LIV
Liverpool
Premier League
19.10.2025
17:30
MUN
Manchester United
 
Osób online 466

Rob Page: Uwielbiam patrzeć na rozwój młodzieży


Rob Page poczuł, że nadszedł czas na coś innego i wtedy nadarzyła się idealna okazja. Minęło dwanaście miesięcy od zakończenia jego udanej kadencji jako trenera seniorskiej reprezentacji Walii i był gotowy na kolejny rozdział w swojej karierze.

Nowe wyzwanie przyszło niespodziewanie, a zaczęło się od spotkania z kolegą, którego nie widział od dziesięcioleci. Kiedy odnowił kontakt z Alexem Inglethorpe'em, Page szybko zdał sobie sprawę, że Liverpool to miejsce, w którym chce być.

W czerwcu tego roku został mianowany trenerem drużyny U-21 The Reds i kilka miesięcy później z radością dołączył do klubu, który zawsze podziwiał.

- Graliśmy razem w Watford wiele lat temu, w latach 90. – powiedział Page w rozmowie z liverpoolfc.com o swojej długotrwałej znajomości z dyrektorem akademii Inglethorpe'em.

- Nie utrzymywaliśmy kontaktu, ale zawsze śledziłem jego karierę i znam inne osoby zaangażowane w futbol rozwojowy, które miały do ​​czynienia z Alexem, więc jego nazwisko co jakiś czas pojawiało się w rozmowach. Ale kiedy dowiedziałem się o tym stanowisku, był to pierwszy kontakt od dłuższego czasu.

- Odwiedzałem kluby, chodziłem oglądać treningi drużyn, przyglądałem się obiektom i dowiadywałem się, jak pracują inne drużyny i menedżerowie. Dopiero po rozmowie z Alexem uznałem, że powrót do futbolu rozwojowego to właściwa decyzja.

- Możliwość powrotu do rozwoju i pomagania młodym zawodnikom to coś, o czym nie myślałem od razu po opuszczeniu Walii, ale im dłużej to trwało, tym bardziej przypominałem sobie, jak bardzo podobał mi się czas spędzony z reprezentacją Walii U21.

- Poproszono mnie o awans do kadry seniorskiej, więc skorzystałem z okazji, aby pracować z zawodnikami pierwszego składu na poziomie międzynarodowym. Potem ponownie poproszono mnie o objęcie stanowiska menedżera i nigdy nie zamierzałem odmówić, ale wciąż rozwijałem się jako trener.

- Mieliśmy cztery udane lata, awansując na Mistrzostwa Europy i Mistrzostwa Świata, ale nadal chcę rozwijać się jako trener.

- Miałem okazję wrócić do krajowej piłki nożnej jako menedżer i asystent menedżera i pomyślałem: »Wolę projekt niż powrót do bieżni, gdzie po kilku porażkach znów jest się pod presją«.

- Kiedy dostałem taką propozycję, decyzja była oczywista. Chciałem przyjść i pracować z dobrymi młodymi zawodnikami w znakomitym klubie piłkarskim.

Page to były środkowy obrońca reprezentacji, który rozegrał 41 meczów w barwach Walii, swoją jedyną poprzednią wizytę na Anfield miał w sierpniu 1999 roku, kiedy to jako kapitan poprowadził Watford do zwycięstwa 1:0 w Premier League.

51-latek kontynuuje:

- Myślę, że z zewnątrz widać, jak dobry jest ten klub piłkarski i jak wygląda. Po kilku miesiącach pracy w klubie widzę, że to jeszcze wyższy poziom.

- Pracownicy są świetni. Od kiedy tu jestem, klub miał trudne chwile, ale zjednoczył się – historia pokazała, że ​​przez lata przechodzili trudne chwile i widać, dlaczego jest to tak wyjątkowy klub, bo naprawdę się zjednoczyli.

- Łatwo mi było się zaaklimatyzować i kocham każdą chwilę.

Jako były piłkarz, który zaliczył niemal 500 występów w klubowej piłce nożnej, zanim został trenerem Port Vale, Northampton Town, reprezentacji Walii U-21 i seniorskiej reprezentacji swojego kraju, Page ma bogate doświadczenie, dzięki któremu może wspierać młodych piłkarzy, którzy dopiero zaczynają swoją zawodową karierę.

- Nasze obiekty są niesamowite, podobnie jak to, co oferujemy zawodnikom – mówi Page, który prowadzi również drużynę U-19 The Reds w Lidze Młodzieżowej UEFA.

- Chcę wnieść odrobinę realizmu. Byłem menedżerem reprezentacji, byłem menedżerem klubu i wiem, co jest potrzebne, aby młody zawodnik zrobił karierę piłkarską.

- Myślę, że to właśnie o to chodzi. Są tutaj, ponieważ są utalentowanymi piłkarzami, nie ma co do tego wątpliwości, ale chcę im dać inne rzeczy, które uczynią z nich wszechstronnych ludzi i zawodników gotowych do kariery w piłce nożnej, niezależnie od tego, czy będą tu, w Liverpoolu, czy gdzie indziej.

Kariera trenerska Page'a rozpoczęła się niemal natychmiast po zakończeniu kariery piłkarskiej pod koniec sezonu 2010/2011.

- Nie wiedziałem wtedy, czy chcę być trenerem, czy menedżerem, ale wiedziałem, że chcę być związany z piłką nożną - wspomina.

- I znowu możliwości spadły mi z nieba. Grałem w Chesterfield i zakończyłem karierę w wieku 35 lat. Latem tego samego roku Micky Adams zabrał mnie do Port Vale na stanowisko trenera drużyny młodzieżowej, co było dla mnie idealnym okresem przejściowym.

- Po około sześciu miesiącach poprosił mnie o pracę z pierwszym zespołem w sobotę, więc uczyłem się fachu z młodzieżą przez cały tydzień, ale także z pierwszym zespołem, poznając to środowisko.

- Cieszyłem się, że w sobotę coś wpływało na wynik – nerwy, emocje i presja – a potem, w kolejnym sezonie, Micky odszedł dość wcześnie, a prezes poprosił mnie o tymczasowe przejęcie, co też zrobiłem. Utrzymaliśmy drużynę w formie, a w kolejnym sezonie dostałem na stałe posadę menedżera.

- Więc zupełnie mi to spadło z nieba – nie wiedziałem, że chcę być menedżerem, ale naprawdę mi się to podobało.

Page był również menedżerem Northampton i spędził trochę czasu jako trener pierwszej drużyny w Nottingham Forest, zanim w marcu 2017 roku został trenerem reprezentacji Walii do lat 21.

Trzy i pół roku później objął stanowisko seniora – początkowo tymczasowo – i poprowadził Walię do kwalifikacji, a następnie do 1/8 finału Euro 2020, a następnie do pierwszego od 1958 roku występu w finałach Mistrzostw Świata.

- To było niesamowite i jak już wcześniej wspomniałem, kiedy ktoś cię prosi o objęcie sterów, nigdy nie odrzucisz tej propozycji. Może wtedy było to dla mnie trochę za wcześnie, kto wie, ale czasami nie wiadomo, dopóki się na to nie zdecydujesz – mówi Page.

- W drużynie U-21 wyszkoliliśmy kilku dobrych zawodników i myślę, że około piętnastu z nich trafiło do seniorskiej kadry.

- Byliśmy wtedy w okresie przejściowym. Mieliśmy kilku wyjątkowych zawodników, takich jak Gareth Bale i Aaron Ramsey, ale zbliżali się do końca kariery, więc szukaliśmy takich graczy jak Daniel James, Brennan Johnson i Harry Wilson, którego znacie z czasów gry w Liverpoolu.

- Przejście z grupy seniorów do kolejnego pokolenia zajęło nam kilka lat i myślę, że pomogło nam to, że graliśmy w Lidze Narodów. Pozwoliły nam one wystawić młodszych zawodników na rywalizację na wysokim poziomie i wiedzieliśmy, że to ich wzmocni w dłuższej perspektywie.

- Nie zrozumcie mnie źle, w kwalifikacjach chcecie wystawiać najlepszą jedenastkę i wygrywać. Ale kiedy awansowaliśmy w Lidze Narodów z B do A, graliśmy z czołowymi drużynami i chociaż chcemy wygrywać każdy mecz, czy to realne?

- Istnieje prawdopodobieństwo, że będziemy musieli sporo pocierpieć bez piłki, więc pomyśleliśmy: "Dajmy szansę najlepszym młodym zawodnikom". Tak właśnie zrobiliśmy z Neco [Williamsem], Ethanem Ampadu, Brennanem Johnsonem, Danielem Jamesem i Joe Rodonem.

- Wystawialiśmy tych chłopaków i wiedzieliśmy, że po tych doświadczeniach nieuchronnie staną się lepsi. Zawsze chciałem zostawić Walię w lepszej sytuacji niż wtedy, gdy do niej dołączyłem. To był mój cel, więc zawsze patrzyłem w przyszłość.

Page myślał wtedy rozwojowo, nawet w zorientowanym na wyniki biznesie seniorskiej piłki nożnej.

Teraz przygotowanie zawodników do przyszłości – i miejmy nadzieję, do kariery w seniorskiej drużynie Liverpoolu – stanowi istotę jego pracy.

Na co dzień drużyna U-21 naśladuje seniorów Arne Slota pod względem harmonogramu treningów, podczas gdy Page prowadzi sesje treningowe zaprojektowane tak, aby odzwierciedlały styl gry mistrzów Premier League.

- Jesteście o krok od dołączenia do pierwszej drużyny, więc musimy naśladować to, co robi trener. Chodzi o to, aby dać naszym zawodnikom narzędzia, aby kiedy wkroczą na wyższy poziom, kiedy zostaną wezwani, nie było to dla nich wielkim szokiem – zauważa.

- Menedżer spisał się u nas znakomicie. Może raz w tygodniu będziemy z nimi trenować i to będzie świetne dla zawodników. To świetna sprawa dla nas trenerów, ponieważ możemy podejść i obserwować trenerów i menedżera pierwszego zespołu, ale to, że zawodnicy dołączą do nas, od razu dodaje im energii.

- Widać natychmiastowy wzrost energii o 50 procent, ponieważ trenują z zawodnikami pierwszego zespołu i to dla nich niesamowite doświadczenie. Naprawdę lubimy spędzać z nimi czas, a oni są dla nas niezwykle pomocni.

- Byli wspaniali. Kiedy nasi zawodnicy przyjeżdżają, zawodnicy pierwszego zespołu sprawiają, że czują się komfortowo i rozmawiają z nimi. Na przykład to, że Rio [Ngumoha] przyjechał i się zadomowił, mówi wiele o starszych zawodnikach, jeśli chodzi o pomoc młodszym.

- Mieszkamy w tym samym budynku i obie grupy mają bliskie relacje.

Rzeczywiście obserwowanie jak młodzi zawodnicy dostają szansę gry z elitarnymi, uznanymi reprezentantami Slota, to aspekt roli Page'a, który daje mu największą satysfakcję.

- Kiedy chłopaki dołączają do pierwszej drużyny, to zdecydowanie najbardziej satysfakcjonujące dla mnie – podsumowuje.

- Na przykład Dannsy [Jayden Danns], on jest wzorem profesjonalisty – podobnie jak Rio i Trey [Nyoni] – byłem na Anfield na meczu z Atletico Madryt i obserwowałem jego rozgrzewkę. Widać było, jak bardzo był podekscytowany i to wspaniale.

- Nie przypisuję sobie zasług za rozwój Dannsy'ego, ale trenerzy przede mną, którzy mu pomagali, będą z tego bardzo zadowoleni.

- Podobnie było z Davidem Brooksem. Obserwowałem jego rozwój w mojej reprezentacji Walii U-21, a potem pracowałem z nim w seniorskiej drużynie.

- To bardzo satysfakcjonujące i na tym właśnie polega ta praca - zakończył Page

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Bramkarze LFC zaskoczyli uczniów w Kirkby (0)
09.10.2025 18:28, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Skąd tyle kontuzji Alissona? (0)
09.10.2025 17:29, Sz_czechowski, The Athletic
Steven Gerrard blisko powrotu do Rangers (0)
09.10.2025 16:28, MaksKon, The Athletic
Owen mylił się co do Isaka (0)
09.10.2025 14:33, Tomasi, Liverpool Echo
Rio Ferdinand broni Konaté (1)
09.10.2025 12:25, Kubahos, Liverpool Echo
Rudi Voller: Florian to wybitny piłkarz (0)
09.10.2025 07:27, GingerElf, Liverpool Echo
Murphy: Chiesa zasługuje na więcej minut (0)
09.10.2025 00:32, AirCanada, Liverpool Echo