Carragher: Brak Guehiego może się zemścić
Jamie Carragher obawia się, że Liverpool pozostawił sobie zbyt krótką ławkę na pozycji środkowego obrońcy po tym, jak transfer Marca Guehiego ostatecznie upadł. Były defensor The Reds podkreśla, że obecnie klub dysponuje „dwoma zawodnikami podstawowymi i dwoma zmiennikami”.
Liverpool latem mocno przebudował kadrę, chcąc umocnić się po triumfie w Premier League. Klub był o krok od zakontraktowania jedenastu nowych piłkarzy – w tym Guehiego – ale transakcja warta 35 milionów funtów nie doszła do skutku. Crystal Palace w ostatniej chwili wycofało się z porozumienia, mimo że zawodnik przeszedł już testy medyczne.
Ostatecznie Arne Slot został z czterema nominalnymi stoperami: Virgilem van Dijkiem, Ibrahimą Konaté, Joe Gomezem oraz nowym nabytkiem – 18-letnim Giovannim Leonim. Carragher zwraca uwagę, że taki skład nie zapewnia odpowiedniej rywalizacji o miejsce w składzie:
– Liverpool rozpoczął sezon świetnie – dziewięć punktów w trzech meczach, choć nie zagrali jeszcze na miarę możliwości. Nadal są głównym faworytem do tytułu. Właśnie ta jedna kwestia, brak Guehiego, może obrócić się przeciwko nim – powiedział Carragher w programie The Overlap.
– Guehi miał dać drużynie konkurencję na środku obrony. Tego nie ma. Są dwaj podstawowi obrońcy i dwaj zmiennicy. Joe Gomez, który sam ma problemy z kontuzjami, i młody chłopak z Włoch, który dopiero wchodzi do zespołu. To obiecujący talent, ale co będzie, jeśli któryś z nich będzie musiał grać regularnie przez kilka miesięcy? To ogromna różnica.
Liverpool do ostatnich chwil planował sezon z Guehim w składzie, dlatego decyzja Crystal Palace była dużym ciosem. Slot po zwycięstwie z Arsenalem podkreślał, że ma wystarczającą głębię kadry – Leoni nawet nie znalazł się na ławce rezerwowych – ale rzeczywistość może szybko to zweryfikować.
Pięciu doświadczonych stoperów to być może luksus, ale przy jednej czy dwóch kontuzjach sytuacja diametralnie się zmienia. Dodatkowo, rywalizacja o miejsce w środku obrony w ostatnich latach praktycznie nie istniała – Guehi miał to zmienić.
Carragher nie jest jedynym, który ma te obawy. Na razie jednak Liverpool nie planuje wracać do rozmów w styczniu – klub woli poczekać na możliwość pozyskania Guehiego jako wolnego zawodnika latem przyszłego roku.
Komentarze (0)