Prasa po meczu z Pszczołami
Jeżeli jeszcze ktokolwiek miał wątpliwości, czy Liverpool jest w kryzysie, to wczorajsza wyjazdowa porażka z Brentford z pewnością dała do myślenia nawet największym optymistom. Oto reakcje mediów po przykrej porażce 3:2 z ekipą Pszczół.
Niepokojący występ pozbawiony jakości i wiary
Lewis Steele na platformie X brutalnie podsumował ostatni mecz The Reds:
„Brentford kompletnie ośmieszyło mistrzów. Taktyka Keitha Andreasa sprawiła, że Liverpool Arne Slota wyglądał słabo i żałośnie.”
David Lynch obrał rolę adwokata diabła:
„Wydaje mi się, że Liverpool nie kupił słabych zawodników, a poprawa i chemia w zespole pojawi się z czasem. Ciężko jednak odeprzeć wrażenie, że obecnie nie są drużyną do gry na najwyższym poziomie w Premier League. To nie jest wina Arne Slota.”
Sam Wallace podkreślił wszystkie słabości drużyny:
„Są chwile słabości, jak i większe kryzysy, a to właśnie te ostatnie sprawiają, że Arne Slot i jego drużyna zaczynają drastycznie tracić szansę na obronę tytułu mistrza Anglii, zanim jeszcze opadną jesienne liście z drzew. Kolejny tydzień, kolejna porażka – czwarta z rzędu w lidze i trzecia w Londynie. Brentford idealnie obnażyło słabe strony Liverpoolu. Długie podania, kontry – to był klasyczny styl gry Pszczół, a piłkarze Slota wydawali się całkowicie bezradni wobec tego, co działo się na boisku.”
Jonathan Wilson uznał, że wysokie zwycięstwo 5:1 z Frankfurtem było jedynie przebłyskiem złudnej nadziei:
„Okazuje się, że triumf z Eintrachtem był tylko chwilowym przebudzeniem. Liverpool nie tylko pierwszy raz od 2021 roku przegrał cztery ligowe mecze z rzędu, ale został ograny i ośmieszony przez Brentford.”
Harry Bamforth przekreślił szansę The Reds na obronę tytułu:
„Nie tylko przegrali cztery mecze z rzędu, ale zostali kompletnie ograni przez drużynę, która również jest w fazie przejściowej. Zasłużyli na porażkę o wiele sromotniejszą niż ten jeden gol. Może i jesteśmy dopiero po dziewiątej kolejce, ale uważam, że wyścig o obronę tytułu przez Liverpool można uznać za zakończony. Nie możesz przegrać tak wielu meczów tak wcześnie i mieć jeszcze jakieś złudzenia – bądźmy poważni.”
Andy Jones stwierdził, że rywale The Reds sprawiają wrażenie bardziej głodnych zwycięstwa:
„Wyścig o tytuł nie jest zakończony, ale próby Liverpoolu sprawiają, że perspektywa majowego triumfu zaczyna się coraz bardziej oddalać. Mistrzowie nie przegrywają czterech kolejek z rzędu, ale również nie wyglądają tak bezsilnie i krucho jak obecna ekipa Slota. Po opanowanej i bezlitosnej dla przeciwnika drużynie nie pozostał nawet cień. The Reds w niczym nie przypominają samych siebie sprzed kilku miesięcy. Rywale wydają się bardziej głodni zwycięstwa i poukładani.”
Pisząc dla This is Anfield, Lynch podkreślał, że Liverpool przechodzi sezon przejściowy, taki jakiego spodziewali się kibice po odejściu Kloppa rok temu:
„Wszyscy spodziewaliśmy się, że wraz z przyjściem Slota drużyna będzie miała trudności i nikt nie oczekiwał raczej mistrzostwa. Wygląda na to, że kryzys przyszedł z rocznym opóźnieniem. Niespójna gra w ataku, brak organizacji w obronie – wszystkie te cechy zazwyczaj pojawiają się po dużych zmianach. Musimy więc obniżyć nasze oczekiwania co do tego, co ten sezon może przynieść Liverpoolowi. Mówiąc wprost, oczywiste jest, że obecna drużyna nie jest wystarczająco dobra, aby walczyć o triumfy w Premier League czy w Champions League.”

Komentarze (0)