BRE
Brentford
Premier League
25.10.2025
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 485

Bradley: Będziemy gotowi, chcemy kolejnej wygranej


Conor Bradley podkreślił, jak ważne dla Liverpoolu jest podtrzymanie zwycięskiej passy po środowym triumfie w Lidze Mistrzów, gdy w sobotę zagrają na wyjeździe z Brentford.

The Reds przerwali serię frustrujących porażek, pokonując Eintracht Frankfurt 5:1 w Niemczech – mimo że to gospodarze pierwsi objęli prowadzenie, ostatecznie Liverpool odniósł przekonujące zwycięstwo.

Po powrocie na Merseyside w czwartek, drużynę czeka szybki powrót do gry – o 21:00 w sobotę zmierzy się na wyjeździe z „Pszczołami” w ramach Premier League.

Bradley zapewnił, że aktualni mistrzowie Anglii są gotowi na kolejne wyzwanie i mogą czerpać pewność siebie z dobrego występu przeciwko Eintrachtowi.

— Tak, zdecydowanie — powiedział, zapytany o korzyści, jakie można wynieść z tego meczu.

— Ostatnie tygodnie były dla nas trudne, ale to było dobre spotkanie. To jednak tylko trzy punkty. Teraz musimy skupić się na weekendzie i miejmy nadzieję, znów wygrać.

— Będziemy gotowi. Obejrzymy materiały, które pokaże nam trener, i na pewno będziemy przygotowani.

— Czekamy na to spotkanie. To będzie kolejne trudne starcie i nie możemy się go doczekać.

Reprezentant Irlandii Północnej pojawił się na boisku w pierwszej połowie w miejsce Jeremiego Frimponga, który musiał opuścić murawę z powodu kontuzji ścięgna udowego.

Zespół Arne Slota przegrywał po trafieniu Rasmusa Kristensena, ale zareagował w imponujący sposób i wrócił na zwycięską ścieżkę.

Hugo Ekitike doprowadził do remisu, a następnie główki Virgila van Dijka i Ibrahima Konaté dały Liverpoolowi prowadzenie jeszcze przed przerwą.

W drugiej połowie Cody Gakpo i Dominik Szoboszlai wykorzystali kolejne stworzone przez zespół okazje, ustalając wynik meczu.

O tym, jak cieszyła go reakcja drużyny, Bradley powiedział:

— To trudne, zwłaszcza po ostatnich meczach, które były naprawdę ciężkie.

— Gdy przegrywasz 0:1, niektóre zespoły mogłyby się załamać. Ale to nie my.

— Fantastycznie było zakończyć spotkanie wynikiem 5:1, z wieloma naprawdę dobrymi indywidualnymi występami.

W ujęciu indywidualnym Bradley wystąpił już w dziewięciu kolejnych meczach Liverpoolu – w tym czterokrotnie w wyjściowym składzie.

To imponująca seria, biorąc pod uwagę, że zawodnik z numerem 12 opuścił dwa pierwsze spotkania sezonu 2025/26 z powodu kontuzji.

— Kontuzja w okresie przygotowawczym nigdy nie jest przyjemna — wspominał. — Zwłaszcza gdy prawie przechodzisz cały obóz zdrowy, a potem łapiesz drobny uraz.

— To zawsze rozczarowujące i trochę psuje początek sezonu, bo jesteś gotowy, żeby wejść w rozgrywki w pełni formy, a potem masz ten krok wstecz. To trudne.

— Nigdy nie jest to miłe doświadczenie, ale muszę odzyskać pełną sprawność, grać jak najwięcej i pomagać drużynie, jak tylko mogę.

The Reds, oczywiście, latem powitali w klubie wielu nowych zawodników.

Bradley przyznał, że proces zgrywania się drużyny wciąż trwa, ale pochwalił jakość i charakter nowych nabytków.

— To zdecydowanie wymaga czasu — powiedział o procesie budowania relacji. — Tego nie da się zrobić w jeden dzień. To kwestia tygodni i miesięcy.

— Ale myślę, że wszyscy nowi zawodnicy bardzo dobrze się zaaklimatyzowali. Przede wszystkim to świetni ludzie, a poza tym znakomici piłkarze – co widać po tym, co osiągnęli w poprzednich klubach i co pokazują teraz u nas.

— To wspaniali ludzie, topowi zawodnicy i myślę, że mamy naprawdę dużo szczęścia, że są z nami.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Sytuacja kadrowa Brentfordu i Liverpoolu (0)
24.10.2025 20:32, Gall1892, liverpoolfc.com
Garść faktów przed meczem z Brentford (0)
24.10.2025 16:15, Gall1892, liverpoolfc.com
Nowy klub Rafy Beniteza (2)
24.10.2025 15:30, Gall1892, The Athletic
Slot na temat kontuzji przed meczem z Brentford (1)
24.10.2025 12:10, Gall1892, liverpoolfc.com
Skrót meczu młodzieżowej LM (0)
24.10.2025 11:26, Piotrek, liverpoolfc.com
Federico Chiesa piłkarzem miesiąca (11)
24.10.2025 10:54, Redbeatle, liverpoolfc.com