Konaté: Hugo jest bardzo pracowity, chociaż raz musiałem go przycisnąć
Ibrahima Konate powiedział, że nie ma wątpliwości co do sukcesu Hugo Ekitike w Liverpoolu, ujawniając, jak wielki wysiłek był gotów podjąć jego rodak podczas gry na Anfield, aby stać się międzynarodową gwiazdą.
Ekitike dołączył do The Reds w lipcu z Eintrachtu Frankfurt. Nie występował wcześniej w reprezentacji narodowej, ale jego dobra forma zapewniła mu powołanie do seniorskiej kadry na wrześniowe mecze. Napastnik jest najlepszym strzelcem Liverpoolu w tym sezonie. Strzelił sześć goli we wszystkich rozgrywkach dla drużyny Arne Slota, a jego występy w pierwszym składzie na Merseyside pomogły mu zostać reprezentantem Les Bleus pod wodzą Didiera Deschampsa.
Środkowy obrońca The Reds, Konaté, wspiera rozwój swojego kolegi z drużyny. W wywiadzie dla Canal+ ujawnił anegdotę, która rzuca światło na determinację Ekitike, by zasłużyć na uznanie w klubie i reprezentacji.
– Kiedyś musiałem go trochę przycisnąć, ale to było zabawne – powiedział Konate. – Mieliśmy iść na siłownię po treningu, intensywność treningów sprawia, jest bardzo ciężko się do tego zmotywować. On był bardzo zmęczony. Podszedłem do niego i powiedziałem: „Chodź, idziemy na siłownię”, A on odpowiedział: „Jestem wykończony, nie idę”. Właściwie nie musimy chodzić na siłownię, ale lepiej iść, bo jesteśmy do tego jakby „zaproszeni”. Spytałem go: „Chcesz jechać na zgrupowanie Francji czy nie?” – i wyszedłem (śmiech). A minutę później Hugo był w stołówce, gotowy na siłownię. To śmieszna anegdota, ale szybko zrozumiał, co ma robić. Jest bardzo pracowity i będzie się rozwijał, nie mam co do tego wątpliwości.

Komentarze (0)