LIV
Liverpool
Premier League
22.11.2025
16:00
FOR
Nottingham Forest
 
Osób online 998

Szoboszlai: Musimy pomóc Florianowi


Dominik Szoboszlai uważa, że to od niego i jego kolegów z drużyny Liverpoolu zależy, czy nowy letni nabytek klubu – Florian Wirtz – zaprezentuje pełnię swoich możliwości.

22-latek, ma za sobą trudne początki na Anfield po tym, jak w czerwcu dołączył do mistrzów Premier League z Bayeru Leverkusen za kwotę 116 milionów funtów.

Po występach w pierwszych czterech meczach ligowych sezonu, reprezentant Niemiec spędził kolejne cztery z siedmiu spotkań na ławce rezerwowych.

W tym czasie Wirtz był ustawiany głównie po lewej stronie boiska, podczas gdy Szoboszlai zajmował jego ulubioną pozycję numer 10.

Mimo że Wirtz nie zdobył jeszcze ani jednej bramki, ani nie zaliczył asysty w Premier League od swojego głośnego transferu, Szoboszlai podkreśla, że to wspólna odpowiedzialność drużyny, by pomóc Niemcowi odnaleźć formę na Anfield.

- Gdybym powiedział, że nie czujemy presji, brzmiałoby to dziwnie – powiedział Szoboszlai w rozmowie z TNT Sports w zeszłym tygodniu.

- Mamy czas. Musimy jako zespół znaleźć rozwiązanie.

- On [Wirtz] może zagrać świetny mecz, Milos [Kerkez] może zagrać świetny mecz, każdy może zagrać świetny mecz, ale jeśli nie funkcjonujemy jako drużyna, to nie przyniesie efektu.

Choć Premier League okazuje się dla Wirtza wymagającym środowiskiem, Liga Mistrzów stanowi dla niego swego rodzaju bezpieczną przystań.

W tym sezonie Niemiec rozpoczął w wyjściowym składzie wszystkie cztery spotkania Liverpoolu w europejskich rozgrywkach, a w zeszłym tygodniu rozegrał swój najlepszy mecz w barwach klubu – przeciwko Realowi Madryt.

Zwycięzca Bundesligi z 2024 roku odegrał kluczową rolę w triumfie nad Los Blancos i mógł zaliczyć asystę po znakomitym podaniu, które otworzyło Szoboszlaiowi drogę do sytuacji sam na sam z Thibaut Courtoisem.

Szoboszlai bez problemu z rolą defensywną – ale w sercu pozostaje pomocnikiem

Mimo że nie powiększył dorobku bramkowego w tym sezonie, Szoboszlai podkreśla, że wciąż postrzega siebie przede wszystkim jako pomocnika, a nie prawego obrońcę.

- Jak już wielokrotnie mówiłem, jeśli trener zdecyduje się wystawić mnie na prawej obronie, nie mam z tym problemu. Oczywiście Jeremie jest obecnie kontuzjowany, Conor może rozegrać trzy mecze w siedem dni, ale też zmagał się z urazami, więc trener może nie chcieć ryzykować i postawi na mnie. – wyjaśnił reprezentant Węgier.

- Ale ja jestem pomocnikiem.

25-latek kilkukrotnie imponował w tym sezonie, gdy Arne Slot wykorzystywał go awaryjnie na prawej stronie defensywy.

Jednak wraz z powrotem do pełni sił Conora Bradleya i spodziewanym po przerwie reprezentacyjnej powrotem Jeremie’ego Frimponga, Liverpool najprawdopodobniej nie będzie musiał już korzystać z usług Szoboszlaia na tej pozycji.

Warto jednak zaznaczyć, że Bradley może wciąż wymusić pewne roszady w składzie, ponieważ balansuje na granicy zawieszenia zarówno w Premier League, jak i Lidze Mistrzów.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności