Page: Musimy rozwijać naszych piłkarzy
We wtorek wieczorem Liverpool pokonał Southampton 2:1 i awansował do kolejnej rundy Carabao Cup. W tym spotkaniu wzięło udział trzech wychowanków akademii The Reds: Rio Ngumoha i Trey Nyoni rozpoczęli mecz w wyjściowej jedenastce, z kolei Jayden Danns wszedł w 2. połowie z ławki rezerwowych.
Kaide Gordon, Kieran Morrison, Tommy Pilling i Rhys Williams również znaleźli się w kadze meczowej, co oznaczało, że Rob Page musiał rotować składem młodzieżowego zespołu podczas niedzielnej potyczki z Man United, która zakończyła się porażką 1:2.
O tej sytuacji wypowiedział się Rob Page.
- Mogliśmy zagrać z Kaide, Kieranem, Tommy, Dannsy i Rhysem, ale ogromną częścią naszej pracy jest rozwój piłkarzy. Jeżeli dostają powołania do pierwszej drużyny, to znaczy, że wszystko robimy prawidłowo. Każdy z nich trenował już z zespołem seniorów, więc nie mieliśmy problemu z ich absencją. Dla nas to jest zaszczyt i część ich rozwoju.
- Zwróciłem się do kilku zawodników z drużyny U-18 i uważam, że zobaczyliśmy kilka naprawdę dobrych występów. Oni mocno się poświęcali, dlatego nie mogę zarzucić im braku zaangażowania. Niestety zanotowaliśmy kolejną porażkę, ale musimy sobie z tym poradzić i myśleć o kolejnych wyzwaniach.
- Byliśmy w stanie wykreować kilka znakomitych okazji, które mogliśmy lepiej wykorzystać. Oczywiście, brakowało nam nieobecnych, którzy trenowali z pierwszą drużyną. Natomiast w tym przypadku swoją szansę dostali inni piłkarze.
Michael Laffey strzelił bramkę w meczu z United, ale goście nadrobili straty i zgarnęli komplet punkty w wyjazdowym starciu z Liverpoolem. Page liczy na reakcję swoich zawodników w najbliższym meczu z Ipswich Town, które odbędzie się w sobotę.
- Ostatnio powiedziałem swoim piłkarzom, że jeżeli w rywalizacji z United, które miało w kadrze kilku zawodników z doświadczeniem w pierwszej drużynie, popełniacie błędy, przeciwnik to wykorzysta. Powiedziałem im, że nie zarzucam im braku zaangażowania. Jednak United nie potrzebowali dużego wysiłku, by strzelić gole. Musimy wyciągnąć wnioski po tej porażce i wrócić na zwycięskie tory.
- Laffey jest znakomitym piłkarzem. W meczu z United wystawiłem go na "dziesiątce" w miejsce Keyrola Figueroa. On nie ma dużego doświadczenia gry na tej pozycji, lecz nie mieliśmy wiele opcji do wyboru. Michael dał nam sporo energii. Wystawiłem Davo (Josh Davidson) w linii pomocy i warto podkreślić, że nie była to zła decyzja. Właśnie dlatego twierdzę, że to nie był słaby mecz w naszym wykonaniu.
- Oczywiście, mieliśmy swoje sytuacje. Figgy trafił w poprzeczkę, Trent (Kone-Doherty) regularnie stwarzał zagrożenie, a Carter Pinnington miał okazję po strzale głową po stałym fragmencie gry.
Komentarze (0)