Agent Guehiego po rozmowie z Bayernem
Marc Guehi był o godziny od przenosin na Anfield w dniu zamknięcia okna transferowego, ale gdy transfer do Liverpoolu przestał być przesądzony, w Niemczech pojawiły się doniesienia o nowym spotkaniu – tym razem z innym klubem.
Obrońca wciąż znajduje się na liście życzeń Liverpoolu po tym, jak jego wart 35 milionów funtów transfer do mistrzów Anglii upadł w ostatniej chwili okna transferowego.
Guehi poinformował już Crystal Palace, że nie podpisze nowego kontraktu, co praktycznie przesądza jego odejście z Selhurst Park w 2026 roku.
Jednocześnie fakt, że jego umowa wygasa z końcem obecnego sezonu, sprawia, że Liverpool nie jest jedynym faworytem do pozyskania piłkarza na zasadzie wolnego transferu.
Jak informuje Sky Germany, Bayern Monachium miał odbyć "tajne spotkanie" z agentem Guehiego. Dyrektor sportowy Max Eberl ma postrzegać 25-latka jako potencjalnego następcę Dayota Upamecano.
Sam Upamecano znajduje się w podobnej sytuacji jak kapitan Palace — jego obecna umowa w Bayernie również dobiega końca, a rozmowy o przedłużeniu kontraktu na razie nie przyniosły efektu.
Liverpool był łączony z ewentualnym transferem Francuza, jednak jak dotąd nie ma konkretnych sygnałów, że klub zamierza podjąć w tej sprawie działania.
Marc Guehi wciąż pozostaje głównym celem transferowym Liverpoolu — choć pojawiają się również nazwiska Nico Schlotterbecka z Borussii Dortmund oraz duetu ze Sportingu CP: Zeno Debasta i Ousmane’a Diomande. The Reds mogą jednak stanąć do walki nie tylko z Bayernem Monachium, ale także z Realem Madryt.
Dziennikarz Fabrizio Romano poinformował w swoim podcaście Here We Go, że Liverpool jest jednym z klubów, które złożyły już wstępne propozycje, a wszystkie strony "skupiają się na transferze bez kwoty odstępnego".
— Z tego, co słyszę, kierunek włoski wydaje się mało prawdopodobny. W Anglii kluby wciąż monitorują sytuację, Liverpool jest w tym gronie — wyjaśnił Romano.
— Zainteresowanie wykazują też inne zespoły, w tym Tottenham, Manchester City, hiszpańskie giganty, a także Bayern. Bawarczycy mieli już kontakt z otoczeniem zawodnika. Szykuje się więc duży wyścig po Marca Guehiego.
— Mogę zagwarantować, że zawodnik rozpoczął już sondowanie możliwych kierunków — wysłuchuje ofert, analizuje warunki kontraktów, ale też plany sportowe. Chodzi nie tylko o pieniądze, ale o projekt piłkarski.
— Guehi był prawdziwym liderem Crystal Palace, zdobywał z klubem trofea w ostatnich miesiącach, ale jego kolejny zespół będzie walczył o najwyższe cele – o mistrzostwo Anglii, a może i o Ligę Mistrzów.
Dla Liverpoolu Guehi mógłby być rozpatrywany jako potencjalny następca Ibrahimy Konaté, którego kontrakt również wchodzi w ostatni rok obowiązywania. Warto jednak podkreślić, że Anglik jest obrońcą lewonożnym, co może sugerować, że w dłuższej perspektywie klub widzi w nim następcę Virgila van Dijka — choć Holender nie daje na razie żadnych oznak spowolnienia.

Komentarze (0)