Heskey na temat nowych zawodników

Emile Heskey uważa, że Liverpool nie będzie żałował sprzedaży Luisa Diaza, ale przyznaje, że potrzeba cierpliwości zanim Florian Wirtz w pełni zadomowi się w Merseyside. 

Były napastnik, który miał kluczowy udział w zdobyciu Pucharu UEFA, Pucharu Ligi oraz FA Cup w 2001 roku mówi, że sprzedaż Diaza miała sens z biznesowego punktu widzenia. Co więcej, Heskey uważa również, że daje to szansę Cody'emu Gakpo na pokazanie się w zespole po tym jak The Reds przegrali trzy ostatnie mecze przeciwko Crystal Palace, Galatasaray oraz Chelsea.

- Myślę, że Gakpo musi zacząć grać swoją grę. Musi pokazać trochę więcej, zwłaszcza na lewym skrzydle - powiedział Heskey.

- Liczyłem, że wypełni lukę, która powstała po sprzedaży Luisa Diaza. Nie uważam jednak, żeby żałowali sprzedaży Diaza. Biznes jest biznesem.

- Nie ważne ile drużyna wydaje na zawodnika to zawsze potrzebuje on trochę czasu na wprowadzenie się i dla niektórych może być to więcej niż dla innych. Jeśli spojrzysz na Luisa Suareza to on od razu grał świetnie, ale nie każdy piłkarz taki jest. Wirtz potrzebuje tego okresu wprowadzenia, zwłaszcza patrząc na jego cenę, ponieważ to także będzie w jego głowie.

- Nie sądzę, żeby ten start wpłynął na jego pewność siebie. Czasami musisz zdjąć kogoś z linii krytyki i musisz pamiętać, że to najtrudniejsza liga świata i jednocześnie najbardziej bezlitosna.

- Tak więc niektórzy zawodnicy muszą przestać być krytykowani dla własnego dobra, ponieważ jeśli ich zapytasz to powiedzą: "Nie, daj mi grać". Jednak może to nie być dla nich dobre.

- Czasami więc musisz dać im trochę odpocząć, a potem ponownie dać im grać i powoli wprowadzać do zespołu. Jeśli spojrzysz na intensywność Liverpoolu to wątpię, żeby kiedykolwiek wcześniej tak grał.

- Musi się do tego przyzwyczaić, a także gdy rozmawiamy o defensywie to trzeba powiedzieć, że obrońcy w Premier League są najlepsze na świecie. Dlatego uważam, że takim zawodnikom jak Wirtz trzeba dać trochę czasu.

Liverpool wraca do gry już w niedzielę, gdy na Anfield podejmie Manchester United, a dla Arne Slot jest to najgorszy okres odkąd został menedżerem The Reds.

- Będzie chciał ponownie solidnie ustawić defensywę. Konate i Van Dijk wyglądali byli w zeszłym sezonie solidnie, ale teraz wygląda to trochę gorzej - kontynuował Heskey.

- Oczywiście chodzi tu też o bocznych obrońców. Nie ma już Trenta, a Frimpong i Kerkez wprowadzają się do zespołu. Dlatego Slot próbuje znaleźć połączenie jakie mieli Robertson, Van Dijk Konate i Alexander-Arnold.

- Byli solidni, więc musi znaleźć coś takiego ponownie. Może nie wyglądać to tak samo, ale musi być solidne.

- Jeśli chodzi o napastników to wolałbym Isaka niż Ekitike, ponieważ oglądałem więcej jego meczów. Nie zrozum mnie źle, ponieważ uważam, że Ekitike fantastycznie sobie radzi i ma wiele do zaoferowania.

- Ciekawie byłoby zobaczyć ich razem z przodu lub jednym z nich na lewej stronie z obiegającym Kerkezem.