barwy od pierwszej minuty reprezentował Conor Bradley.
Mimo to niemieckie media skupiły się na ocenie faktu, że wpływ na jego ostatnie występy mogą mieć przeprowadzka do Liverpoolu i Premier League.
BILD napisał: - Podobnie jak w trakcie meczu ze Słowacją tak i tutaj długimi fragmentami zastanawialiśmy się: gdzie podziały się nasze magiczne stopy z Leverkusen? Potem jednak nagle się pojawił i kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego podwyższył wynik na 3:1!
Z kolei Westdeutsche Allgemeine Zeitung donosił: - Wygląda to tak, jakby w Liverpoolu stracił radość z gry. W wygranym 3:1 starciu nie zapomniał jednak jak się strzela z rzutów wolnych.
Giorgi Mamardashvili zachował czyste konto, a reprezentacja Gruzji wygrała na własnym terenie 3:0 w meczu eliminacji do Mistrzostw Świata.
Komentarze (0)