Zapiski z programu meczowego - Arne Slot
Przedstawimy zapiski Arne Słota z programu meczowego przed jego trzecim derbowym meczem Liverpoolu w roli trenera.
- Wiem, że to wydarzenie, na które wszyscy w obu klubach czekają z niecierpliwością, a kibice wypatrują tej daty, gdy tylko poznamy terminarz - napisał Holender.
- Po tym, jak miałem okazję brać udział w dwóch niezwykle wyrównanych, kontrastujących ze sobą meczach derbowych w zeszłym sezonie, doskonale rozumiem dlaczego.
- Dramaturgia i pasja widoczne w obu tych spotkaniach uwypukliły istotę derbów i logiczne jest, że dziś możemy się spodziewać podobnego spotkania. Właśnie z tym za każdym razem wiąże się lokalna rywalizacja. Zwłaszcza w mieście takim jak nasze, gdzie piłka nożna znaczy bardzo wiele, niezależnie od tego, któremu klubowi kibicujemy.
- Jednocześnie powinniśmy również dostrzec drugie oblicze tej rywalizacji, o którym być może nie mówi się wystarczająco dużo, gdyż - co zrozumiałe - większość z nas skupia się na dramaturgii. To drugie oblicze było ponownie widoczne latem po tragicznej stracie Diogo Joty.
- W godzinie próby Everton wsparł nas słowem i czynem, pokazując, że jest z nami. David Moyes i Beto odwiedzili Anfield, aby publicznie oddać hołd Diogo w imieniu Evertonu i wiem, że inni zrobili to samo prywatnie. Ponadto otrzymaliśmy zapewnienia wsparcia z różnych szczebli klubu.
- Jest to naoczny dowód długotrwałej relacją między klubami i coś, czego żaden z nas nie powinien lekceważyć. To coś bardzo, bardzo wyjątkowego, co niezwykle doceniam, mając doświadczenie z pierwszej ręki.
- W duchu wdzięczności witamy Davida, jego zawodników i sztab, a także działaczy i kibiców Evertonu na Anfield. Tak, nasze drużyny rozegrają kolejny mecz, który – mamy nadzieję – będzie godny tej rywalizacji i dołożymy wszelkich starań, aby osiągnąć pożądany wynik dla naszych klubów, ale w tej rywalizacji tkwi wzajemny szacunek, który zawsze należy pielęgnować.
- Chcemy kontynuować bardzo dobrą – choć oczywiście nie idealną - passę, która pozwoliła nam wygrać wszystkie mecze od początku sezonu.
- W środę wieczorem udało się toi po raz kolejny dzięki bramce strzelonej w końcówce meczu. Tym razem za sprawą naszego kapitana Virgila van Dijka. To była bramka, która nie powinna być niezbędna. Mamy świadomość, że prowadząc 2:0 i stwarzając wiele okazji, powinniśmy rozstrzygnąć mecz na długo przed tym, jak Virgil rozstrzygnął sprawę.
- Zdecydowanie możemy więc osiągać lepsze wyniki i z pewnością będziemy musieli grać lepiej w nadchodzących tygodniach i miesiącach. Nie umniejsza to mimo wszystko cech, które pozwoliły nam wygrać te mecze, czy to jakości jaką momentami prezentowaliśmy, czy odporności, która pozwoliła nam znaleźć sposób na zwycięstwo.
- Jako trener zawsze dążysz do perfekcji, mimo że wiesz, że to niemożliwe. Innym dużym plusem z mojego punktu widzenia jest to, że ta grupa zawodników będzie równie zdeterminowana jak ja, aby wprowadzić niezbędne korekty. Nie jest tak, że po wielkim zwycięstwie schodzą z boiska, odpoczywają i cieszą się chwilą.
- Reakcja na to, co akurat się wydarzy, pojawia się natychmiast. Zawsze koncentrujemy się na dążeniu do bycia najlepszą możliwą wersją siebie.
- Ten proces trwa nadal i będzie trwał w starciu z zespołem, który – jak pokazują nam niedawne i przeszłe doświadczenia – zrobi wszystko, co w jego mocy, aby utrudnić nam życie.
- Podkreślę raz jeszcze, to element rywalizacji i musimy stawić jej czoła zarówno na boisku, jak i poza nim, wiedząc, że będzie to kolejna okazja, przy której będziemy musieli dać z siebie absolutnie wszystko, aby osiągnąć oczekiwany rezultat.
Komentarze (0)