Bradley: Szczęście i pełna koncentracja
Conor Bradley uznał, że Liverpool w pełni zasłużył na zwycięstwo nad Aston Villą, ale podkreślił, że teraz zespół musi szybko skupić się na dwóch kolejnych, bardzo ważnych meczach.
The Reds przerwali serię czterech porażek w Premier League, pokonując Aston Villę na Anfield w sobotni wieczór.
Mohamed Salah zdobył swoją 250. bramkę dla klubu tuż przed przerwą, a Ryan Gravenberch zapewnił zwycięstwo po tym, jak jego strzał odbił się od obrońcy i wpadł do siatki w drugiej połowie.
To zwycięstwo jest ważnym impulsem dla drużyny Arne Slota, która teraz koncentruje się na nadchodzącym tygodniu i starciach z Realem Madryt oraz Manchesterem City. Po meczu Bradley porozmawiał z oficjalną stroną klubu, analizując wygraną, zastrzyk pewności siebie, jaki przyniosła, oraz znaczenie utrzymania tej formy.
O występie, którego wszyscy potrzebowali...
– Tak, wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, bo Aston Villa to naprawdę dobra drużyna. Jestem bardzo zadowolony z naszego występu i oczywiście z końcowego rezultatu. Fajnie było wreszcie wrócić na zwycięską ścieżkę po kilku ciężkich tygodniach.
O dominacji Liverpoolu mimo wczesnych okazji dla rywali...
– Myślę, że to był mecz, który zdominowaliśmy. Momentami graliśmy naprawdę dobrze, a nawet gdy nie mieliśmy piłki, czułem, że mamy kontrolę. To było dobre spotkanie i zasłużone zwycięstwo.
O powrocie Ryana Gravenbercha do pomocy...
– Fajnie, że wrócił. Często gra bliżej mojej strony i bardzo mi pomaga. Ma ogromny wpływ na nas, więc dobrze było mieć go z powrotem na boisku i jeszcze lepiej – razem odnieść zwycięstwo.
O znaczeniu pressingu w tym meczu...
– Myślę, że to do nas pasuje. Gdy rywale próbują grać od tyłu, nasz pressing jest jedną z naszych największych broni. Dzisiaj wyglądało to świetnie – od Hugo (Ekitike) i Mo aż po resztę zespołu. Pressing od początku nadał ton całemu spotkaniu.
O atmosferze na stadionie i jedności drużyny...
– Wiemy, że to były trudne tygodnie, ale jak patrzymy na siebie wzajemnie, widzimy, ile mamy jakości. Wiedzieliśmy, że prędzej czy później to się odwróci. Na szczęście stało się to w spotkaniu z Aston Villą. To dopiero jedno zwycięstwo – musimy iść dalej. Przed przerwą reprezentacyjną czekają nas dwa ogromne mecze, więc trzeba się zregenerować i być gotowym.
O pewności siebie po zwycięstwie...
– To było bardzo potrzebne. Po tej serii porażek dobrze jest wrócić do wygrywania, to buduje morale. Teraz skupiamy się na wtorku – czeka nas kolejny wielki mecz.
O 250. golu Mohameda Salaha...
– Mo jest legendą tego klubu. Staram się codziennie uczyć od niego – od tego, jak ciężko pracuje, jak dba o siebie na siłowni. To fantastyczny zawodnik i dziś znowu to pokazał. W pełni zasłużył na tego gola.
O tym, że sam też coraz częściej szuka gola...
– Szczerze mówiąc, mogłem kilka razy uderzyć. Mam nadzieję, że wkrótce trafię. Myślę, że dziś z Mo i Domem (Szoboszlaiem) świetnie współpracowaliśmy na prawej stronie. Chcemy to kontynuować w kolejnych meczach.
O nadchodzącym, ważnym tygodniu...
– To będzie bardzo ważny tydzień. Dobrze zaczęliśmy, wygrywając mecz w lidze, ale teraz czekają nas dwa kolejne wielkie mecze – we wtorek i potem z City w weekend. Z niecierpliwością na to czekamy. Teraz musimy się zregenerować i zrobić wszystko, by dobrze wypaść.

Komentarze (1)