LIV
Liverpool
Premier League
13.12.2025
16:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 817

Bradley i Robbo kluczem przemiany Liverpoolu


Gdy Liverpool w sierpniu rozpoczynał swój sezon, Conor Bradley i Andy Robertson doświadczali tego meczu na siedząco, zamiast brać w nim udział.

Pozycje bocznych obrońców zajęli wówczas dwaj nowi zawodnicy – Jeremie Frimpong i Milos Kerkez, którzy dołączyli do mistrzów Premier League w ramach rekordowego dla the Reds letniego okna transferowego, w którym wydano łącznie aż 450 milionów funtów (587 mln dolarów).

Bradley wciąż dochodził do siebie po kontuzji ścięgna udowego, której nabawił się w trakcie przygotowań do sezonu, natomiast 31-letni Robertson został przesunięty na ławkę rezerwowych. Arne Slot postanowił postawić na przyszłość aniżeli doświadczenie. Obaj zawodnicy musieli zmierzyć się z dużą frustracją, walcząc przy okazji o powrót na odpowiedni poziom.

Ubiegłoweekendowe zwycięstwo w Premier League nad Aston Villą było pierwszym meczem, w którym obaj znaleźli się w wyjściowej jedenastce od finałowego spotkania poprzedniego sezonu w maju. Mając zaufanie Slota, utrzymali swoje miejsce w składzie również we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt, odpłacając się świetnym występem, w którym skutecznie ograniczyli potencjał ofensywny hiszpańskiej potęgi.

To, co wcześniej w tym sezonie było wyraźną słabością Liverpoolu, nagle stało się jego atutem – Bradley i Robertson odegrali kluczowe role w dwóch kolejnych meczach bez straty gola przed niedzielnym wyzwaniem, jakim będzie mecz z Manchesterem City.

Bradley zasłużenie był oklaskiwany przez kibiców na Anfield. Tego wieczora stał się ich ulubieńcem, podczas gdy jego poprzednik, Trent Alexander-Arnold, został bezlitośnie wygwizdany. W tym samym czasie 22-letni reprezentant Irlandii Północnej rozgrywał najlepszy mecz w swojej karierze.

Vinícius Júnior, który na początku spotkania wydawał się stwarzać zagrożenie, z czasem zupełnie stracił pewność siebie – Bradley całkowicie go zdominował. Brazylijski napastnik, który w ciągu 90 minut stracił piłkę 20 razy (!), nie oddał ani jednego strzału na bramkę. Agresywny, ale opanowany Bradley wygrał wszystkie trzy swoje wślizgi oraz osiem z trzynastu pojedynków (62%).

Zaskoczeniem może być to, że UEFA nagrodę dla najlepszego zawodnika meczu przyznała Alexisowi Mac Allisterowi – co nawet wśród jego kolegów z drużyny wzbudziło kontrowersje.

– Tak, ja dałbym ją Conorowi. Może jestem stronniczy, bo to boczny obrońca, ale uważam, że był znakomity przeciwko jednemu z najlepszych piłkarzy na świecie. Świetnie bronił przeciwko Viníciusowi – powiedział Robertson dla klubowej telewizji LFCTV.

– Conor to niesamowity talent, ludzie zapominają, jak młodym zawodnikiem jest. Ciągle mu powtarzam, że teraz liczy się regularność. Zawsze miał w sobie taki występ, ale teraz chodzi o to, by grał tak tydzień w tydzień. Teraz, gdy dostaje kolejne szanse, widać, jak rośnie jego pewność siebie.

– Był świetny przeciwko Realowi Madryt w zeszłym sezonie [kiedy Liverpool wygrał 2:0 na Anfield w fazie grupowej], ale dziś był jeszcze lepszy. Ma wszystko, by być prawym obrońcą Liverpoolu przez wiele lat.

Bradley, uznawany za naturalnego następcę Alexandra-Arnolda, podpisał nowy czteroletni kontrakt w maju, ale godne przypieczętowanie tej okazji się opóźniło. Irlandczyk dopiero pod koniec września, w siódmym meczu Liverpoolu we wszystkich rozgrywkach, był gotowy do gry od pierwszej minuty – i wypadł słabo. Został zdjęty w przerwie w meczu z Chelsea po głupiej żółtej kartce – jednej z pięciu, które obejrzał w pierwszych ośmiu występach sezonu, co świadczyło o zbyt pochopnych decyzjach i braku rytmu.

Ciągłe rotacje na prawej obronie nie pomagały Liverpoolowi, którego wyniki pogarszały się. Frimpong zmagał się z kontuzjami, więc Slot przesunął tam Dominika Szoboszlaia jako rozwiązanie awaryjne, co jednak osłabiło środek pola.

Doprowadzenie Bradleya do pełnej formy miało kluczowe znaczenie dla stabilności defensywy. Po meczu z Aston Villą Slot wspomniał, że wychowanek Akademii musi jeszcze udowodnić, że potrafi grać z taką intensywnością co trzy dni. Wtorkowe spotkanie było jego pierwszym meczem w Lidze Mistrzów od stycznia.

W listopadzie zeszłego roku, mając 21 lat, Bradley błysnął w poprzednim starciu z Realem Madryt, powalając Kyliana Mbappé skutecznym, ostrym wślizgiem, po czym spędził sześć tygodni na leczeniu kontuzji ścięgna udowego. Od debiutu we wrześniu 2021 roku rozegrał 70 meczów w pierwszej drużynie, lecz jego karierę przerywały problemy zdrowotne. Dyskusja o tym, czy może długoterminowo zastąpić Alexandra-Arnolda, dotyczy bardziej jego odporności fizycznej niż umiejętności – bo te są bezdyskusyjne.

– Conor był znakomity. Trzy dni po tym, jak zagrał 90 minut przeciwko Aston Villi, znów wytrzymał pełny mecz w niesamowitym tempie przeciwko Viníciusowi  – powiedział po meczu Slot.

– Powiedziałem zawodnikom przed meczem, że Real zdobył 26 goli w La Liga, a Mbappé i Vinícius mają razem 29 udziałów bramkowych we wszystkich rozgrywkach. Jeśli chcesz mieć szansę wygrać, musisz dobrze bronić stałych fragmentów gry, ale też powstrzymać te wielkie indywidualności. Conor znakomicie poradził sobie z Viníciusem.

Bradley nie tylko zachwycił kibiców swoją walecznością, ale też dawał drużynie dużo w ofensywie, prezentując inteligentne zejścia do środka i dokładne podania do Hugo Ekitike.

Na drugiej stronie boiska Robertson nie był może tak efektowny, ale równie ważny – dobrze współpracował z Florianem Wirtzem, który miał swobodę schodzenia z lewej strony do środka pola.

Kapitan reprezentacji Szkocji mógł latem opuścić Anfield. Zainteresowanie wykazywały Atletico Madryt i Milan. Weteran angielskich boisk rozważał swoją przyszłość po tym, jak Liverpool sprowadził Kerkeza z Bournemouth za 40 milionów funtów.

Robertson wiedział, że jego pozycja w drużynie jest poważnie zagrożona po raz pierwszy od sezonu 2017/18, gdy wygryzł ze składu Alberto Moreno. Zamiast się poddać, postanowił walczyć. Jego nagrodą była opaska wicekapitana – Slot docenił jego autorytet w szatni.

Jednak Robertson chciał przede wszystkim znów poczuć emocje gry i dawać przykład na boisku. W jego wieku nie zamierzał godzić się z rolą rezerwowego.

Musiał być cierpliwy – Slot dawał szansę Kerkezowi, który rozpoczął dziewięć pierwszych meczów Premier League, zanim usiadł na ławce w spotkaniu z Aston Villą. Węgier przechodzi trudny okres adaptacji, podobny do tego, jaki Robertson przeżywał po przejściu z Hull City.

Niepewność Kerkeza przyczyniła się do fatalnej serii Liverpoolu – sześciu porażek w siedmiu meczach – i powrót Robertsona w ostatnim tygodniu okazał się bardzo trafną decyzją Slota.

Real Madryt wygrał 13 z 14 wcześniejszych meczów w tym sezonie, zdobywając 34 gole. Jednak na Anfield oddał tylko dwa celne strzały, a jego wskaźnik xG (oczekiwane gole) wyniósł zaledwie 0,45.

– W tym sezonie zbyt często musieliśmy strzelać trzy gole, żeby wygrać mecz. Nie da się tak cały czas. Teraz chodzi o kontrolę nad meczem i myślę, że odzyskaliśmy ją w ostatnich dwóch spotkaniach – powiedział Robertson.

– To bardzo budujące, że zbudowaliśmy się na sobotnim występie. Od pierwszej minuty byliśmy w pełni zaangażowani – ciężko pracowaliśmy dla siebie nawzajem, pomagaliśmy kolegom i pokazaliśmy jakość. Ich bramkarz tylko dzięki świetnym interwencjom utrzymał tak niski wynik.

– Teraz kluczowa jest regularność. W niedzielę czeka nas kolejny wielki mecz. Włożyliśmy w ten tydzień mnóstwo pracy, ale pojedziemy tam z pewnością siebie.

W pierwszych miesiącach trwającego sezonu, rywalom Liverpoolu ataki skrzydłami przychodziły zbyt łatwo. Teraz jednak, gdy Bradley gra bez kompleksów, a Robertson odzyskał głód rywalizacji, zespół wygląda zupełnie inaczej.

James Pearce

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

Gin 06.11.2025 12:57 #
Znakomity mecz CONOR - nie poddawaj się!
ireczek27 06.11.2025 13:29 #
I tak trzymać,zawsze go lubiłem ale nie wierzyłem w niego , Frimpong bardziej opcja w ofensywie, Bradley jak będzie zdrowy to powinno być dobrze i Robi musi grać a Kerkez albo się dostosuje a jak nie to sprzedać bez żalu jeszcze jak Isak zaskoczy to będzie idealnie.
Redzik90 06.11.2025 14:08 #
Każdy widział jak wygladał Kerkez oprócz Slota. Dobrze, że w końcu poszedł po rozum do głowy.
Czerwony_Liverpooczyk 06.11.2025 18:07 #
To kogo powinni kupić zamiast Węgra.Nie było zbytnio dużych opcji
adamne 06.11.2025 16:10 #
Problem w tym że Conor ma 22 lata, jeszcze się rozwija i może być opcją długoterminową. Natomiast Andy wręcz przeciwnie, ma 31 i jak go lubię tak nie wierzę żeby był w stanie grać na wysokim poziomie cały sezon. Może Kerkez jednak zatrybi jeśli będzie wprowadzany stopniowo, na razie jakieś końcówki oraz mecze z ogórkami żeby odciążyć Robbo i skupienie na treningu.
Gin 07.11.2025 09:01 #
To dość proste - bez skrzydeł nie da się latać.

Pozostałe aktualności

Zdjęcia z meczu w Mediolanie (0)
10.12.2025 00:50, AirCanada, liverpoolfc.com
Robbo: Zdobyliśmy bardzo cenne 3 punkty (0)
10.12.2025 00:40, AirCanada, liverpoolfc.com
Skrót meczu (0)
09.12.2025 23:39, Gall1892, własne
Statystyki (0)
09.12.2025 23:21, Zalewsky, SofaScore
Zwycięstwo na San Siro! (134)
09.12.2025 23:01, Zalewsky, własne
Młodzież rozbita w pył w Mediolanie (8)
09.12.2025 18:35, AirCanada, liverpoolfc.com
Alonso otwarty na pracę w Anglii (21)
09.12.2025 17:11, BarryAllen, This is Anfield