Owen: Czy Kerkez jest potrzebny?
Były napastnik Liverpoolu, Michael Owen, przyznał, że nie jest pewien, czy The Reds faktycznie musieli latem sprowadzać Milosa Kerkeza.
Owen zakwestionował sens transferu Kerkeza po ostatnim odrodzeniu formy Andy’ego Robertsona.
Kapitan reprezentacji Szkocji rozpoczął w podstawowym składzie dwa ostatnie mecze - przeciwko Aston Villi i Realowi Madryt - na pozycji lewego obrońcy. The Reds odnieśli w nich dwa zwycięstwa i, co równie istotne, zachowali dwa czyste konta. W związku z tym wicekapitan drużyny ma duże szanse na utrzymanie miejsca w składzie na niedzielne starcie z Manchesterem City.
Owen uważa, że dwukrotnego mistrza Premier League, Robertsona, spisano na straty zbyt wcześnie. W rozmowie z Premier League Productions w programie The Final Word zapytał, czy Liverpool rzeczywiście musiał wydać 40 milionów funtów na transfer Kerkeza z Bournemouth.
Komentując decyzję Arne Slota o powrocie do sprawdzonego rozwiązania na lewej obronie, Owen powiedział:
- Czy naprawdę potrzebowali Kerkeza, na przykład? Moim zdaniem ludzie zbyt wcześnie ‘odesłali na emeryturę’ Andy’ego Robertsona, a teraz wszyscy mówią: ‘może jednak powinni wrócić do tamtego ustawienia.’
Komentarze Owena pojawiły się po tym, jak jego były kolega z Liverpoolu, Markus Babbel, skrytykował grę defensywną Kerkeza w odpowiedzi na uwagi ekspertów dotyczące jego słabego początku na Anfield.
- Myślę, że Milos Kerkez potrzebuje czasu, by przyzwyczaić się do standardów panujących w Liverpoolu - powiedział Babbel w rozmowie z Escapist Magazine w zeszłym miesiącu.
- To młody zawodnik, który nie jest przyzwyczajony do gry w tak wielkim klubie - a Liverpool to naprawdę gigant! Presja i oczekiwania ze strony kibiców oraz sztabu są zupełnie inne niż w Bournemouth.
- Kerkez to utalentowany piłkarz, ale w tej chwili ma wyraźne problemy w grze defensywnej i taktycznej. Musi nauczyć się lepiej bronić i przyjąć mentalność: ‘nikt nie może mnie minąć’ na skrzydle.
- Patrząc na niektóre jego interwencje i wślizgi, myślę, że ma w tym aspekcie spore pole do poprawy.

Komentarze (1)