Xabi: Trent gotowy na mecz z Liverpoolem
Trener Realu Madryt, Xabi Alonso, potwierdził, że Trent Alexander-Arnold jest dostępny na mecz przeciwko Liverpoolowi.
Obie drużyny zmierzą się we wtorek na Anfield w czwartym meczu fazy ligowej Ligi Mistrzów.
Alexander-Arnold nie grał dla Realu od momentu, gdy doznał kontuzji w inauguracyjnym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Marsylii 16 września. W poniedziałek The Athletic poinformowało, że Anglik raczej nie wystąpi w wyjściowym składzie przeciwko swojemu macierzystemu klubowi, mimo kontuzji Daniego Carvajala.
27-latek opuścił dziewięć ostatnich spotkań swojej drużyny we wszystkich rozgrywkach, ale w dwóch poprzednich meczach La Liga znalazł się na ławce rezerwowych.
Alexander-Arnold dołączył do Realu Madryt latem. Hiszpański klub zapłacił 10 milionów euro (8,4 miliona funtów lub 11,4 miliona dolarów), by pozyskać Anglika jeszcze przed wygaśnięciem jego kontraktu z klubem Premier League.
Dzięki temu ruchowi, prawy pomocnik mógł wystąpić w Klubowych Mistrzostwach Świata. Zanim odszedł, rozegrał dla klubu z Merseyside 354 mecze, zdobywając dwa tytuły mistrza Anglii i jedno trofeum Ligi Mistrzów.
– Jest z nim wszystko w porządku, nie grał ostatnio ze względu na kwestie meczowe, ale jest dostępny na każdy nadchodzący mecz – powiedział Alonso podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
– Potrzebujemy go. Jest w nowej fazie swojej kariery i musimy mu pomóc, dać mu to, czego potrzebuje, by dobrze się zaprezentować.
Również dla Xabiego Alonso powrót do Liverpoolu będzie emocjonalny. Kibicom the Reds nie trzeba przypominać, że Hiszpan spędził na Anfield pięć lat, zanim w 2009 roku przeniósł się do Realu Madryt.
– To miało na mnie duży wpływ, bardzo wartościowy okres. W ciągu tych pięciu lat z Rafą [Benítezem] nauczyłem się wiele o futbolu na najwyższym poziomie. O tym jak myśleć o meczach, nie tylko o tym jak je rozgrywać – mówił Alonso o swoim czasie w Liverpoolu.
– To były bardzo dobre lata, które bardzo pomogły mi jako piłkarzowi i trenerowi. Nadal wspominam tamte dni.

                            
                            
    
    
    
Komentarze (0)