Owen mylił się co do Isaka
Alexander Isak od czasu transferu za duże pieniądze z Newcastle United do Liverpoolu w letnim oknie transferowym wciąż nie potrafi wywrzeć realnego wpływu na Anfield.
Michael Owen pomylił się w kwestii wejścia Alexandra Isaka do Liverpoolu, a prywatne dyskusje na temat jego kondycji fizycznej wychodzą teraz na jaw. 26-latek rozegrał nieco ponad 300 minut w swoim nowym klubie i choć zaliczył gola i asystę, to prezentował nieco poniżej swojego zwykłego poziomu.
Nie dziwi fakt, że tak się stało, biorąc pod uwagę burzliwą historię jego przyszłości, która sprawiła, że nie miał on odpowiedniego okresu przygotowawczego oraz był nieobecny w pierwszych tygodniach nowego sezonu. Niemniej jednak Owen dzieląc się swoimi przemyśleniami na temat transferu, spodziewał się, że będzie w stanie zrobić natychmiastowe wrażenie.
- Nie sądzę, żeby [saga transferowa miała duży wpływ - dop. red.] – powiedział Owen w rozmowie z Daily Star za pośrednictwem BetSelect we wrześniu.
- Dokonał wymarzonego transferu, takiego, który będzie uważał za uzasadniony.
- Myślę, że Isak od razu się w pełni zaangażuje. Gra w drużynie, która odnosi sukcesy, wygrywa mecze i stwarza okazje. Nie przyszedł z nowej ligi. Jest przyzwyczajony do Premier League. Wie o niej wszystko.
- Nie ma więc powodu, dla którego, poza poznaniem nowych kolegów z drużyny, nie miałby od razu odnieść sukcesu.
- Będzie miał ogromny wpływ. Nie płaci się 125 milionów funtów za kogoś, kto nie zrobi wrażenia. Kto inny jest lepszy na tej pozycji? - odniósł się do atutów Isaka.
- Liverpool ma prawdopodobnie najlepszego bramkarza na świecie. Prawdopodobnie ma najlepszego środkowego obrońcę na świecie. Prawdopodobnie ma najlepszego prawego napastnika na świecie. I można śmiało powiedzieć, że teraz ma najlepszego środkowego napastnika na świecie.
- A posiadanie najlepszych, jakich można mieć na czterech lub pięciu pozycjach w drużynie, po prostu czyni cię niesamowicie silnym. I właśnie to zrobił Liverpool.
Pierwszy gol Isaka dla Liverpoolu padł w jego drugim meczu w barwach Liverpoolu, w wygranym 2:1 meczu Pucharu Ligi Angielskiej z Southampton. Asystował również przy golu Cody'ego Gakpo w przegranym meczu z Chelsea w zeszły weekend, popisując się wspaniałym, choć pozornie niezamierzonym, strzałem w pole karne.
Podczas meczu na Stamford Bridge i porażki z Crystal Palace identycznym wynikiem siedem dni wcześniej, Isak miał trudności i widać, że jego kondycja fizyczna jest poniżej oczekiwań.
W tej sytuacji nie dziwi fakt, że strategia zakłada dalsze staranne zarządzanie czasem gry podczas meczów reprezentacji Szwecji. The Reds stale rozmawiają z reprezentacją Szwecji i jej menedżerem ds. wyników, Benem Rosenem, a te prywatne rozmowy są teraz kluczowe.
Selekcjoner reprezentacji Szwecji, Jon Dahl Tomasson, również przedstawił pewną perspektywę na temat ich rozszerzonej strategii.
- Nie możemy zmienić sytuacji [z Isakiem - dop. red.]” – powiedział w tym tygodniu.
- Cieszę się po prostu, że Liverpool robi to samo, co ja bym zrobił.
- Widać, co Newcastle zrobiło z Yoane Wissa, który wszedł na boisko zamiast Isaka. Od razu zagrał w meczach międzynarodowych z Kongo i teraz jest kontuzjowany. Nadal jest kontuzjowany.
- To również powód, dla którego nie mogliśmy go tak często wystawiać w zeszłym miesiącu. Potrzebujemy dobrego Isaka w tym i przyszłym miesiącu. W taki sposób planujemy a Liverpool poradził sobie naprawdę dobrze.
Komentarze (0)